Na przekór...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 05, 2007 16:56

W zasadzie podobnie.
Kić oddycha szybko i płytko. Ale od wczoraj wieczorem jakby ciut lepiej.
Poza tym w normie.
Apetyt jest.
Kaszmir śpi przez większą część dnia, ale trochę pobalkonował i przychodzi do kuchni sprawdzić co dają :wink:

Wczoraj wysłałam maila do dr Niziołka, ale jeszcze nie odpisał, mozliwe, że nie wrócił do Warszawy.
Jutro rano będę go łapać telefonicznie.

Martwi mnie bardzo to chore oczko. Będziemy konsultować je u dr Kujawskiego, bo on podobno wykonuje jakieś badania okulistyczne i ma o tym pojęcie. Tyle, że do 9 marca jest na urlopie, więc musimy jeszcze zaczekać.

A tak w ogóle, to nie dajemy się i już.
A dzisiaj na obiad to nawet łosoś był.
Pyyycha 8)
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon mar 05, 2007 20:08

I tak trzymac. Nie dawac sie i juz :-)
A swoja droga, to upiorne, ze ciagle trzeba na cos czekac...
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Pon mar 05, 2007 20:17

Prawda?
Jakoś nie mogę się przyzwyczaić.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Wto mar 06, 2007 7:16

No patrz- balkon! Faktycznie nasze koty też na balkonie (nawet teraz przed wyjściem do pracy je trochę wypuściłam). A Kaszmir przecież też zapalony werandowicz :) W mieszkaniach jest teraz bardzo sucho. Ciepło się zrobiło a kaloryfery grzeją jak nie powiem co... Balkon to może być rozwiązanie :) Genialna jesteś Bechet :) Wiosnę Chłopiec poczuje to Mu się od razu żyć bardziej zachce :) Jeszcze jak catering serwuje łososia to już w ogóle :) Mizianki i całuski od ciotki ! ;)

ps. jak ja rozumiem tych wszystkich niecierpliwych :evil:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 06, 2007 8:43

Miłego kolejnego dnia `nie dawania się`. :)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto mar 06, 2007 19:30

Przez weekend miałam w domu firmową cyfrówkę, więc wklejam kilka nowych zdjęć:

Lolek
Obrazek
Obrazek

Kaszmir
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Wto mar 06, 2007 20:00

Kaszmir :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Lolek :1luvu: :1luvu: :1luvu:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto mar 06, 2007 20:55

Jakie śliczności :1luvu:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto mar 06, 2007 21:50

Obejrzałam futrzastych bardzo dokładnie. Kaszmir jest smukły- fakt, ale jakoś szkielecikowato to On nie wygląda :wink: Lola pulpetowata wyznacza zbyt wysokie wskaźniki po prostu :lol: A w ogóle to Oni bardzo śliczniaści są i basta. Dzisiaj dopisywał humor i apetyt? Bo mnie sie Kroker chyba sypie- nie dojadł dzisiaj pierwszy raz michy 8O I poszedł spać- nawet nie sprawdził czy nikt nic w swojej misce nie zostawił..... W czwartek chyba spotka się z dr Ewą- już Ona Mu przemówi do apetytu :wink: (albo mnie ochrzani, że grooooby- drugi wariant bardziej prawdopodobny). Dobrej nocy :)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 07, 2007 9:41

