Kotków 7.Agatka [*]. Zapraszamy do nowej edycji.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 26, 2009 18:21

Zdecydowałam.
Dopóki Agacia jakoś funkcjonuje - np. teraz śpi na moim łóżku, to będę ją nie za bardzo inwazyjnie nawadniać, będę ją karmić, a jak zobaczę, że już zostało tylko cierpienie - pozwolę odejść. Może to będzie jutro, może za parę dni, nie wiem. Nie będę ją męczyć jeszcze jakimiś zabiegami, badaniami na siłę. Ona, gosposia moja kochana, nie zasługuje na to :( . To niezależna, wolna duchem koteczka.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 26, 2009 18:42

Aniu trzymaj się.

ania_36

 
Posty: 788
Od: Nie lis 13, 2005 12:47
Lokalizacja: 3miasto

Post » Pt cze 26, 2009 19:53

Tak Anulko...tulimy was mocno.
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt cze 26, 2009 20:09

Anulka, mocno przytulam, wiem ze nie pozwolisz Agatce cierpiec.
Cholerna choroba z którą nie ma szans wygrac

:cry:

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt cze 26, 2009 20:15

Aniu, Twoje koty mają wielkie szczęście, że mają taką mądrą Dużą.jesteśmy z Tobą.
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt cze 26, 2009 22:09

Agatka powoli wpada w śpiączkę :( . Leży w otwartym transporterku otulona ręczniczkami i prawie nie kontaktuje. Oczka ma takie jakby zmatowiałe, nie przytomne.
To idzie błyskawicznie. Nie chcę czekać, aż zacznie mieć ataki padaczkowe lub wymioty (są to możliwe scenariusze przy bardzo silnej mocznicy :cry: ). A jutro pracuję od 5-tej rano do 14-tej. Gdyby coś takiego zaczęło się dziać, nawet nie będę wiedzieć. Dlatego podjęłam decyzję, że pozwolę jej dzisiaj odejść. Dzwoniłam do naszego doktora, ma nocny dyżur. Jest w tej chwili w terenie, ale za godzinę powinien być.
Proszę, jeżeli ktoś jeszcze dzisiaj tu zajrzy - pomyślcie o nas. Bardzo potrzebujemy dobrych myśli.
Może ktoś pomyśli, że mam jakieś kamienne serce, że tak spokojnie o tym piszę. Ale to nie tak. Ja tylko jakoś tak mam, że w takich chwilach granicznych jestem na zewnątrz zupełnie spokojna, nie płaczę. Tylko strasznie mnie trzęsie.
Miałam nadzieję, do końca miałam nadzieję, że Agatce się uda. Może nawet trochę się oszukiwałam nie chcąc widzieć pogarszania się jej stanu. Czepiałam się z nadzieją tego, że przecież siusia, że nie wymiotuje, że drepce. A ona już bardzo słabła. Tyle, że chyba bardzo nie cierpiała.
Zwierzęta też czują, że coś jest nie tak. Gdy wróciłam z pracy, zastałam dosłownie demolkę, rozdartą torbę ze żwirkiem, żwirek po całym pokoju, w tym jeszcze kupy, chyba Kajtka podarła pokrycie na łóżku. Są bardzo nie spokojne, podenerwowane. Bambosz cały prawie wieczór na siłę chciał lizać Agacię, dyszał przy tym w jakimś amoku. Teraz się uspokoił, jak Agacia zapadła w ten dziwny sen.

We wrześniu Maniusia, w kwietniu Myszka, teraz Agunia. Oczy mi nie płaczą, ale serce bardzo :placz: :placz: :placz:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 26, 2009 22:18

:(

Jestem z Wami ...
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt cze 26, 2009 22:20

:cry:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt cze 26, 2009 22:20

Aniu, jestem myślami... :(
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 26, 2009 22:21

bardzo bardzo współczuję...Agatko masz Anioła obok siebie....przytulam.... :cry:
Serniczek
 

Post » Pt cze 26, 2009 22:26

Aniu, jestem z Wami... :(
Przytulam...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt cze 26, 2009 22:43

Pójdę z Agatką do lecznicy. Myślałam nawet, żeby poprosić weta do domu, ale u mnie nie ma jak zamknąć jakiegoś pokoju, mogłoby być tyle niepokoju, że lepiej nie. Agacia w tej chwili jeżeli w ogóle cokolwiek kontaktuje, to śladowo, nawet nie zauważy, że wezmę ją z kontenerkiem w którym i tak leży :cry:

Dziękuję, że jesteście z nami :(

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 26, 2009 22:43

Aniu, jakkolwiek to zabrzmi - to dobra decyzja.

Przytulam cieplutko i myślami jestem przy Was.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt cze 26, 2009 22:54

:cry: :cry: :cry:

ania_36

 
Posty: 788
Od: Nie lis 13, 2005 12:47
Lokalizacja: 3miasto

Post » Pt cze 26, 2009 22:57

:( :( :(
Przytulam...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Gosiagosia, Sigrid i 931 gości