moś pisze:Wiecie co? Ja podczytuje ten watek od pewnego czasu. Nie jestem znawca medycznym ale ilośc sugerowanych chorob i zupełnie sprzeczne ze soba komunikaty vailet sa dla mnie jakims belkotem.
Piszesz coś a za chwile temu zaprzeczasz.Nie sluchasz dobrych rad innych a częsc ci jeszcze wstawia ślitasne ikonki. Brawo dziewczyny! Mam wrazenie że tworzysz sobie legende na forum kosztem biednej kotki.
Poza tym, moze bede brutalna: ale slyszalam , ze wystawiasz bazarki na kotke. Moim zdaniem jesli nie stac cie na leczenie kota to powinnas go komus oddac. Swoje koty leczymy sami. !
i musze się nie zgodzić ...
Vailet szuka pomocy,sama kota nie leczy...gdyby miała go w "dupie"nawet byś o tym nie wiedziała..poszła by i uspiła cierpiacego kota,skoro weci nie wiedza dokładnie co jej jest...
Zalecono kolankoskopię,tania nie jest...to chyba dobrze,że szuka finansów ,zeby go do końca zdiagnozowac tutaj,gdzie sa ludzie jacy koty kochają(tak myslę).Dla mnie NIE MA ZNACZENIA ,czy to mój kot,czy sąsiada...to kot i trzeba mu pomóc.
Jestem bardzo ciekawa,czy gdybys Ty znalazła się w realu z trudnosciami tak chetnie oddałabys WŁASNEGO KOTA.Po to tu jestesmy ,żeby się wspierac i ikonkami i finansami.Nikt nikogo NIE ZMUSZA do pomocy,jesli ktos chce pomóc robi to nawet nieoficjalnie,a wygadywanie,że ktos chce kilka złotych uzbierac na konkretne badanie jest jak dla mnie "obrzydliwe"-nie chcesz-nie pomagaj...