» Pon wrz 07, 2009 18:15
Re: MiŁ 2 - Mru - podejrzenie FIP ;(( padaczka? ;(
Śledziłam po cichu losy Mru, codziennie zaglądałam i trzymałam kciuki żeby mu się udało. Niestety los często pisze inne scenariusze niż byśmy chcieli... Mru miał ogromne szczęście że został wyciągnięty z Boguszyc, że znalazł taki cudowny dom, dom w którym był kochany i rozpieszczany, dom, w którym poznał co to prawdziwa miłość i ciepło. Jego czas tutaj dobiegł końca, musiał biec dalej, widocznie miał coś ważnego do załatwienia...
Maciejowa przytulam, wiem jak to boli, ale zapamiętajcie Mru jako tego szczęśliwego kotka, biegającego po blacie, przytulającego się do Was w łóżku, kota kochanego i rozpieszczanego...
Pozwolę sobie zacytować, dostałam to ostatnio, jak moja mała Tosia musiała już biec dalej:
"Ta część nieba nazywana jest Tęczowym Mostem.
Kiedy odchodzi zwierzę, które było szczególnie bliskie komuś, kto pozostał po tej stronie, udaje się na Tęczowy Most. Są tam łąki i wzgórza, na których wszyscy nasi mali przyjaciele mogą bawić się i biegać razem. Mają tam dostatek jedzenia, wody i słońca; jest im ciepło i przytulnie.
Wszystkie zwierzęta, które były chore i stare powracają w czasy młodości i zdrowia; te które były ranne lub okaleczone są znów całe i silne, takie, jakimi je pamiętamy marząc o czasach i dniach, które przeminęły. Zwierzęta są szczęśliwe i zadowolone, z jednym małym wyjątkiem: każde z nich tęskni do tej jedynej, wyjątkowej osoby, która pozostała po tamtej stronie.
Biegają i bawią się razem, lecz przychodzi taki dzień, gdy jedno z nich nagle zatrzymuje się i spogląda w dal. Jego lśniące oczy są skupione, jego spragnione ciało drży. Nagle opuszcza grupę, pędząc ponad zieloną trawą, a jego nogi poruszają się wciąż prędzej i prędzej.
To ty zostałeś dostrzeżony, a kiedy ty i twój najlepszy przyjaciel wreszcie się spotykacie, obejmujecie się w radosnym połączeniu, by nigdy już się nie rozłączyć. Deszcz szczęśliwych pocałunków pada na twoją twarz, twoje ręce znów pieszczą ukochany łeb; patrzysz znów w ufne oczy swego przyjaciela, który na tak długo opuścił twe życie, ale nigdy nie opuścił twego serca.
A potem przekraczacie Tęczowy Most - już razem..."
Autor nieznany.
Mru, biegaj szczęśliwie po drugiej stronie Tęczowego Mostu [']