Slonko_Łódź pisze: Lola pulpetowata

Słonko, jak możesz?!
:lol:
U nas w zasadzie po staremu.
Apetyt jest, choć funkcjonuje bardzo wybiórczo - to znaczy jest jeśli chodzi o mięsko, natomiast w przypadku chrupek kompletnie go ni ma :wink: Ale cóż począć, cieszymy się z tego co los nam zsyła i chrupek nie podajemy. Trudno.
Z oczkóf dalej się leje. Na wizyte u pana doktora znającego się podobno na oczkach umówieni jesteśmy na sobotę (mam nadzieję, że uda mi się wyjść z pracy o odpowiedniej porze :roll: ).
Poza tym Kaszmir doszedł do wniosku, że z dwojga złego woli łykać tabletki niż chodzić na zastrzyki i od kilku dni je łyka. Nie, żeby jakoś chętnie - pyskuje strasznie i złorzeczy, do tego pazurskami majta na wszystkie strony, ale łyka.
Patent z masłem sie sprawdził - daje nam ono taki poślizg, że w trakcie otwierania paszczy (żeby na mnie nakrzyczeć :twisted: ) tabletka jakoś sama przez gardło przelatuje.

Za Krokerka kciuki trzymam :ok:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro mar 07, 2007 9:49

Lolka - jaka podobna do Zizou 8O .
Słonko ma rację, ona podnosi poprzeczkę dla gabarytów Kaszmira. :twisted:

Ale śliczności oboje...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw mar 08, 2007 9:34

Kaszmir nadal czuje się źle :(
Apetyt ma co prawda, ale bardzo ciężko oddycha (mimo wspomagaczy), jest dosyć osowiały.
Weranduje cały czas, jak tylko jesteśmy w domu. Jak siedzi na balkonie my z odległości kilku metrów, z pokoju, widzimy jak przy każdym oddechu jego biedne, chude ciałko całe się chwieje i napina. Każdy haust powietrza to niezmierny wysiłek.
Mimo całkiem ładnego jedzenia i picia kić w ogóle nie przybiera na wadze (a wręcz przeciwnie). Nie rozumiem dlaczego.
Przy podawaniu tabletek bardzo się denerwuje i wtedy też pojawiają się duszności. Ale muszę mu dać odpocząć od tych wszystkich zastrzyków, bo jest już tak skłóty, że pewnie wszystko bardzo go boli. Poza tym leki wspomagające oddychanie i tak są w formie tabletek, więc wolę mu wszystko upchnąć za jednym razem.
Wczoraj wysłałam pocztą zdjęcia RTG do dr Rafała, bo zdjęcia aparatem i skany wychodziły fatalne. Mam nadzieję, że dziś do niego dotrą. Dr Rafał zdecyduje co dalej, czy ciągniemy antybiotykoterapię, czy przerywamy, bo nie skutkuje.
Znowu strasznie sie martwię.
Tak bardzo mi go żal :cry:
Gdybym chociaż widziała jakieś postepy, na tych zdjęciach chociażby, wiedziałabym, że musimy to ptrzetrwać, bo sie poprawia. a tu nic :cry:
Kaszmir jest juz tym wszystkim tak strasznie zmęczony...
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw mar 08, 2007 10:05

Czy Kaszmir się normalnie załatwia? Nieprzybieranie na wadze mimo jedzenia może świadczyć o zaburzeniach wchłaniania ale to powinno być widoczne w kuwecie. Jesteście pewni, że trzustka pracuje prawidłowo? Czy kupale nie wyglądają na "tłuste"? Ja tylko tak gdybam. Wiem, że kicio jest chory i dostaje sporo leków. Myślę, że długa kuracja antybiotykami może mieć negatywny wpływ na stan nabłonka jelit a to prowadzi właśnie do zaburzeń w przyswajaniu pokarmu. Jakby wtórnie i trzustka może być "zdezorientowana" i nie produkować wystarczającej ilości enzymów, co ogranicza przyswajanie tłuszczy (tak się dzieje przy nietolerancjach pokarmowych) i się chudnie mimo jedzenia (ja niestety jestem tego dowodem :wink:). Tylko, że to najczęściej widać "na wylocie" układu pokarmowego.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 08, 2007 10:09

:( biedny kot..
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw mar 08, 2007 10:13

Sylwia, trzustki nie badaliśmy.
Jak wrócę do domu to pooglądam zawartość kuwety. Dzięki.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], Paula05, Silverblue i 89 gości