Kitusia i Marysia {Maciuś za TM} Bytomskie Łobuzy :D

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 11, 2015 21:05 Re: Kitusia i Marysia {Maciuś za TM} Bytomskie Łobuzy :D

Klaudia,to jak będziesz Marysię tak podnosić do całowania,to takiego specjalnego mlaskacza jej poślij od mnie :mrgreen: :oops:
Ja tez uwielbiam rower,tylko mój się juz chyba nie nada
Będziemy małżonowego "odnawiać" i będę sobie jeździła do pracy
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Sob kwi 11, 2015 21:10 Re: Kitusia i Marysia {Maciuś za TM} Bytomskie Łobuzy :D

Klaudus ja na rowerze to długo nie wytrzymam, także podziwiam każdego kto lubi długie przejażdżki rowerowe :D tzn nie to ze nie lubię roweru, lubię, ale nie umiem dobrze jeździć :D
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 11, 2015 21:10 Re: Kitusia i Marysia {Maciuś za TM} Bytomskie Łobuzy :D

Dokładnie jest tak jak piszesz Bożenko :) Górskie nie nadają się do miasta, po prostu ciężkie mają przełożenia. Są na zupełnie inne drogi i warunki. Zawsze miałam wrażenie, że jadę czołgiem, męczyłam się okrutnie na asfalcie. Sytuacja się zmieniała jak wjeżdżałam w las/pole/góry idealny rower. Jednak teraz jeżdżę w mieście i po lesie, więc miejski daje radę, ale czasami wysiadam i muszę prowadzić. Jednak rewelacyjnie się na nim jeździ na dłuższe trasy, plecy wyprostowane, pierś wypięta ;) Na górskim bolały mnie ręce i plecy też, bo pozycja jest inna i środek ciężkości. Ja mam miejski ten zielony, nie trekingowy :) Wszędzie nim jeżdżę na co dzień :)

Ok :D Dam cmoka w ten suchy pysio :) Ona ma nosek zamszowy nigdy nie mokry tylko suchy. W przeciwieństwie do Kitusi, która ma nosek ze skóry i mokry :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob kwi 11, 2015 21:14 Re: Kitusia i Marysia {Maciuś za TM} Bytomskie Łobuzy :D

No małż to na mnie dziś @ ciepał ;p Bo wciąż ze mną jakieś kłopoty, a to pić mi się chce, a to siku mi się chce, a to nie podjadę pod górkę, nie wniosę roweru, łapki bolą, nogi bolą, jeszcze się oblałam wodą to już był szczyt wścieka, potem ryczy nie jedź środkiem, zmień przerzutkę (mówię że nie mam 6 lat, żeby mi mówił kiedy przerzutki zmieniać) - powiedział, że on mnie sobie nie wyobraża w tych Karkonoszach :evil:
:ryk:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob kwi 11, 2015 21:16 Re: Kitusia i Marysia {Maciuś za TM} Bytomskie Łobuzy :D

Jakbym czytala o sobie i moim mężu :ryk:
Zawsze mowie "nie pasuje to sobie zmień" :ryk:
I sie śmieje wiec te jego dogryzki w moim kierunku obracam w żart :lol:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob kwi 11, 2015 21:22 Re: Kitusia i Marysia {Maciuś za TM} Bytomskie Łobuzy :D

klaudiafj pisze:No małż to na mnie dziś @ ciepał ;p Bo wciąż ze mną jakieś kłopoty, a to pić mi się chce, a to siku mi się chce, a to nie podjadę pod górkę, nie wniosę roweru, łapki bolą, nogi bolą, jeszcze się oblałam wodą to już był szczyt wścieka, potem ryczy nie jedź środkiem, zmień przerzutkę (mówię że nie mam 6 lat, żeby mi mówił kiedy przerzutki zmieniać) - powiedział, że on mnie sobie nie wyobraża w tych Karkonoszach :evil:
:ryk:

