Mopik ['] Kropek i Kicia [End of story]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 16, 2016 13:38 Re: Opowieści Mopika

Kurczę, ja nie wiem co to jest, budzenie dla jedzenia 8O ( Tzn, tylko kicia, jak bywała przegłodzona do badań, ale budzi mnie tak słodko ,że kocham to budzenie w jej wykonaniu).
Ale skoki ,z parapetu, albo szafki, centralnie na mnie - znam :mrgreen: Dzisiaj było cmokanie i lizanie (strasznie głośno to brzmi ) - mój kotuś ciamkał i lizał pudełko. Czym mnie obudził.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Sob sty 16, 2016 15:43 Re: Opowieści Mopika

Ty$ka pisze::mrgreen:
Kurzyk dogadałby się z Mopikiem, z niego też taki agent.

Witamy serdecznie :1luvu:


ano witamy w watku :)
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4844
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 16, 2016 15:47 Re: Opowieści Mopika


Kurczę, ja nie wiem co to jest, budzenie dla jedzenia 8O



Z tym jedzeniem to tez tak roznie bywa, kot budzi bo CHCE zeby bylo jedzenie w miseczce, a co zjemy i kiedy to juz inna sprawa. Co prawda odkad wyczail puszki Schlesir (tunczyk z sardela, 70 g jak sie w necie poszuka po 2.5 zl bo w sklepie 5 zl/szt) to wylizuje puszke do ostatniego rybiego okrucha. (A to konserwa z gatunku "ludzie tez to moga jesc" (*), co nawet w ulotce jest odnotowane - co jednak oznacza, ze nie ma tam wielu waznych skladnikow, a do tego ryba - bo wszystkie inne nierybne smaki olal ostentacyjnie - ktorej za wiele dostawac nie moze. Zatem jest jedna puszka na 2 dni). Ale juz suche to czasem jak rano ja wstane (zona wstaje wczesniej, bo ma wczesniej do pracy i go karmi) ledwo ruszone albo nie ruszone. Ale chodzi o zasade "ma byc i kot to wyegzekwuje".

(*) tunczyk, nieco sardeli, odrobinka ryzu (nawet nie widac) + bulion. Pachnie, cholera, apetycznie.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4844
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 16, 2016 16:28 Re: Opowieści Mopika

Acha, na 'tej" zasadzie.
To ja musze powiedzieć,że moje kociaczki, to anioły . 8)

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pon sty 18, 2016 10:52 Re: Opowieści Mopika

No i po badaniach. Mimo przestawienia go na lekkostrawna diete i ostatniego posilku o 18, krew nadal mocno lipidowa, wiec nadal nie zrobilismy badania na tarczyce, bo to w takim wypadku nie ma sensu. Zostaje po prostu obserwowanie czy nie zdradza jakichs objawow nadczynnosci - a nie wyglada na to.

Inne wyniki - w sumie bardzo dobre, kreatynina wrecz rewelacyjna, mocznik bardzo w porzadku, biale cialka na samym dolnym limesie normy, no ale ostatnio byly ponizej, wiec i tu lepiej. Krzepliwosc krwi nadal ponizej normy ale to juz od jakiegos czasu i sie nie poglebia, co jest dobrym objawem.

Generalnie - jest dobrze, wiec nastepne badania dopiero za 2 miesiace.

Tradycyjnie Mop od rana byl skulona kupka nieszczescia (wiedzial!), w drodze do weta skulony i drzacy a w drodze powrotnej radosnie wychylony z transporterka (gorna klapa jest uchylana) obserwowal otoczenie, wyraznie zaciekawiony widokami za oknem. Ma tak zawsze.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4844
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 18, 2016 20:17 Re: Opowieści Mopika

[quote]Pacjenci z zapaleniem trzustki często mają lipemiczną surowicę pomimo odpowiedniej przerwy od ostatniego posiłku, dlatego zaleca się zwrócenie na nich szczególnej uwagi [2, 3].[/quote]
To w/w z linku http://weterynarianews.pl/zapalenie-trz ... a-odslona/ ; kreatynina też lubi skakać od trzustki, a u Was skakała (podobnie jak apetyt zmienny). Miał sprawdzaną tę lipazę specyficzną kocią? Czasami trzeba na czczo i powtórzyć 1 i 3 h po jedzeniu.

