
Moderator: Estraven
Nowa_Sztno pisze:Żebym ja w sobotę do Was z dostawą nie przyjechała
Nowa_Sztno pisze:Jak dla Mokiego, mam spokojne kotki-dziewczynki, no i seniorów mam niezmiennie![]()
Z seniorami jednak może się okazać, że DT będzie dożywotnim DT. Nie "wciskam" więc nikomu, bo to poważna decyzja.
kuba.kaczor13 pisze:ps.Ja chyba bym nie mógł być DT.
problemem jest nie dać się zwariować , ale jak co tydzień jestem w schronisku i widzę
jaki biedy tam trafiają to serce mówi co innego , a rozumem się bronię .
kuba.kaczor13 pisze:Przecież adopcja Fuku to był impuls .![]()
![]()
![]()
magdar77 pisze:Bąbli w domuW drodze rozpaczał jak zwykle, ale na miejscu wyszedł z transporterka i poszedł zwiedzać. Na mocno ugiętych łapkach obszedł mieszkanie, dał się pogłaskać Pani i zaszył się pod łóżkiem jej córki. Wyciągnęłam go stamtąd bez problemu i pokazałam mu gdzie stoi kuwetka. Z ukrycia wychyliła się rezydentka. Zawołałam Bąblaka i pokazałam mu kotka. Łapki natychmiast przestały być ugięte i Bąbli poszedł się zaprzyjaźniać
Wlazł do kąta gdzie była rezydentka i dobiegło nas "pssss". Bąblasty nie zniechęcił się ani trochę, podchodził coraz bliżej Miśki aż wreszcie nie miała gdzie się cofnąć, spokojnie ją obwąchał, nie zważając na syki. Łapoczynów nie było, żadnych awantur, kłaki nie leciały, krew się nie lała. Po radosnym odkryciu, że w tym domu jest kot, Bąbli wlazł pod łóżko w pokoju syna i tam pozostał. Na szczęście Pani jest świadoma, że może tak być jakiś czas, bo Misia przesiedziała pod łóżkiem pierwszy miesiąc u nich. Syn (czternastoletni), który marzy, żeby Bąbli był jego kotem, zabrał do siebie domek-drapaczek, jego ulubiony kocyk, podusię i wszystkie jego zabawki, wstawił tam jego kuwetkę i zabrał smakołyki, które przywiozłam, więc jeśli gdzieś Bąblasty ma się czuć jak u siebie to właśnie w tym pokoiku. Trzeba było wynieść krzesło, żeby klamoty Bąbla się zmieściły
![]()
Umowa podpisana, zdjęcia i relacje obiecane. Kiedy wychodziłam Młody Duży przyniósł mi Bąbelka. Wtulił się we mnie, zamruczał, ale zanim zaczęłam ryczeć, wyrwał się i poleciał do okna łapać ptaszka. Potem znów wlazł pod łóżko, na swój kocyk.
Bądź szczęśliwy cudny kocie, niech to będzie Twój dom na całe życie.![]()
Wracałam do domu z lekkim transporterem, ale z ciężkim sercem. Nie jestem sentymentalna, nie jestem miękka, ale to jest cholernie trudne.
Aia pisze:A jakiego charakteru jest nowa koleżanka Bąbla? Czy Bąbli będzie miał z kim poszaleć?
14-letni Młody Duży już mi się podobaZapowiada się z Niego fajny facet
Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 137 gości