:ryk: :ryk:
Mój też ma tak ze mną, i też mi jojczy co chwilę, a czemu przerzutki nie zmienisz, bla bla ba.. Tak, jakbym zmieniając przerzutkę, nie musiała już nóg używać, które mi do d..y wchodzą. :twisted: :mrgreen:
Fakt, góralem po mieście jeździ się jak czołgiem, jak zmieniliśmy, to normalnie się przyśpieszenia na ulicy dostało! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob kwi 11, 2015 22:40 Re: Kitusia i Marysia {Maciuś za TM} Bytomskie Łobuzy :D

kalair pisze:Fakt, góralem po mieście jeździ się jak czołgiem, jak zmieniliśmy, to normalnie się przyśpieszenia na ulicy dostało! :D


Dokładnie tak jest :ryk: :ok: Też to odkryłam :) I już się tak nie męczę, choć dziś zmęczyłam się bardzo :)

Sylwio skarpetki na oko dobre, te czarne to może mężowi będą pasowały :) A te mniejsze dla mnie będą na pewno dobre. Nie przymierzałam, bo trzymam je na wyjazd :D Bardzo dziękujemy, to jest taki prezent, który zawsze się przydaje i zawsze go za mało, bo skarpetki znikają w niewiadomych okolicznościach :) Jutro założę Marysi szeleczki i dam jej całusa od Ciebie :)

Kasiu no nie mów, że długo nie pojeździsz na rowerze :) Wszystko zależy jaki rower, czy wygodny :)

Ja w zeszłym roku pojechałam na nocny rajd rowerowy. Mąż mnie wystawił z kolegą. Miałam wtedy "chorobę miesięczną - dzień pierwszy" i czułam się fatalnie. Małż powiedział, że za dwie godziny wrócę, nie kupił mi wody i pojechałam. O 20.30 zaczęło się chyba. Jechałam na górskim, bo wtedy nie miałam innego, ale też górski raczej był obowiązkowy. Było obowiązkowe dobre oświetlenie a małż puścił mnie z takim marnym, choćby z odblaskiem. Jeździłam średnio prawie 20km/h. Rajd skończył sie o 1,30 w nocy. Nie miałam kropli wody i nic do jedzenia. Kolega mnie trochę poratował. Nie miałam oświetlenia to inni mężczyźni się mną zaopiekowali. I jechałam z tyłu z jakąś jeszcze jakąś babeczką i kilkoma osobami + osoby zamykające rajd. Myslałam, że skonam! Jeżdziliśmy głównie lasami, drogami polnymi i trochę ulicami. Przejeżdżaliśmy koło mojego domu i zamiast pojechać do domu to pojechałam dalej, bo miało się już kończyć a to się okazało, że to połowa dopiero była. Jak wróciłam to ledwo stałam na nogach! Myslałam, że małża zabiję, bo przecież tak się chwalił, że Europę zwiedził na rowerze a mnie posłał bez kropli wody na ten rajd. Jak jechałam na końcu to facet z organizacji powiedział, że męzowie powinni nas na rękach nosić, a my zasługujemy na medal. Bo mimo że trudno to jedziemy, a jego żona nie zniży się do tego. I powiedział, że mężowie mają nam kupić szampana. Powiedziałam to małżowi i czekałam aż wrócę do domu i wydoje tego szampana zmrożonego z butelki. Pod koniec rajdu w nocy jechałam ulicą w odległości od innych i na zakręcie w Bytmiu stał koleś w masce z horroru - tej białej i obrócił się za mną. Kuźwa, to był numer! Dostałam przyspieszenia ;p Na koniec rajdu na rynek dojechałam jako ostania i jedyna kobieta. Faceci zrobili wielkie oczy i każdy się we mnie wgapiał. Powiedziałam - dziękuję za uznanie, dojechałam i żyję :D
W domu się okazało, że kupił mi jakiegoś ohydnego szampana z jabłek fuj!
Choć prawie skonałam to mam teraz genialne wspomnienie :)

