Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 36

Niedługo też trzeba będzie coś na obiad zjeść i do pracy się szykować bo dziś na 14.
Wczoraj uniknęłam wcześniejszego ściągnięcia do pracy. Zadzwoniła moja koleżanka ze swojego prywatnego nr. o 13,20. Nie odebrałam bo zmywałam i miałam mokre ręce.
Okazało się ,że koleżanka która właśnie przyszła pierwszy dzień po urlopie do pracy i miała być od 10 do 16 na środek źle się poczuła i kierowniczka zwolniła ją do domu. Do 14 była druga a ja miałam przyjść na 15. Chcieli mnie ściągnąć na 14. Ponieważ nie odebrałam to ta z rana musiała zostać godzinę dłużej aż ja przyjdę. Foch był niesamowity. Ale miałam to głęboko gdzieś. Ja mogę zostawać dłużej, być ściągana bo coś tam więc ona też może. Co z tego że jej bus ucieknie nie ten to będzie drugi.
Sobotnie remanenty jej odpadają bo po 23 nie ma czym do domu dojechać, na gazetkach do 24 też nie bywa bo powód ten co przy sobocie to chociaż zostać by mogła. Tylko jak się przyjmowała do pracy to wszystko jej pasowało a teraz nagle nie.

Ewa L. pisze:Niedługo też trzeba będzie coś na obiad zjeść i do pracy się szykować bo dziś na 14.
Wczoraj uniknęłam wcześniejszego ściągnięcia do pracy. Zadzwoniła moja koleżanka ze swojego prywatnego nr. o 13,20. Nie odebrałam bo zmywałam i miałam mokre ręce.
Okazało się ,że koleżanka która właśnie przyszła pierwszy dzień po urlopie do pracy i miała być od 10 do 16 na środek źle się poczuła i kierowniczka zwolniła ją do domu. Do 14 była druga a ja miałam przyjść na 15. Chcieli mnie ściągnąć na 14. Ponieważ nie odebrałam to ta z rana musiała zostać godzinę dłużej aż ja przyjdę. Foch był niesamowity. Ale miałam to głęboko gdzieś. Ja mogę zostawać dłużej, być ściągana bo coś tam więc ona też może. Co z tego że jej bus ucieknie nie ten to będzie drugi.
Sobotnie remanenty jej odpadają bo po 23 nie ma czym do domu dojechać, na gazetkach do 24 też nie bywa bo powód ten co przy sobocie to chociaż zostać by mogła. Tylko jak się przyjmowała do pracy to wszystko jej pasowało a teraz nagle nie.

i bardzo dobrze, pracuj za siebie a nie za innych

mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:Niedługo też trzeba będzie coś na obiad zjeść i do pracy się szykować bo dziś na 14.
Wczoraj uniknęłam wcześniejszego ściągnięcia do pracy. Zadzwoniła moja koleżanka ze swojego prywatnego nr. o 13,20. Nie odebrałam bo zmywałam i miałam mokre ręce.
Okazało się ,że koleżanka która właśnie przyszła pierwszy dzień po urlopie do pracy i miała być od 10 do 16 na środek źle się poczuła i kierowniczka zwolniła ją do domu. Do 14 była druga a ja miałam przyjść na 15. Chcieli mnie ściągnąć na 14. Ponieważ nie odebrałam to ta z rana musiała zostać godzinę dłużej aż ja przyjdę. Foch był niesamowity. Ale miałam to głęboko gdzieś. Ja mogę zostawać dłużej, być ściągana bo coś tam więc ona też może. Co z tego że jej bus ucieknie nie ten to będzie drugi.
Sobotnie remanenty jej odpadają bo po 23 nie ma czym do domu dojechać, na gazetkach do 24 też nie bywa bo powód ten co przy sobocie to chociaż zostać by mogła. Tylko jak się przyjmowała do pracy to wszystko jej pasowało a teraz nagle nie.

i bardzo dobrze, pracuj za siebie a nie za innych

W środę może być też ciekawie.Jest gazetka i skład bardzo okrojony. Z-ca kierownika (moja koleżanka), nasza młoda, taka nowa mimoza i ja. Młoda i kiero. jest do 2 w nocy , ja do 24 a mimoza do 22,30. Jak jest Dorota z którą jestem na stoisku to ona zostaje do 2 w nocy bo ją Agnieszka prosi. Ja jednak takiego zamiaru nie mam. o północy robię wypad.
W ubiegłym tygodniu Agnieszka też miała gazetkę. Kazała Dorocie zostać więc miała o 1 osobę więcej. Ja przyszłam na rano i czytałam kartkę jaką zostawiła na rano głównej kierowniczce. Zaczynała się od słów : Sylwuś zrobiłyśmy kawał dobrej roboty..........i tu zaczęła się wyliczanka tego co zrobiły.
Tak to narzeka ,że ona to się starać nie będzie bo ona ma to gdzieś, bo tamte to nic nie robią, bo pensja taka a nie inna, bo to czy tamto ale tak naprawdę to zapitala jakby jej kto trotylu do tyłka nasypał i gania dziewczyny bo chce pokazać głównej kierowniczce jaka dobra jest i że lepiej wypada niż kierowniczka na drugiej zmianie.
Dla mnie to takie podlizywanie się. Tak że zapowiada się jutro wesoło.

