W Warszawie nigdy nigdzie nie jest cicho w sylwestra
Ale mamy go już za sobą a przed nami nowy rok .... będzie lepszy dla opiekunów i ich kocistych

Moderator: Estraven


Villentretenmerth pisze:Maru,
Maruda,
Marutek,
Majutek,
Marmolek, (bo marmoli w dzień)
Brumbolek, (bo brumboli w łóżku)
Norka amerykańska ?! (to od mojej Mamy)
... i wiele bieżących imion.
Wczoraj stuknął nam roczek razem.
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
W ciągu tego roku, Maru, z wystraszonego i nieufnego stworzenia, zmienił się w pogodnego, superłagodnego pieszczocha, wspaniałego towarzysza życia, który nie odstępuje mnie niemalże na krok.
I zaprzyjaźnili się serdecznie z Albertem.


Villentretenmerth pisze:Maru,
Maruda,
Marutek,
Majutek,
Marmolek, (bo marmoli w dzień)
Brumbolek, (bo brumboli w łóżku)
Norka amerykańska ?! (to od mojej Mamy)
... i wiele bieżących imion.
Wczoraj stuknął nam roczek razem.
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
W ciągu tego roku, Maru, z wystraszonego i nieufnego stworzenia, zmienił się w pogodnego, superłagodnego pieszczocha, wspaniałego towarzysza życia, który nie odstępuje mnie niemalże na krok.
I zaprzyjaźnili się serdecznie z Albertem.


Avian pisze:Dziękuję Ci Villenie, ze dałeś mu DOM!


Villentretenmerth pisze:
W ciągu tego roku, Maru, z wystraszonego i nieufnego stworzenia, zmienił się w pogodnego, superłagodnego pieszczocha, wspaniałego towarzysza życia, który nie odstępuje mnie niemalże na krok.
I zaprzyjaźnili się serdecznie z Albertem.

MalgWroclaw pisze:My też życzymy jak najlepiej, tylko napisałam o święcie, a nie złożyłam życzeń, ale nam jest bardzo smutno i prosimy o wybaczenie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05 i 27 gości