co do hafciarstwa... spotkalam sie kiedys z taka specjalna maszyna do haftowania. Jakie cuda mozna bylo dzieki niej wyhaftowac W szkole byl szal serwetkowy hehehe kazdy musial jakas sobie zrobic
Kiche, wpadl mi do glowy cieawy pomysl... gdybys kiedys potrzebowala zrobic jakis bazarek na swoje kociaste, wyhaftuj jakies serwetki czy cos z portretami swoich futerek, mysle, ze pojdzie jak gorace buleczkji
Kociara, myślałam o tym Ale lepiej czuję się w decoupage i tego typu rzeczy myślę dawać na bazarki, tylko muszę nabrać wprawy, żeby nie puszczać czegoś, co jest niechlujne, nieładne i po prostu nie nadaje się "do ludzi"
Nie moja wina, że ty mu dajesz do jedzenie to, czego on nie chce jeść. Kolację wciąga aż miło
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność...
ladna??!! masz pieeeeeeeekna kote a ty mowisz "ladna", tak od niechcenia jakby nigdy nic?! Nataszka, miauknij cos tej twojej duzej, bo nie wytrzymam zaraz ...