Powoli się ogarniam. Tym razem nawet Zuzia poszła spać.

Zbieram się bo żem się rozleciała :mrgreen:

Życzę wszystkim miłego dnia i czekam na dobry wynik meczu Polska - Ukraina. Myślę że chłopaki staną na wysokości zadania i wygrają ten mecz za co trzymam :ok:

Żałuję tylko że nie będę mogła obejrzeć meczu

Spoko, relacja z meczu będzie. Póki co 67-ma minuta i 1-0 dla nas.

W pracy nie ma koleżanek :mrgreen:

rób swoje, pracuj należycie i miej "kolezanki" w poważaniu.
Bez przesady. Wszystko wszystkim ale nie takie zachowanie.
Kolezanki bratowa pracuje w stokrotce w Szczecinie i podobne historie słyszę

Także nie tylko u Was jest ciezko z personelem

Ewa L. pisze:Witam wtorkowo !
Coraz bliżej do urlopiku . Jeszcze 4 dni i 2 wolne i już.
Dziś dziewczynki nie co lepiej z jedzeniem bo nie dużo zostawiły w miseczkach. Zuzi się włączył namolniak i ciągle zaczepia i miziaj mnie miziaj. Pola zaszyła się w szafie i śpi.
Pogoda też sie trochę poprawiła. Po nocno rannych deszczach rozpogadza się i momentami nawet przebijało słońce.

Inka małpuje Zuzuę

MB&Ofelia pisze:Spoko, relacja z meczu będzie. Póki co 67-ma minuta i 1-0 dla nas.

Na szczęście znajomi przysyłali mi info z wynikami. :ok:

Moli25 pisze:W pracy nie ma koleżanek rób swoje, pracuj należycie i miej "kolezanki" w poważaniu.
Bez przesady. Wszystko wszystkim ale nie takie zachowanie.
Kolezanki bratowa pracuje w stokrotce w Szczecinie i podobne historie słyszę Także nie tylko u Was jest ciezko z personelem

Nie mam zamiaru wybiegać przed szereg. Robię swoje i resztę mam ..........

MaryLux pisze:
Ewa L. pisze:Witam wtorkowo !
Coraz bliżej do urlopiku . Jeszcze 4 dni i 2 wolne i już.
Dziś dziewczynki nie co lepiej z jedzeniem bo nie dużo zostawiły w miseczkach. Zuzi się włączył namolniak i ciągle zaczepia i miziaj mnie miziaj. Pola zaszyła się w szafie i śpi.
Pogoda też sie trochę poprawiła. Po nocno rannych deszczach rozpogadza się i momentami nawet przebijało słońce.

Inka małpuje Zuzuę

To chyba dobrze. To bardzo pożądane zachowanie u każdego kotka. :mrgreen:

Ewa L. pisze:
Moli25 pisze:W pracy nie ma koleżanek rób swoje, pracuj należycie i miej "kolezanki" w poważaniu.
Bez przesady. Wszystko wszystkim ale nie takie zachowanie.
Kolezanki bratowa pracuje w stokrotce w Szczecinie i podobne historie słyszę Także nie tylko u Was jest ciezko z personelem

Nie mam zamiaru wybiegać przed szereg. Robię swoje i resztę mam ..........

A ja się niestety dałam wmanewrować z zastępowanie koleżanki :evil:

I pewnie jak coś będzie nie tak (a prawie na pewno będzie) to mi się dostanie po uszach, mimo że nie powinnam jej zastępować bo nie mam ku temu kompetencji :evil:

Ewa L. pisze:Zbieram się bo żem się rozleciała
Życzę wszystkim miłego dnia i czekam na dobry wynik meczu Polska - Ukraina. Myślę że chłopaki staną na wysokości zadania i wygrają ten mecz za co trzymam
Żałuję tylko że nie będę mogła obejrzeć meczu

mocno trzymałaś bo wygrali

a ja oglądałam z małymi na rękach :201461

mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:Zbieram się bo żem się rozleciała
Życzę wszystkim miłego dnia i czekam na dobry wynik meczu Polska - Ukraina. Myślę że chłopaki staną na wysokości zadania i wygrają ten mecz za co trzymam
Żałuję tylko że nie będę mogła obejrzeć meczu

mocno trzymałaś bo wygrali
a ja oglądałam z małymi na rękach

Mocno, mocno :mrgreen:

A ja znów odliczam dni. Jeszcze 3 dni pracy (dziś , jutro i w sobotę ) i 2 dni wolnego i urlopik.

Pogoda nam się poprawia. Dziś ciepło i słonecznie z lekkim wiaterkiem.

Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 36

Kto przegląda forum