Pare miesięcy później byłam z mężem na rajdzie i zrezygnowaliśmy w połowie rajdu, bo on wciąż powtarzał, że ja nie dam rady i że jest zimno. Zawsze zwala na mnie. Ale jak się okazało dobrze się stało, bo jakimś cudem na polach odpadła mi szajslampka (ale lepsza niż wcześniej) i wpadła na polu w kupsko (pole wielkie, małe g... a lampka wprost do celu) - ja tego nie wiedziałam, bo nic nie widziałam i wysmarowałam się cała tym kupskiem łącznie z twarzą, bo odgarniałam włosy. Skapłam się pod domem, jak wiatr przestał wiać :ryk:

Teraz czekam z utęsknieniem na kolejny rajd. Na lampkę planuję wydać 100 zł. I niech się dzieje co chce. Ale najpierw daje mój górski do kalibracji do organizatora rajdu Rowerka w Bytomiu :D

Oni organizują też niedzielne rajdy rodzinne po kilka godzin rowerowe po Bytomiu :)
Ostatnio edytowano Sob kwi 11, 2015 22:45 przez klaudiafj, łącznie edytowano 1 raz
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob kwi 11, 2015 22:43 Re: Kitusia i Marysia {Maciuś za TM} Bytomskie Łobuzy :D

Klauduś,no bo te czarne to dla mełża
a te mniejsze dla CIę,dobrze pokombinowałaś :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

A Marychnę to ucałuj jak ja bym to zrobiła - duuużo pracy przed Tobą :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Sob kwi 11, 2015 22:50 Re: Kitusia i Marysia {Maciuś za TM} Bytomskie Łobuzy :D

Marysia nie zniesie wtapania twarzy w jej brzusio, a już tym bardziej pierdzioszków :D Naczytałam się Ciebie i tez chciałam zażyć tej formy bliskości to Maryś odskoczyła z oburzeniem i już nie próbowałam :ryk: :D Czasem mogą się przytulić do jej brzuszka :) Ogólnie Marysia nie ma nic przeciwko głaskaniu brzuszka :) A wiesz, że my razem śpimy? Ja i Marysia mamy swoją sypialnię. Kituś woli osobno w łazience przy kaloryferze. Za to my jesteśmy dwie sowy i długo siedzimy z Marysią a potem idziemy razem spać i ona się rozwala na łóżku jak dookoła niej, albo plecki w plecki - tyłek w tyłek, i tak śpimy do rana długo :D Maryś i ja lubimy pospać sobie do nieprzyzwoitych godzin, czasem ja wstaje, ją przykrywam i ona śpi jeszcze dłużej. Kitusia buszuje od 6 rano, ale też wcześnie kładzie się spać :) Małż śpi osobno i nie ma do nas trzech wstępu :D Chrapie i sapie a my trzy wolimy jak jest cicho :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob kwi 11, 2015 23:01 Re: Kitusia i Marysia {Maciuś za TM} Bytomskie Łobuzy :D

Myszolandia pisze:Właśnie dokładnie to chciałam CI napisać
A materiał tych szeleczek jest taki,że żeby się nie pruł,to można go przypalić zapalniczką,żeby się lekko ta końcówka stopiła,nie będzie się pruć
Na wszelki wypadek wypróbuj w jednym miejscu dla pewności
Na moją Móchówkę akuratne były,ale moja Móchówka to dokładnie 5,2 kg wagi

Trza było na Poli wypróbować bo ona tez długołapny przecinek. :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 11, 2015 23:06 Re: Kitusia i Marysia {Maciuś za TM} Bytomskie Łobuzy :D

Nie nie ,Polinda by się w nich utopiła na bank
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Sob kwi 11, 2015 23:14 Re: Kitusia i Marysia {Maciuś za TM} Bytomskie Łobuzy :D

Klaudia, ha ha, jakie przeżycia z rajdami :D :ryk: zawsze mężczyźni zganiaja na kobiety, nawet jak sami nie mają sił, żaden się nie przyzna :ryk: :ok:

