Lonia i Marceli i DWA małe kotki

[eurydyka]

nie czekaj na dermatologa, zalatw sobie lamisilat albo pimafucin do smarowania od weta na recepte, bedzie drozej ale rusz z leczniem, to dranstwo trzeba szybko tluc

i czesto myj rece, mi pomogl manusam od wetow

w sumie ludzi traktuje sie taka sama terapia jak koty a te pewnie znasz

[tajdzi]

manusanem myję się cała od kilku dni
smarowanie pimufokortem (czy jak to się pisze) nie dało wielkiego rezultatu
dzięki Dorotek6 która dopchała się z małą do lekarza, dostałam nazwę maści, którą już od wczoraj sie smaruję i pomaga
lonia niestety w kołnierzu nadal, ona ma tendencje do dłubania w strupkach, więc wszystko rozdrapuje.
A małe w piątek będą generalnie odgrzybiane poprzez pranie

[tajdzi]

Maluchy wyprane
ja całe mieszkanie codziennie myję i mam trochę dosyć
Lonia w kołnierzu upatrzyła sposób na wylizywanie łapy - ona tak ma, że wszystko wyliże co ją choć trochę swędzi...
dostała więc więkrzy kołnierz

prosimy o kciuki za szybkie pozbycie się grzybala

[Beata]

ja widzialam pranie jednego malucha bidny

[tajdzi]

ja widzialam pranie jednego malucha bidny

tam od razu bidny
grzeczny chociaż był

[genowefa]

A czym myjesz mieszkanie? Ja gdzieś wyczytałam, że związki chloru (czyli np. domestos) działają lepiej na grzyba niż virkon w rutynowo stosowanych stężeniach. Niestety nie wiem, czy to prawda. Autor strony nie odpisał mi jakie było źródło tych informacji.

[tajdzi]

staram się od pewnego czasu w ogóle nie używać chlorowej chemii
użyłam raz virkonu do wymycia całego mieszkania, a i codziennie odkurzam i myję podłogi normalnie (virkon pozostawił taką tłustą warstwe)

[smil]

Lonia w kołnierzu upatrzyła sposób na wylizywanie łapy - ona tak ma, że wszystko wyliże co ją choć trochę swędzi...
dostała więc więkrzy kołnierz

Biedna Lońka
Widzę, że stosuje te same, strategie, co Balbina.
Ona też swego czasu miała klosz powiększany.

Ściskam kciuki za rychłe i skuteczne pożegnanie z pieczarą

[tajdzi]

Dziś rano dołożyliśmy kolejną broń - bo tak jak maluchy zarastają już od dawna - tylko jeszcze im się gdzieniegdzie w ciemności coś świeci - tak Loniasta postanowiła zostać sfinxem...

dziś rano potraktowałam ją płynem castelaniego
łazi u mnie w domu różowy kot, co świeci na zielono!

[lucjaa]

Biedna Lonisława...
Trzymamy kciuki i łapki za szybkie pozbycie się tego grzybowego paskudztwa!

[kropka75]

O matko, co też Was dopadło.
Przyłączam się do kciuków za wybicie potwora. A poszedł precz!!! Ras, ras...

[tajdzi]

a Marcelek od wczoraj chodzi po mieszkaniu i robi
"miauuuuuuuuu"
"miauuuuuuuu!!!!"

[Thien]

Kciuki za Lońkowe futro. Wystawa nadchodzi wielkimi krokami, a ona co sobie myśli. Lonieczka zdrowiej nareszcie, no.

[tajdzi]

Lonia uskutecznia błagalne spojrzenia "zdjemij_mi_ten_kołnierz_ja_bym_sie_tylko_wymyła"
i działają
zdejmuje, Lonia się patrzy na mnie, po czym wyciąga pazury na tylej łapie i uskutecznia drapanie oka...

Zadładam jej kołnierz
i znów patrzy na mnie tymi wielkimi oczami

Dziś w nocy robiła mi namiot tlenowy
stanęła mi na klacie, wsadziła mordke w oko... A że cała mordka w kloszu to tworzył się specyficzny mikroklimat i całkiem napięta atmosfera...

ja chyba bardziej bym chciała jej ten kołnierz zdjąć, niż ona sama

[smil]

Oj, życie w kloszu ciężkie jest
Trzymam kciuki za rychłe pożegnanie z ustrojstwem