Wielorybku, Heniu i Ruru wspolczuje Wam tych pierwotniakow - Mu
Ernescik - wspolczuje czyszczenia zebow - Leo, ktorej sie upieklo
Mucia jutro konczy 3cia serie metronidazolu, ma przy nim niestety mniejszy apetyt i fochy zywieniowe. Kattovit wg Mu moge sobie wsadzic nie powiem gdzie

(mam nadzieje ze zacznie go jesc), recovery w ostatecznosci liznie, jedynie hills na dzien dzisiejszy jest jadalny
Wyniki tarczycowe sa w normie, na wyniki trzustkowe nadal czekamy.
Skunks Mostecki odjajczony

Ciocia CC stwierdzila ze capi jak kilkuletni kocur i mial jaja jak balony

- coz jak capi mialam sie okazje dobitnie a raczej dowechnie przekonac

Cuchnal tak ze nawet Serwis i Leo nie chcieli przebywac kolo niego

Teraz maly smierdziel spi przy kaloryferze.
Po porannych mekach z banda wscieklych i glodnych burasow (obowiazywala wszystkich solidarnosc z Mosteckim) stwierdzilam ze zabiore do CC Leo i zrobie jej wreszcie badanie krwi przed remontem paszczy. Leo jako pacjentka idealna pozwolila sie obejrzec Cioci CC i zdjac kamien na zywca

Ciocia stwiedzila ze zaden remont zebow nie jest potrzebny

i mam sie nie czepiac kota

Jest co prawda niewielki stan zapalny dziasel ale po wynikach krwi bedziemy wiedziec czy wchodzimy z lekami czy z homeopatia.
Balam sie ze CC zmyje mi glowe za utuczenie Leo

ale nie bylo tak zle

stwierdzila ze "chuda to ona nie jest ale tragedii nie ma

" Fakt przez ganianie sie i tluczenie z Mosteckim Leo ciut schudla
Musze jeszcze pochwalic Leo za brak kupala w transporterze, co wczesniej przy wyjsciu z domu bylo standardem - chyba mi wreszcie ufa.
Jak Duza od weta przyniosla tylko Leo myslalem ze ten maly smierdziel wreszcie sie wyprowadzil, ze bede mial wiecej Duzej dla siebie. Niestety wroci
Serwis rozczarowany