Qua nie dostaje Lespewetu ale sam z siebie sika i pije jak najęty...
Spytam o te leki. Generalnie w tym lub na początku przyszłego tygodnia jedziemy na konsultację, tylko musimy mocz złapać

nie mam troche pomysłu. Może jutro rano się uda, albo dzisiaj jak wrócę do domu.
Aga bardzo bym chciała tego maila.
U Qua jest o tyle trudniejsze leczenie, że On ma te cholerne guzy.
Tak organoleptycznie po Qua nie widać anemii. Nie ma bladych białek, ani dziąseł, tutaj jest wszystko ok (tak nam powiedziała wetka na pobraniu krwi, taka co jest koło mnie). Głupie wyniki krwi. Najdziwniejsze jest, że mi się wydaje, że bardzo schudł ale waga dzisiaj dobitnie wskazała 3,4 kg. Na początku choroby było 3,5 do 3,7. Niedawno 3,2 poza tym wydaje mi się, że w ostatnich dniach go odwodniłam, kurde bele tzn. On ma strasznie dziwaczne futro, takie przedziwaczne i trudno się ocenia czy jest odwodniony czy nie jest. Dostawał tak co dzień, dwa dni kroplówkę ale teraz widzę, że powinien dostawać codziennie i to trochę więcej. Humor mu na razie dopisuje a w tym wszystkim o to chodzi. Wczoraj Qua opracował nowy chwyt zapaśniczy. Chwyt polega na rzuceniu się pleckami na miękką kołdrę i... no dalsze zastosowania chwytu są mi absolutnie nieznane
jerzykowa miłość i leki czynią cuda!

Bardzo fajny ten wasz prywatny cud!
Dziękuję, że jesteście!