Zula,Gluś(FeLV+),Mela(FeLV+)i Daszka(DT).Fotki-s.93 i 94

[Myszolandia]

To dobrze że wie,bo chyba dlatego się pozwala kłuć


ALE KCIUKOLE I TAK CAŁY CZAS TRZYMAMY,NAWET JAK JEST DOBRZE

[Myszolandia]

Cóś cichutko tu dzisiaj było.Miziankowe dla całego gniazdka i dla Ciebie Milenko,jak zwykle ciepłe myśli

[kristinbb]

Jak czytam ten wątek,
to dochodzę do takiego wniosku,
że jak koteczek choruje na jakąś określoną chorobę,
to w pewnym momencie człowiek ma masę informacji na temat jak leczyć,
co pomaga a co nie, aż szkoda ,że się nie jest wetem.

[Myszolandia]

W ogóle tu ciekawy wątek jest.Ale i tak z drugiej strony nie chciałabym być wetem,bo jest też pewien minus,który ja bym nie przeskoczyła.Jak zwierzaczek jest chory i np.nie da rady mu już pomóc i wtedy....właśnie.Dlatego to "właśnie" skreśla mnie do bycia wetem


Ale faktycznie,przynajmniej ja dzięki praktycznie temu wątkowi mam jasność na temat białaczki u futrzaczków itp,różnych leków,badań,co do tej pory nie miałam pojęcia.Kiedyś owszem słyszałam o tym wszystkim ale jakoś do samego końća nie byłam "wtajemniczona"

[Anna61]

Witam serdecznie po moim powrocie.

Milenko jak ja kupowałam Virbagen Omega to nie było mniejszych niż 10MJ.
Ale swoją drogą jestem ciekawa czy choć trochę staniał?
U mnie teraz wyjdzie więcej, bo Niuńcia przytyła do 4 kilo z 3,60, ale jeszcze miesiąc przed nami.

Dużo kciuków za Melcię.

[Myszolandia]

A to twoje Słońce też chore Kasia?

[Anna61]

A to twoje Słońce też chore Kasia?

Ja mam dwie chore na białaczkę a jedna od nas odeszła.[*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=43 ... t=#4328139
Zapraszam w wolnej chwili do odwiedzin.

[Myszolandia]

O,jak teraz widzę linka Aniu (zmyłę mi zawsze robi twój nick) to na pewno wejdę.Bo wiesz co tyle wątków w ostatnim czasie obiegłam że już się pogubiłam.Buuuu szkoda futrzaczka

[Myszolandia]

A to twoje Słońce też chore Kasia?

Ja mam dwie chore na białaczkę a jedna od nas odeszła.[*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=43 ... t=#4328139
Zapraszam w wolnej chwili do odwiedzin.

Już teraz zakumałam,wiem,znaczy już sobie przypomniałam że czytałam wąteczek.

[kropkaXL]

Witam wszystkich !
Czy Wy tez macie w całym domu fruwające kocie kłaki???-ja już przestałam nad tym panować,najgorsze są kłaki w oczach-nie widac ich,a dokuczają jak diabli,makijaż sie rozmazuje i żle widze,o kłakach w jedzeniu nie wspomnę-niedługo będe piła parafinę lub jadła bezo-pet

[milenap]

Kristinbb, to prawda, jak kot choruje, to człowiek się dużo dowiaduje na temat danej choroby, prawie specjalizacja To tak, jak Ty z FIVem jesteś doskonale zorientowana.

Sylwia, ja wetem też bym nie mogła być (a zastanawiałam się mocno nad weterynarią), brakuje mi dystansu, a myśle, ze to jest niezbędne, zeby dobrze leczyć, czasem emocje trzeba umieć wyłączyć i działać.

Aniu, fajnie, że już wróciłaś

Pamiętam o Kasi ['] Płaczusia już nie ma 8 m-cy....minęło w sobote, zaraz minie też 8 m-cy, jak Gucio odszedł

Aniu, u mnie Virbagen podrożał. Właśnie wróciłam od weta. W trakcie pierwszej i drugiej serii ampułka kosztowała 220 zł, teraz 250. Czyli 500 zł za serie i tak dobrze, ze Melka waży tylko 3 kg. Zostanie nam ok. 4-5 mln jednostek, Gluś w sobote dostanie w 1 zastrzyku, ustaliłyśmy dziś z wetką.

Kasiu, u mnie też jest kłaków peeełno po prostu, wszędzie są, a codziennie zmywam na mokro podłogę i po kilku godzinach znów fruwają wszędzie a z Zuli codziennie wyczesuje wielkie kłęby podszerstka, a i tak leci z niej!

[anita5]

Za całokształt, niech się wiedzie!

Co tam kłaki...

[kropkaXL]

U mnie najgorzej "pyli" Pyniusia,ona ma futerko jak królik angorski-takie puchate i mięciuteńkie,ale fruwa jak kurz w powietrzu,jak wracam z pracy,to ten puch jest wszedzie!
Milenko-mam nadzieję,że tym razem wyniki naprawde będą lepsze,nie tak jak po drugiej serii,bo i punkt wyjścia jest o niebo lepszy

[milenap]

Anitko dzięki!

Kasiu, no ja tez mam nadzieje, ze bedzie lepiej! dziś jeszcze napisałam maila do dr hematologii z prośba o rade...ciekawe czy odpisza?

[kropkaXL]

Mam nadzieję,że odpiszą!!!