Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) Potrzeba nam kciuków za zdrowie

Cześć Dorotko :1luvu:

Wczoraj ułożyłyśmy się spać z MArysią przytulone i było nam już tak miło (bo Marysia ostatnio ma w miarę dobry humor i ciągle chce się do mnie przytulać), już zamykałyśmy oczy i odlatywałyśmy w niebyt i nagle - kot rzyga :strach:

Zerwalam sie do pionu i co widzę... Tośka naheftowała mi do łóżka :evil:

I to grubo!

Aż trudno uwierzyć, że to ona, bo jej to się rzadko zdarza, a zawartość żołądka bardziej pasowała do Marysi niż małej Tosi :roll:

Wybaczta dosłowność, ale nic inaczej nie było :ryk:

klaudiafj pisze:Cześć Dorotko

Wczoraj ułożyłyśmy się spać z MArysią przytulone i było nam już tak miło (bo Marysia ostatnio ma w miarę dobry humor i ciągle chce się do mnie przytulać), już zamykałyśmy oczy i odlatywałyśmy w niebyt i nagle - kot rzyga Zerwalam sie do pionu i co widzę... Tośka naheftowała mi do łóżka I to grubo!

Aż trudno uwierzyć, że to ona, bo jej to się rzadko zdarza, a zawartość żołądka bardziej pasowała do Marysi niż małej Tosi

Wybaczta dosłowność, ale nic inaczej nie było

a Ci Tośka suprajs zrobiła :ryk:

No

Byłam dziś u mamy. Jechałam rowerem przez trzy miasta. Zainstalowałam sobie aplikacje endomondo na tel, bo nigdy nie wiem ile km jadę i wyliczyło mi dokładnie, a do tego też czas, prędkość i spalone kalorie. Super jest ta apka. Porównałam sobie droge w jedną i drugą stronę i przejechałam razem 21 km i spaliłam 740 kalorii i zajęło mi to 2 godziny :mrgreen:

Ale jechałam pod wiatr i przez polne drogi po kamieniach głownie.
Tak to zawsze sprawdzałam w google mniej więcej, ale to nie to samo. Zmęczona jestem.

A tak sobie słodko Tosik spał dziś rano

klaudiafj pisze:Cześć Dorotko

Wczoraj ułożyłyśmy się spać z MArysią przytulone i było nam już tak miło (bo Marysia ostatnio ma w miarę dobry humor i ciągle chce się do mnie przytulać), już zamykałyśmy oczy i odlatywałyśmy w niebyt i nagle - kot rzyga Zerwalam sie do pionu i co widzę... Tośka naheftowała mi do łóżka I to grubo!

Aż trudno uwierzyć, że to ona, bo jej to się rzadko zdarza, a zawartość żołądka bardziej pasowała do Marysi niż małej Tosi

Wybaczta dosłowność, ale nic inaczej nie było

jakie słodkie przebudzenie

klaudiafj pisze:

Małe ragdolle Ci przepisał. :mrgreen:

21 km i trzy miasta, dzielna jestes. Brawo Ty. :201494

No nie całe miasta

Koniec Bytomia, obrzeża Chorzowa i początek Siemianowic

Wiadomosc od mojego męża :mrgreen:

Powiedz Klaudii ze ja jadę rowerem do pracy 19 km 16 minut :mrgreen:

Ja uważam ze sama przyjemność jest z jazdy rowerem, tez wolno lubie jezdzic, chociaz ostatnio jak zobaczyłam ze mam na liczniku 40 km/h to zwolniłam bo zaraz bym mandat dostała w terenie zabudowanym :lol:

Kocham rower...

Moli25 pisze:Wiadomosc od mojego męża
Powiedz Klaudii ze ja jadę rowerem do pracy 19 km 16 minut

Ja uważam ze sama przyjemność jest z jazdy rowerem, tez wolno lubie jezdzic, chociaz ostatnio jak zobaczyłam ze mam na liczniku 40 km/h to zwolniłam bo zaraz bym mandat dostała w terenie zabudowanym
Kocham rower...

Och ta mlodosc :201494

Gosiagosia pisze:
Moli25 pisze:Wiadomosc od mojego męża
Powiedz Klaudii ze ja jadę rowerem do pracy 19 km 16 minut

Ja uważam ze sama przyjemność jest z jazdy rowerem, tez wolno lubie jezdzic, chociaz ostatnio jak zobaczyłam ze mam na liczniku 40 km/h to zwolniłam bo zaraz bym mandat dostała w terenie zabudowanym
Kocham rower...

Och ta mlodosc

Jak ostatnio powiedziałam mamie swojej ze Gosia z forum ma chorobę peselowa to sie kawa prawie zakrztusiła i juz to używa radośnie wsród znajomych :ryk:

Martus i powiedz mamie ze to nie uleczalne :ryk:

Zastanawiam sie ile bym na rowerze wyciagnela przed rozsypaniem sie :mrgreen:

Moli25 pisze:Wiadomosc od mojego męża
Powiedz Klaudii ze ja jadę rowerem do pracy 19 km 16 minut

Ja uważam ze sama przyjemność jest z jazdy rowerem, tez wolno lubie jezdzic, chociaz ostatnio jak zobaczyłam ze mam na liczniku 40 km/h to zwolniłam bo zaraz bym mandat dostała w terenie zabudowanym
Kocham rower...

Nie wierzę

a jak już to po asfalcie. Po drogach po których ja jadę do mamy nie da się szybko jechać. To są drogi kamieniste. Cześć jest asfaltowych. Ale ja jadę rowerem miejskim z trzema przezutkutkami. I nawet wg Google maps rowerem to jest 35 min w jedna stronę.

Gosiagosia pisze:Martus i powiedz mamie ze to nie uleczalne
Zastanawiam sie ile bym na rowerze wyciagnela przed rozsypaniem sie

Odkurzyć rower i w Warszawę ruszyć :mrgreen:

Macie fajne trasy rowerowe :mrgreen:

Bytomskie Łobuzy cz. 8 :) Potrzeba nam kciuków za zdrowie

Kto przegląda forum