Ja-Ba pisze:



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ja-Ba pisze:Dellfin, przytulam mocno.
Biedna kotka, nie dość że wyrzucona to jeszcze w cierpieniu.
Dobrze że się nią zajęłaś, bez wzgledu na rezultat.
A Mikitka wciśnięta między komodę a kaloryfer, nawet jej pogłaskac nie mogę. Wsuwam tylko miseczki z jedzeniem, mimo wkładanych do żarełka leków, żarełko znika.
Chyba bardzo odległy jest dzień w którym zobaczę Mikitkę spokojnie śpiąca normalnie, jak człowiek, na kołdrze.
Femka pisze:Wcale nie jest taki odległy. Zobaczysz.
Bądź cierpliwa. Wiem, że łatwo powiedzieć. Ale to jedyna droga.
Mam podobne zmagania za sobą. Nic na siłę, żadnego zmuszania. Daje rezultaty.
dagmara-olga pisze:cieszę się....po prostu mi sie gęba śmieje!
Jak dobrze, że są tacy ludzie jak Ty
Ja-Ba pisze:Femka pisze:Wcale nie jest taki odległy. Zobaczysz.
Bądź cierpliwa. Wiem, że łatwo powiedzieć. Ale to jedyna droga.
Mam podobne zmagania za sobą. Nic na siłę, żadnego zmuszania. Daje rezultaty.
i w tym samym dniu....
Femka, miałaś rację
Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, zuzia115 i 28 gości