zabers pisze:Tytuł poproszę (to naukowa? może mi się przyda

)
To jak? To kogo typujemy? Te od parszywej pogody, czy te od marudzenia, a może pójdziemy szeroko i uderzymy od razu w Samą Górę
(któś od podatków, śmieci, albo komunikacji miejskiej)

Naukowa to średnio niestety, ale powiedzmy, że ma zgromadzoną literaturę. Ja w oóle mam sporo tego typu opracowań, bo pomijajac urok doświadczenia

przydaje się bardzo, w końcu sama odkopałam sporo reliktów takich ofiar. Zobaczymy co to warte, bo to nówka sztuka nie śmigana - dzisiejsza, świeża jak bułeczki
Jarosław Molenda, Ofiary z ludzi. Od faraonów do wikingów.
Myślę, że najpierw trzeba poćwiczyć - z pewnej puli ofiary wybierać będziemy losowo, bez kumoterstwa, no sprawiedliwie, żeby było. A póxniej się zorganizuje ekskluzywne i wypasione spektakle dla samej góry
