idę spać, żeby na czas dotrzeć do miasta, które nie zasypia nigdy, jak Las Vegas *
Oprócz zdjęć Ignasia i pozostałych nierobów muszę wkleić obraz mieszkania

Dzisiaj, żeby wygrzebać jakieś ciuchy na wyjazd dokonywałam cudów, w co się ubiorę jutro pojęcia nie mam. Remont garderoby, wszystko leży w tobołach na ławie i w okolicch, koty zachwycone, my tak sobie
* ponury żart, docenic może go tylko ten, kto był zmuszony przebywać w Radomiu dłużej niż to niezbędnie konieczne
