Cosia,Czitka,Balbi.Pożegnanie wątku- cz.I

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 08, 2007 22:59

Hmmm, może ona gdzieś te nauki wykradania filetów ze zlewów pobierała... :wink: A teraz może poszła nauczyć sie wróżenia z kart...

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 09, 2007 9:51

Czitko, zrobilibyście coś, żeby Miciek tych listów miłosnych nie zostawiał... Ukróćcie mu męki, przecież miłość do Waszych dziewczyn nie ma przyszłości :lol:

A propos, dawno już się zastanawiałam, czy kotki po sterylce... no wiecie, czy seks im jeszcze w głowie. Wetka mnie wyśmiała :oops: Ale w takim razie, dlaczego w czasie ostatniego wypadu do teściów moja wysterylizowana kotka przyprowadziła kocura, miauczącego, rozdygotanego z miłości? Nie odstępował jej na krok, wąchał części intymne, był zauroczony...
Obrazek

Colas

 
Posty: 1233
Od: Śro lip 20, 2005 8:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 09, 2007 10:05

Colas pisze:Czitko, zrobilibyście coś, żeby Miciek tych listów miłosnych nie zostawiał... Ukróćcie mu męki, przecież miłość do Waszych dziewczyn nie ma przyszłości :lol:


Colas, będziemy pracować nad Czitką zespołowo. Proszę, ciachnijcie kawalera, dla jego dobra i bezpieczeństwa. Proszę, zanim będzie za późno, zanim gdzieś polezie, zanim ktoś go utłucze, zanim dorobi się jakichś strasznych ropni po walkach z kocurami. Proszę...

Czitko, w wątku naszych kotów są zdjęcia tarasowca-Honzy sprzed.. i po.
Teraz to nie ten sam kot. I nie znaczy, jak wejdzie do domu.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2329952#2329952
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Czw sie 09, 2007 17:10

Colas pisze:Czitko, zrobilibyście coś, żeby Miciek tych listów miłosnych nie zostawiał... Ukróćcie mu męki, przecież miłość do Waszych dziewczyn nie ma przyszłości :lol:

A propos, dawno już się zastanawiałam, czy kotki po sterylce... no wiecie, czy seks im jeszcze w głowie. Wetka mnie wyśmiała :oops: Ale w takim razie, dlaczego w czasie ostatniego wypadu do teściów moja wysterylizowana kotka przyprowadziła kocura, miauczącego, rozdygotanego z miłości? Nie odstępował jej na krok, wąchał części intymne, był zauroczony...

Hej!
Uprzejmie melduję, że wtępnie ukróciłam męki własne, opuszczając dom z Mićkami, Czitkami,Balbinami i Cosiami i Muśkami udając się w kierunku dowolnym.
Nie wiem co zabrałam, a czego nie, jestem zmęczona, ledwo żywa,muszę na psychiczną ranimację.
Nie wiem gdzie jestem, wrócę, jak Jurek ogrodzi dom 8)
Jak nie ogrodzi- nie wrócę :twisted:
Już na jutro umówił jakąś firmę na rzeszpiegi 8)
Cium cium.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19098
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt sie 10, 2007 16:33

Zostawiwszy dziewczyny pod troskliwą opieką, udałam się w miejsce, gdzie z pewnością nie będzie żadnych kotów :evil:
Bacznie się rozglądałam dookoła wnosząc walizkę, czy to z pewnością jest To Miejsce. Ani pół kota nigdzie :D
Zameldowałam się, wzięłam klucz od pokoju :dance:
I nagle, w holu głównym 8O 8O 8O
Obrazek
Chyba mam przerąbane :(
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19098
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt sie 10, 2007 16:51

czitka pisze:Obrazek Obrazek


Czitka, masz przepiękny ogród, taki bajkowy. A te graty są taaaakie romantyczne :love:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sie 10, 2007 18:01

Czitka, skoro proszą, a nie zakazują, to znaczy że wolno.... :twisted:
WIEJ STAMTĄD :strach:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 10, 2007 18:07

Olu, a gdzie Ty jesteś?? 8O . Domyślam się, że nie w Turcji :wink: , bo po naszemu piszą.... no i nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody (w jednym roku przynajmniej 8) ).
Marcelibu
 

Post » Pt sie 10, 2007 18:08

Na widok czegoś takiego natychmiast, ostentacyjnie zwróciłabym klucz do recepcji, informując (najlepiej szefa tego *&^%^$#) o przyczynie rezygnacji.
Ob-rzyd-li-we.

A jeśli chcesz się wybrać w miejsce, gdzie naprawdę nie ma bezdomnych kotów, polecam Alandy. Trochę daleko, ale widziałam tam (w stolicy! - "dużym" mieście) jedną, bardzo zadbaną szylkretkę z obróżką, która nawet nie raczyła do nas podejść :D
Pięęęęękne miejsce...
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pt sie 10, 2007 20:11

Marcelibu pisze:Olu, a gdzie Ty jesteś?? 8O . Domyślam się, że nie w Turcji :wink: , bo po naszemu piszą.... no i nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody (w jednym roku przynajmniej 8) ).

Mówiąc prawdę, to nie wiem, gdzie jestem :roll: , zostałam wywieziona podstępem 8)
Z okna pokoju to widzę coś takiegoObrazek
Nie wychodzę, żeby nie spotkać gołębi :evil:
Gdzie ja jestem?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19098
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt sie 10, 2007 20:29

czitka pisze:
Marcelibu pisze:Olu, a gdzie Ty jesteś?? 8O . Domyślam się, że nie w Turcji :wink: , bo po naszemu piszą.... no i nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody (w jednym roku przynajmniej 8) ).

Mówiąc prawdę, to nie wiem, gdzie jestem :roll: , zostałam wywieziona podstępem 8)
Z okna pokoju to widzę coś takiegoObrazek
Nie wychodzę, żeby nie spotkać gołębi :evil:
Gdzie ja jestem?

Widok z okna niczego sobie. Ale nie widzę żadnego kota 8) ....
Ja na wakacjach zaraz znalazłam: rodzinkę 6 kociaków + bezoka mama (pięknie trzaskały puszki i suche), "Pingwin" przychodził codziennie około godz. 9,30 na śniadanie serwowane za budynkiem, a Szaruś (taki trochę marmurkowy) co drugi dzień na obiad - te dostawały tylko suche :wink: .
Marcelibu
 

Post » Pt sie 10, 2007 22:50

JEŚLI Z WOLNA I Z OSTROŻNA
- WSZYSTKO MOŻNA, CO NIE MOŻNA :!: :!: :!: :twisted:
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Sob sie 11, 2007 9:29

Po palmach poznaję, że to jakieś uzdrowisko :oops:

Oby Cię tam z kotów nie wyleczyli, Czitko droga...

Pij dużo wody, pomoże ochłonąć po Muśkowych zapasach.
Obrazek

Colas

 
Posty: 1233
Od: Śro lip 20, 2005 8:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 12, 2007 18:23

Zgadza się , uzdrowisko, ale od trzech dni dla mnie chorowisko :roll:
Ale to wszystko mało ważne w kontekście działań domowych- juro przychodzi fachowiec po zaliczkę :twisted: i we wtorek zaczyna stawianie ogrodzenia :P
Ło matko.......
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19098
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sie 12, 2007 18:25

Po stosunku do kotów sądząc - Polanica? :?
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 1016 gości