

Przed chwilą powtórka,do walki dołączył Czesław -ja się załamię

Małpę czarną wypuściłam na chwilę na zewnętrzny parapet.Świeciło piękne słoneczko.Pilnowała się mnie jak dziecko.Sprawdzała co chwilę,czy jestem i stukała główką o moją.Jestem trochę niedowidząca..Zobaczyłam,że zaczęły jej łzawić i ropieć oczka,a wczoraj łzawiło tylko jedno ( tak mi się wydawało ). Nie wygląda to ładnie
