Moje kociska.. Misiowe nowości.. s. 97..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 27, 2006 12:11

tak sobie mysle.. i moze poprostu czas i milość wszystko uleczy...tak poprostu
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro gru 27, 2006 14:03

moś pisze:tak sobie mysle.. i moze poprostu czas i milość wszystko uleczy...tak poprostu
Tego jej nie brakuje.. :oops:
ale boję się, że to za mało..
chociaż dzisiaj po raz pierwszy ułożyła się na miękkim kocyku i pięknie dała się pogłaskać.. ale krótko.. po kilku minutach znowu nastąpił stały repertuar..

kropelki podaję cały czas.. i nie umiem jeszcze powiedzieć czy rzeczywiście działają czy to tylko czas.. na razie będzie je dostawać.. bo jedno jest pewne - nie szkodzą.. a czy pomagają.. nie wiem.. ale pewnie trzeba dłużej podawać..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro gru 27, 2006 14:22

aamms pisze:kropelki podaję cały czas.. i nie umiem jeszcze powiedzieć czy rzeczywiście działają czy to tylko czas.. na razie będzie je dostawać.. bo jedno jest pewne - nie szkodzą.. a czy pomagają.. nie wiem.. ale pewnie trzeba dłużej podawać..

Moja Sonia bierze kropelki dr Bacha juz pełne 3 miesiace (jako lek na obsesyjne wylizywanie się) i nadal mam nadzieje, ze zadziałają... Ostatnio kilka razy przydybalam ja spiącą razem z Whisky (a Whisky to jedyny kot, którego Sonia nie toleruje i profilaktycznie paca lapka pare razy dziennie). Więc moze jednak cos się ruszy? A łysa jest tak jak była :evil:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw gru 28, 2006 0:01

Widziałam dzisiaj dziewczynę.
Ładna, nie powiem, ale charakter ma paskudny.
A tak serio, to zaczęła warczeć jak tylko weszłyśmy do JEJ pokoju. Każdy namniejszy ruch w jej stronę był witany syczeniem, warkotem i łapoczynami (na odległość).
Na pewno boi się.
Czy jej się to odmieni? Nie potrafię powiedzieć. Po doświadczeniach z Niką jestem dość sceptycznie nastawiona, choć z drugiej strony mam przykład swojej Mai, która, gdy ją widziałam po raz pierwszy, była wściekła furią.
Trzymajcie kciuki za resocjalizację :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw gru 28, 2006 0:25

Są kciuki :ok: i pozdrowienia od Lufki. :wink:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw gru 28, 2006 0:30

ariel pisze:Trzymajcie kciuki za resocjalizację :ok:

Trzymamy, trzymamy cały czas
:ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 28, 2006 0:33

Podczas wizyty ariel pstryknęła kilka fotek Misi i Suffce..

Na początek Misia..

Obrazek

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/49f ... 0d8b6.html

I Suffka..

Obrazek


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/15c ... 1f4f3.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d39 ... d57e6.html



I na koniec obiecana fotka prokociej choinki.. :twisted:

Obrazek
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw gru 28, 2006 0:55

Dzięki wszystkim za kciuki.. przydadzą się bardzo.. :)


mirka_t pisze:pozdrowienia od Lufki. :wink:



Mirka, skąd masz zdjęcie mojej Niebieskiej Furii? 8O :twisted:

One są rzeczywiście takie same.. 8O :D i z charakterku też podobne.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw gru 28, 2006 1:06

Omamuniu jaka Suffka puchata !!!
8O 8O 8O

To na pewno ten sam kot co do Ciebie trafił? Nie podmieniłaś jej ? ;)

:)

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw gru 28, 2006 1:13

Ais pisze:Omamuniu jaka Suffka puchata !!!
8O 8O 8O

To na pewno ten sam kot co do Ciebie trafił? Nie podmieniłaś jej ? ;)

:)


:oops: :oops: :D :D

Przytula się tak samo jak to łyse nieszczęście, które do mnie trafiło..
więc wygląda na to, że jednak ta sama.. :lol:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw gru 28, 2006 1:23

A, i jeszcze w ramach pokazywania sobie kotów, to zupełnie zapomniałam że kiedyś mieszkało z nami cos takiego :

Obrazek

Też podobne, nie ? ;) Tylko że to facet był, ale charrakterrek też sobie niczego.... ale nie dogadali się z Kubą i znalazł najlepszy dom pod słońcem, gdzie zrobili z niego miziastego baranka 8O

Tak więc wszystko przed Misią :)

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw gru 28, 2006 1:34

Ais pisze:A, i jeszcze w ramach pokazywania sobie kotów, to zupełnie zapomniałam że kiedyś mieszkało z nami cos takiego :

Obrazek

Też podobne, nie ? ;) Tylko że to facet był, ale charrakterrek też sobie niczego.... ale nie dogadali się z Kubą i znalazł najlepszy dom pod słońcem, gdzie zrobili z niego miziastego baranka 8O

Tak więc wszystko przed Misią :)


No proszę, też niebieskie.. 8O
Może to jakaś specjalnie hodowana linia persów zaczepno-obronnych? :twisted:

Ais, mogłabyś zapytać najlepszy dom pod słońcem jak im się udało zrobić miziastego baranka? Chętnie skorzystam z ich rad.. :oops: :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw gru 28, 2006 9:49 :)

Pers zaczepno-obronny :twisted: o mamo jakie egzotyczne połączenie :)

Thien

 
Posty: 868
Od: Śro sie 03, 2005 14:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 28, 2006 11:35

Hmm teraz już nie mam z nimi kontaktu, to było ładnych parę lat temu, to ludzie z naszego dawnego bloku.... co dziwne, była to rodzina z 4 dzieci w tym jedno niepełnosprawne umyłsowo. Bardzo prości ludzie, i przy tym baaaardzo delikatni i baaardzo kochający zwierzęta. Wiem, że Florek na pana i władcę wybrał sobie głowe rodziny ( czyli jednak facet...) , człowieka bardzo spokojnego, w typie "samotnika" ( jesli tak można powiedzieć o facecie z taką ilością dzieciaków...) i że generalnie on u nas źle się czuł bo był w stadzie ( on, drugi kot i pies), a u nich był jedyny, najważniejszy, i od razu mu to zrobiło dobrze. Ale wiesz, on nie miał żadnej traumy w życiu poza tym, że trafił do domu gdzie nie królował niepodzielnie :twisted:
Niemniej jednak u niego ewidentnie agresja wynikała z za dużej iości zwierząt w domu z którymi musiał się dzielić względami panstwa. Nie brzmi to zachęcająco w obliczu ilości kociastych u Ciebie, ale widać że ona ma raczej uraz do ludzi niż kotów, więc w sumie skoro jest tylko z tobą to teoretycznie powinno iść w tym samym kierunku co u Florka - analogicznie. No namotałam ale mże zrozumiałaś ;)

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw gru 28, 2006 11:37

Dzięki, zrozumiałam.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 494 gości