No ja już ze dwa razy miałam robić prawko, ale zawsze pojawiały się inne wydatki. Raz nastał kryzys finansowy, a innym razem potrzebowałam komputera, więc na to kasę wydałam. Poza tym prawko mogę zrobić, ale czym potem jeździć?

rodzice nam nic nie zasponsorują, a my też musielibyśmy się trochę zapożyczyć żeby coś kupić. Ale przydałoby się auto, przydało.
A kicie są jakieś nienażarte. Wciąż by jadły. Dziś rano przezabawnie szalał "duet" na drapaku

Wymyśliły sobie teraz taką zabawę, ze brzuchem leżą na półeczce, z jednej strony wisi głowa, z drugiej ogon albo łapy i tak sobie próbują własne końcówki złapać
Proziu wkomponował się w wersalkę i drzemie w najlepsze, tylko co chwilę łapy wyciąga i stęka. Takim to dobrze w życiu
A mnie wszystko boli. Zrobiłam tyle kilometrów w pracy i tak się nadźwigałam że aż mam zakwasy. We wtorek wielkie bum, a ja mam wolne jakimś cudem, ale przyjdę jako klientka bo nie wytrzymam z ciekawości, muszę zobaczyć ten cyrk

a będzie cyrk, bo ma byc konferencja prasowa, telewizja jakaś, ludzie od zdjęć. Masakra, tyle hałasu w celu wielkiej niepohamowanej konsumpcji.
A w sklepie mamy wszystko czego potrzebuje "nowoczesna kobieta" z dzieckiem, lubiąca zdrową żywność i drogie kosmetyki

mix sklepów:R, smyk, home&you, organic food, kuchnie świata, mydlarnia i wiele innych.