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon sty 18, 2016 21:20 Re: Opowieści Mopika

Wyniki trzustkowe i watrobowe mial dobre ostatnimi czasy, zadnych innych objawow trzustkowych raczej nie zdradza, a kreatynine juz od paru miesiecy mial coraz lepsza. Apetyt zmienny...... no coz, powiedzialbym regularnie zmienny (sinusoidalnie) ale masa ciala nie spada. Wczoraj sikal az 3 razy choc malo co pil (ale byl caly dzien na mokrym) wiec odwodniony terz raczej nie jest.

Ale bede mial baczenie na trzustke w takim razie, przy nastepnym badaniu bedzie USG (o ile odpukac wczesniej cos sie nie wydarzy).
Ostatnio edytowano Pon sty 18, 2016 21:37 przez Lifter, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4844
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 18, 2016 21:22 Re: Opowieści Mopika

A Mopek w gabinecie weta sam wskakuje do transportera, bo już wie że to oznacza powrót do domu? Podczas gdy do weta trzeba go pakować po ciężkiej walce? ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pon sty 18, 2016 21:34 Re: Opowieści Mopika

Mopik lezy na stole jak kupka nieszczescia (a czasem i normalna kupka mu sie przytrafia z nerwow). Czy mu robia, czy mu nie robia - totalny stupor, paraliz i tylko wielkie przerazone oczy wbite w jakis punkt przed siebie. Po zabiegu sam go wkladam do transportera, bo inaczej dalej by lezal. Odżywa dopiero w samochodzie, gdy blyskawicznie odzyskuje humor i wigor. Oczywiscie gdy wracam, bo gdy jedziemy do weta, to albo nie ma kota albo jest tylko lament.

Nawet go trzymac do pobrania krwi nie trzeba, bo nie ucieka z lapka ani nie probuje fochow strzelac i lapoczynow urzadzac. ale zawsze go wtedy za lepek trzymam, glaszcze i mowie do niego, zeby sie nie bal. Nie wiem czy jemu to pomaga, bo mi troszke tak.
Ostatnio edytowano Pon sty 18, 2016 21:38 przez Lifter, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4844
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 18, 2016 21:37 Re: Opowieści Mopika

Biedny Mopik :(

Moja Stella u weta też sparaliżowana, choć ostatnio dała czadu przy podawaniu pigułki.
Za to potem sama wskakuje do transportera i włazi jak najgłębiej. Ale tylko w drodze powrotnej.

Kciuki za zdrowie Mopka!

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pon sty 18, 2016 21:39 Re: Opowieści Mopika

Oby, oby.

Na razie jest apetyt (i lanie poza kuweta, dzis 2x).
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4844
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 18, 2016 21:51 Re: Opowieści Mopika

Bo weci są be, fuj i w ogóle. Oby Mopik jak najrzadziej odwiedzał "zwyrodnialców"!

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Wto sty 19, 2016 6:49 Re: Opowieści Mopika

Wyniki trzustkowe w biochemii to za mało dopóki nie ma stanu ostrego albo mocnego zniszczenia trzustki. Jeśli czytałeś link, to miarodajna jest kocia lipaza specyficzna, a to osobne badanie.

Kot nie musi chudnąć (tylko 47% wg danych chudnie przy zapaleniu trzustki, czyli nieco mniej niż połowa, za to koty w przeszłości otyłe są w grupie ryzyka) - może mieć dowolne z objawów z art. - niekoniecznie wszystkie: kumpeli kot tylko był strachulcem jak Magnolka i czasami miał spadki apetytu oraz bywała nieco podniesiona kreatynina (i po jej śmierci stwierdziła, że może na wszelki wypadek zbada tę lipazę - okazało się, że to jednak trzustka). Jeśli z Mopikiem lepiej, to możesz poczekać. A w USG trzustkę u kota widać albo i nie - różnie bywa.

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Wto sty 19, 2016 16:58 Re: Opowieści Mopika

No coz, bede o trzustce pamietal, chcac niechcac. Same problemy z tymi kotami.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4844
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 19, 2016 19:46 Re: Opowieści Mopika

http://swiatkotow.pl/strefa-wiedzy/arty ... ustka.html - poczytaj jeszcze to przy okazji. Całe. Włosy stają dęba jak się czyta o wykrywalności. Heh... koty starają się jak mogą, żeby im nie pomóc :-( niestety w naturze dzięki takiemu ukrywaniu mają szanse nie być zeżarte żywcem.

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości