Mopik ['] Kropek i Kicia [End of story]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 04, 2016 18:01 Re: Opowieści Mopika

Spoko. Zlew sie magicznie sam udroznil (pomoglo poranne wlanie kreta), kot poki co nie rzyga a cos tam wsuwa, wiec nie jest najgorzej.

A z fotki jestem dumny. :)
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4842
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 04, 2016 19:25 Re: Opowieści Mopika

Fotka ekstra :ok: :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 04, 2016 20:36 Re: Opowieści Mopika

Fotka powala!
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2976
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pt mar 04, 2016 21:40 Re: Opowieści Mopika

Sam focilem (poniekad selfie ze statywu) sam obrabialem i fotoszopilem :)
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4842
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 05, 2016 15:24 Re: Opowieści Mopika

Fotka wspaniała, poturlalam się ze śmiechu. :ryk:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 06, 2016 13:23 Re: Opowieści Mopika

Niedziela, pobudka 5 rano. Probujemy dobrej karmy Cosma (tez tunczyk) "No chyba cie..." - sugeruje mina kota, w tyl zwrot i tyle go widzieli. Zmieniam na ukochanego Schesira (tunczyk, a jakze). "O, teraz super" - cieszy sie Mopik, ktory pojawil sie natychmiast gdy rozlegl sie charakterystyczny dzwiek otwieranej puszeczki z karma. I wylizuje miske do czysta. Cosme dostana bezdomniaki. Wzruszajace jak on dba o jakosc ich wyzywienia.

Ide spac, slyszac gdzies na granicy polsnu drapanie kociej lapki o parkiet. Oczywiscie, jak wstalem - pod biurkiem nalane.

Dzien jak codzien.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4842
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 06, 2016 15:07 Re: Opowieści Mopika

Pocieszę Cie - przygarnęłam kotkę, która ma lęk przed skorzystaniem z kuwety- mam 100% siku (i nie tylko) na podłogę w przedpokoju (nałożyliśmy warstwę grubej wykładziny do czasu aż kicia się nauczy - o ile w ogóle - że kuweta nie gryzie). Była w domu z 9 kotami - syf i malaria, kuwety brudne i jedna pusta, druga z gazetami - ona boi się kuwety (choć strach coraz mniejszy widać), więc jest długie "kopanie" po podłodze w pobliżu drzwi, sik i długie "zakopywanie" w podłogę; od kilku dni jest uprzejma sikać na gazety (tylko papier nie może być kredowy) - widać ma usilną potrzebę czytania podczas "kuwetkowania". Zamówiłam TRAINEX dr Seidla i KalmAid - może ten zestaw pomoże jej się przekonać, że kuweta jednaj nie gryzie (rozmawiałam z kilkoma behawiorystami i nie tylko - albo koty ją napadły, bo byłą tam najmniejsza i chyba najsłabsza sądząc po tym jaka jest chuda, a tamte nie są - a wg wyników idealny stan zdrowia, albo ktoś ją z wrzaskiem do kuwety wrzucił).


Także łączę się z Tobą w bólu... zastosowanie odstraszacza w miejscu siku powoduje tylko zmianę miejsca na podłodze - także dużo pracy przed nami... może do wakacji będzie kuweta w kuwecie a nie na podłodze (już z gazetami - postęp!).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie mar 06, 2016 16:39 Re: Opowieści Mopika

No coz, zawsze moze byc gorzej...

Cos dzisiaj po porannym zarciu bez apetytu, przespal caly dzien, teraz cos tam pochrupal niemrawo i polazl na balkon.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4842
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 06, 2016 23:09 Re: Opowieści Mopika

Nasze tez humory z jedzeniem mają, ukochane saszetki naraz be. Najpierw odpadło jagnię, potem wół. Teraz olewają wszystko - poliżą, skubną i pół saszetki zostaje dla zaokiennych. Ale przypomniałam sobie, że Kotek kiedyś wsysał Shebę z indykiem. I faktycznie, wylizały miskę do ostatniego kłaczka.
A zaokienne nie grymaszą, wtranżalają wszystko co się im kupi i wystawi. I zaczynają przybiegać na kicianie.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2976
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pt mar 11, 2016 17:01 Re: Opowieści Mopika

Co za noc - chrapala i zona i kot (!). Pierwszy raz w zyciu slyszalem chrapiacego kota. Szturchanie pomoglo w obu wypadkach, choc zona jakos szybciej przestala.

Za to Mopik rano polazl na korytarz (co lubi) i... naszczal sasiadowi w wycieraczke. Wstyd, przeprosiny, czyszczenie, nowa wycieraczka wlasnie kupiona. Skoncza sie kotkowi poranne spacery, teraz tylko pod kontrola lub po wczesniejszym wysiku.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4842
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 11, 2016 17:16 Re: Opowieści Mopika

Bardzo lubię Mopika.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pt mar 11, 2016 17:39 Re: Opowieści Mopika

Ja tez choc czasem bym go udusil wlasnorecznie.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4842
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 11, 2016 17:46 Re: Opowieści Mopika

Biedny Mopik.Tak cudownego kotka.chcialbys dusic...a feee.Nieladnie.Chlopczyk sie stara urozmaicic Twoj czas.na wszystkie sposoby,a tu taka niewdziecznosc.
hihi.idę,bo zaraz ja zostanę uduszona .Jak kaczka jakas albo inny kogut . :smokin:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pt mar 11, 2016 18:43 Re: Opowieści Mopika

haaszek pisze:Ale przypomniałam sobie, że Kotek kiedyś wsysał Shebę z indykiem. I faktycznie, wylizały miskę do ostatniego kłaczka.

Własnie sobie to samo przypomniałam i kupiłam Stelli Shebę w sosiku. To jedyne mokre, które chce jesc, no, czasem troszkę paszteciku zje. Czasem. Dzisiaj Shebę wsunęła aż się jej uszy trzęsły.

A Mopik jest swietny :ok: Choć pewnie sąsiad uważa inaczej ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt mar 11, 2016 23:22 Re: Opowieści Mopika

Ależ koty i psy chrapią i to jeszcze jak !
Wieczór, czytam sobie w łożu i coś jest nie tak. Jakiś dźwięk i to nie Mozart w tle.
Cała piątka - dwa psy i trzy koty chrapią. Jeden kończy, zaczyna drugi, potem trzeci, potem... I tak na przemian. Chrapała nawet wytworna persiczka Foksa - jak stary pijany bosman.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 489 gości