Perełka i Przyjaciele - część 2: ZABIERAJĄ ZUZIĘ :( :( :(

Bo ja nie mogę, jak widzę o jakimś kotku że coś mu się stało to już płakam... Ostatnio jak kupowałam trocinki dla Puszynki to jakaś pani przede mną opowiadała o swoim kotku, że chory na cukrzycę, że wet radził uśpić, że rodzina chciała uśpić a ona nie dała bo jak to tak przyjaciela się pozbyć... a ja stoję i ryczę :oops:

Ojejku

To nie będę Ci opowiadać. To teraz wiesz już czemu tak panikuję z sikami Mili. Bo u Suri zaczęło się tak samo. . . I ja na punkcie sikania u kota jestem przewrażliwiona.

No, współczuję

A złapałaś coś w końcu?

No tak. Nie czytalas u mnie ??? W sobotę byłam u weta. ph za wysokie, ciężar właściwy max. i erytro i leukocyty coś nie tak. czyli zapalenie pęcherza lekkie. ma suplement diety moczopędny. i nawadniam ją strzykawka bo nic nie pije sama menda.

Faktycznie, zapomniało mi się (a może to wino?). Przecież sama u Basi pisałam że biedna Milusia z tą strzykawką...

Musisz nauczyć się przeżywać emocje wewnętrznie
Bo jak ludzie się dowiedzą to poznasz sens powiedzenia "miękkie serce twarda dupa"
To brutalne , ale prawdziwe . Musisz schować swoje dobre serduszko bo je sępy pożrą.

Ale wiedz że takie zachowanie dobrze świadczy o Tobie .Tylko oczek szkoda na łzy .
Np , chyba że będą to łzy przez śmiech ,takie ze szczęścia :ok:

kuba.kaczor13 pisze:Musisz nauczyć się przeżywać emocje wewnętrznie
Bo jak ludzie się dowiedzą to poznasz sens powiedzenia "miękkie serce twarda dupa"
To brutalne , ale prawdziwe . Musisz schować swoje dobre serduszko bo je sępy pożrą.

Ale wiedz że takie zachowanie dobrze świadczy o Tobie .Tylko oczek szkoda na łzy .
Np , chyba że będą to łzy przez śmiech ,takie ze szczęścia

Oj Kuba, ja już nieraz poznałam sens tego powiedzenia... O dużo za dużo

Dobrze, że jest miau, że tu mogę się podzielić wszystkim, a Rafałowi wypłakać na ramieniu, on rozumie... Dziś jak się dowiedziałam o Zuzi to się powstrzymywałam, poszłam po to wino po części dlatego też, że po przekroczeniu progu mieszkania zaczęłam ryczeć

No tak już mam, nic nie poradzę... tyle biednych zwierzątek na świecie, a tyle sukinsyństwa

No to przesyłam wielkiego wirtualnego tulaka i oby rano za oknem świeciło słoneczko i przyniosło
Tobie lepszy nastrój

Nie smutaj - zobaczysz, wszystko się ułoży, przyzwyczaicie się do sytuacji. A kto wie, może Perełka się zrobi bardzo miziasta, bo będzie szukała pieszczot u Ciebie?

Ja może na samą wzmiankę o kocim nieszczęściu nie płaczę, ale... Ale się zawsze mi smutno robi, rozmyślam, rozkminiam...

Bellemere pisze:Nie smutaj - zobaczysz, wszystko się ułoży, przyzwyczaicie się do sytuacji. A kto wie, może Perełka się zrobi bardzo miziasta, bo będzie szukała pieszczot u Ciebie?

Ja może na samą wzmiankę o kocim nieszczęściu nie płaczę, ale... Ale się zawsze mi smutno robi, rozmyślam, rozkminiam...

Ja płakam bardzo, nawet na samo jakieś słowo-klucz, nieraz jak mi się przypomni jaka biedna była Perełeczka, to tak płakam...

zawór odwadniający nie w tym miejscu co trzeba ????

Być może

Ale zawsze jak w zoo przechodzimy koło wybiegu likaonów - one mają tabliczkę info z tytułem "Bieg po życie" w której jest napisane, że "są to chyba najdzielniejsze ze wszystkich psowatych" - Rafał mi powie "najdzielniejsze" i ja już łzy w oczach. Tak samo działa imię każdego kotka który jest za TM...

Ech, ja przy Mefiście ryczałam jak bóbr... Bo jak ją znalazłam, to taka zmarznięta kupka kosteczek, i taka biedna... A potem, że biedulka musi być w garażu, a potem w suszarni, zamiast w cieplutkim domku... A potem to już ze szczęścia, że domek cudowny znalazła i teraz jest jej ciepło w pupinkę, i brzuszek ma pełny, i wszyscy ją kochają...

Zresztą do tej pory mnie to wszystko wzrusza mocno.

A Perełeczka tak samo, jak Mefista - biedniusia była, ale teraz jest najszczęśliwszą koteczką pod słońcem :1luvu:

tylko dzięki Tobie! I to się na pewno tak diametralnie nie zmieni, kiedy Zuzia pojedzie do Kasi brata. Będzie pewnie tęsknić, ale nadal ma Ciebie, ma zabawki, ma gdzie spać, co jeść i kogoś, kto się o nią bardzo troszczy :1luvu:

Madziu , zobacz ilu ludzi dookoła Ciebie

.Nie zostaniesz Sama z problemami .
Zawsze masz nas .No i oczywiście Perełkę , która będzie bardzo potrzebowała twojej obecności
i miłości.

Perełka i Przyjaciele - część 2: ZABIERAJĄ ZUZIĘ :( :( :(

Kto przegląda forum