Cypisek i Rysio III - Lusia zostaje z nami

Szkoda,ale na pewno znajdzie się inny równie dobry domek :ok:

Madziu zerknij proszę.
viewtopic.php?f=1&t=160077

Tak sobie siedzę i myślę o tej naszej Apolonii...
no bo zainteresowanie umiarkowane jest, co jakis czas ktoś napisze, ktoś zadzwoni...ale wiecie co - no do żadnego domu nie zabiło mi mocniej serce. Co prawda dom z Zielonej Góry był naprawdę w porządku, ale uznałam, że za daleko i już.
A tu tak - dziewczyna odpowiedziała na ankietę. W sumie bez zarzutu, choć okien i balkonu zabezpieczonego nie ma. Wszystko poprawnie, ale brakuje mi tego czegoś. Takiego radosnego bicia serca - TAK! To TEN dom!!!
Tak jak to miało miejsce w przypadku asia_siunia i Zuluska, dolabry i Filpera i Snookera, Asi od Bajki i Niko, czy mamamariana od Maniusia i Tymonka...
Dziś też Pani zadzwoniła, ma koteczkę ze schroniska, ale balkon niezabezpieczony i kotka chodzi do sąsiada, raz uciekła...ale się znalazła... generalnie kobitka sympatyczna i widać, że lubi tę swoją kotkę, myślę że kocha ją nawet, ale to nie to. Ciągle nie to...
A ja dla Polci chciałabym domu naprawdę mega dobrego. Takiego jak te wyżej wymienione...a nie czuję do tych żadnej takiej mięty...
a może ja przesadzam? Może wybrzydzam?
Ja już nie wiem...ale intuicja mówi mi, że to jeszcze nie ten dom...
no i ma taką własnie zagwozdkę.

A Pola siedzi właśnie mi na kolanach i patrzy jak piszę o niej na miau :mrgreen:

» Czw sty 30, 2014 8:34 Re: Cypisek i Rysio III: Benio [*]

Kobieca intuicja?
Ja nie mam prawa się wypowiadać. Nie mam żadnego tymczasa. Ale wiem, ze jak sie coś zrobi wbrew swojej intuicji to potem długo zostaje żal i niepokój.

Polcia dziś około godziny 18 będzie miała gościa

zobaczymy....

ale serce znowu boli

magdaradek pisze:Polcia dziś około godziny 18 będzie miała gościa

zobaczymy....

ale serce znowu boli

Może potencjalny domek przy bliższym poznaniu zyska.

Pola do domu! Pola do domu! :ok:

Georg-inia pisze:Pola do domu! Pola do domu!

rzekłaś Ciotko i stało się :wink:

Apolonia właśnie pojechała do domu.

Pani przemiła. 2 miesiące temu pożegnała wraz z rodziną swoją 14 letnią kotkę. Nowotwór. Dom bez kota pusty. Zauroczyła ją Polcia, no i pojechała.
Będzie jedynym kotem w domu - póki co, bo Pani nie wyklucza kolejnej adopcji.
W domu na stałe zawsze ktoś jest, nie będzie siedziała sama nasza Apolonia...
ech.....czemu to zawsze jest takie trudne...

Bądź szczęśliwa cudowna koteńko :1luvu:

nie smucić się!
Radować!
piwo wypić!
i myśleć, kogo do Polci będzie można dosłać, jak już pani do myśli o dokoceniu przywyknie

Wiadomo, że zawsze ciężko jest domkowi tymczasowemu, no
to jak córkę za mąż wydać
i radość, że wychodzi
i smutek, że odchodzi :lol:

Hip, hip hurra!!!
Ale fajny domek się fajnej Koteńce trafił!

Brawo

Wygląda na to że Polcia będzie szczęśliwa :piwa:

Polcią wszyscy zachwyceni, na początku bała się trochę, ale teraz wchodzi wszystkim na kolana.
Ale martwi mnie, bo nie korzysta z kuwety

u nas nigdy nie załatwiła się poza kuwetą, a tu o...
żwirek taki sam jak u nas, tylko kuweta odkryta, a nie jak u nas - zakryta. Pani Marta chce kupić taką krytą.
Poradziłam jej, żeby wrzuciła urobek Polci do tej kuwety, może jak poczuje swój zapach, to zechce skorzystać... :roll:

podejrzewam, że to rodzaj tęsknoty. Biedna Apolonia

za dwa tygodnie mamy pojechać w odwiedziny i po transporterek, który pożyczyliśmy. Mam nadzieję, że do tego czasu sytuacja się unormuje i nie będziemy zabierać Polci z powrotem...

kciuki za Polcię
i unormowanie kuwetkowego problemu :ok:

Może to przez stres, choć zakup krytej kuwety też jest rozsądne. Hania w nowym domu też dwa razy nasikała poza kuwetę, tu problem się rozwiązał po zakupie żwirku - bo Patrycja używa drewnianego wsadu, oby tu też problem zniknął szybciutko :ok:

Cypisek i Rysio III - Lusia zostaje z nami

Kto przegląda forum