O, ja również próbowałam pierdzioszka na Loli - dostałam ładnego plaskacza w twarz :ryk: nie lubi :ok: Wyganiasz męża z pokoju przez chrapanie ? :ryk: ja juz chyba do wszystkich odgłosów się przyzwyczaiłam :ok: z reszta mam tak twardy sen ze nic kompletnie nie słyszę :ok:

Klaudia z ta jazda na rowerze to jest tak, że pojadę nawet i 15 km ( to mój sukces ), ale więcej w tym marudzenia i strachu ze się wywróce :strach:
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 11, 2015 23:25 Re: Kitusia i Marysia {Maciuś za TM} Bytomskie Łobuzy :D

A to ja też jeżdżę i drę japę jak mi koło uskoczy, albo jak nie wiem czy się nie obalę :ryk: Raz jechałam na górskim i wjeżdżałam na takie 3 metrowe wzniesienie mocno pod kątem i mi sie pomotlało i zamiast nachylić sie do przodu na rowerze, żeby była równowaga to pociągnęłam kierownice w tył i zrobiłam fikołek do tyłu z całym rowerem i przewróciłam sie na bok w krzaki. A malż paczy co ja robię a ja lecę do tyłu i na bok. Śmiałam się jak głupia a ten miał używanie, że jeździć nie umiem. Że jak mozna się do tyłu odchylić zamiast do przodu. A on się przewraca non stop, ale ok. Wygarnęłam mu to, że on na tym rajdzie nocnym zrezygnował w połowie mi wmawiając, że ja nie daje rady. A ja usmarowana tym g.... jechałabym dalej ;p A on mi na to, że jemu było za zimno a jechaliśmy za wolno, żeby on się rozgrzał. No nie pogadasz.
Na rajdzie nocnym jest 40 km do przejechania w całkowitych ciemnościach :D
Kasiu a Ty też masz TZ, prawda?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob kwi 11, 2015 23:34 Re: Kitusia i Marysia {Maciuś za TM} Bytomskie Łobuzy :D

Nie Klaudus, rozstałam się nie dawno bo miał chyba coś z głową nie tak :strach: także póki co mam dość mężczyzn na długo :ryk: dzięki Bogu ze za niego nie wyszlam :strach:

:ryk: :ryk: Klaudus, facetom się nie przegada :ryk: taka Prawda, kobiety nawet usmarowane gówn..em dają radę dalej, a facet zawsze powie ze mu zimno bo coś tam, i wieczna wymówka :ryk: no przeciez to nie ich wina ze nie dają rady bo zimno, tylko całej reszty , bo za wolno i nie mają się jak ogrzać :ryk: ale to normalne, większość tak ma :D można sie sprzeczać lub odpuścić po prostu :D

Oj, z tymi rowerami bywa niebezpiecznie, tez zaliczyłam kilka to typu wywrotek :ryk: ileż razy to się przez kierownicę przeleciało :strach:
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 11, 2015 23:43 Re: Kitusia i Marysia {Maciuś za TM} Bytomskie Łobuzy :D

O rany, najbardziej się boje przelecieć przez kierowniczkę, jeszcze mi się to nie zdarzyło :)
Mój przejechał Europę sam na rowerze przez 3 miesiące był w trasie i spał gdzie popadnie, a tu mu rajd nie spasował, bo za wolno było buhahahaaa Najlepiej było bez niego z kolegą :D

Oj teraz pamiętam o Twoim TZ, mówiłaś o tym, ale ostatnio napisałaś coś mój TZ i myślałam, że jakiś jest :) Z nimi źle, bez nich źle. Ja mojego nie wyrzucam, już mu dwa lata temu pokazałam drzwi. Ja nie cierpię jak ktoś mi dyszy i sapie - muszę mieć cicho jak w grobie do spania. Kiedyś umiałam z nim spać, ale teraz to nie wiem, słuch mam wyostrzony chyba. Za to Marysieńka tak słodko oddycha, w cale jej nie słychać :) M. twierdzi, że to on sobie poszedł ode mnie, bo miał dość że go budziłam w nocy i kazałam sie wynosić a on nie wiedział czemu. Nosz kur...jak on to zawsze wszystko przekręci :twisted:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości