
Moderator: Estraven

super opowiastka
brawo szeryfie....
u siebie dopisałabym...wkraczam jako szeryf z odkurzaczem w dłoni u mnie odkurzacz jest bronia na ragdolki.....ale nie na Ryska....ten z krzesla lub stolu dozoruje ,czy dokladnie sprzatamalus1 pisze::ryk:![]()
![]()
u siebie dopisałabym...wkraczam jako szeryf z odkurzaczem w dłoni
Monostra pisze:Odkurzacz ich nie rusza. Koteczki obserwują, czy praca wykonana jest dokładnie - odpowiednie imiona to Majordomus, Ekonom i Nadzorca
. Moher leży na kanapie, póki go odkurzacz prawie nie wciągnie - trzeba go przenieść, żeby odkurzyć resztę, bo sam się nie ruszy.
Anulko. przyjrzyj się kotom. Mnie w zimie zawsze przemyka myśl, z którego zrobić samogrzejny kołnierz, z kórego mufkę, a z którego obszycie do kapuzy
.
Mnie juz dawni takie mysli po głowie łażą!
Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, Silverblue i 15 gości