moje koty. 19+8?. Nowe wieści s. 100

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 16, 2008 7:29

Trzymam kciuki cały czas...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro kwi 16, 2008 8:56

Mocne i nieustające :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 16, 2008 9:08

Wielkie kciuki za Gwoździa, naprawdę kiepsko wygląda :( Wczoraj w lecznicy spędziłyśmy sporo czasu z ariel, z naszymi chorowitkami.

Biedny Gwoździk ma już dość, to widać. :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro kwi 16, 2008 11:53

Dziękuję :D, kciuki pomagają.
Właśnie wróciłam z lecznicy.
Dziś było ostatnie zdjęcie. Jelita są drożne.
No i chyba nastąpił przełom i leki zaczęły działać. W każdym razie Gwóźdź dopominał się o jedzenie.
Trochę zaróżowiły się uszy (od dłuższego czasu miał zupełnie białe).
Poza tym, po skończonej kroplówce, kiedy już go odłączyłam i wyszłam o tym zameldować Gwóźdź wyszedł z transporterka, "kazał" się wpuścić do łazienki, gdzie stoi kuweta i zrobił duże siusiu.
Potem tak dobrze mu poszło, że wskoczył na parapet i nareszcie zaczął oglądać świat.

Może już będzie dobrze na dłużej?
Aha, po południu będą wyniki krwi.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro kwi 16, 2008 12:01

super :D oby to już było na dobre :)
Gwoździk trzymaj się :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Śro kwi 16, 2008 19:58

Kciuki nieustająco :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro kwi 16, 2008 21:52

Wyniki dramatyczne.
Parametry nerkowe mocno podwyższone, bardzo wysokie płytki, anemia.
Rokowania :cry: :cry: :cry: :(
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro kwi 16, 2008 22:00

Z tym da się żyć. Anemia to skutek nerek. Jak się wyniki poprawią, to minie.
Kroplówki i dieta działają cuda.
W sumie ze wszystkich poważnych chorób ta jest najlepsza.

U mnie na kolanach mruczy właśnie zadowolony Kicek, który w październiku miał kreatyninę 8 a mocznik 465 i był bezwładną szmatką.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro kwi 16, 2008 22:03

ariel - nie trać nadziei! :ok: :ok: :ok:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro kwi 16, 2008 22:15

ariel pisze:Wyniki dramatyczne.
Parametry nerkowe mocno podwyższone, bardzo wysokie płytki, anemia.
Rokowania :cry: :cry: :cry: :(

Co to znaczy, że wyniki nerkowe mocno podwyższone? Przecież i z jednego i drugiego ( anemia) można kota wyprowadzić! Nie poddawajcie się!
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro kwi 16, 2008 22:38

W naszym przypadku anemia nie jest spowodowana chorobą nerek.
Dwa tygodnie temu mocznik był w normie, kreatynina podwyższona, ale dla Gwoździa to była norma.
No i nie napisałam przecież jaka jest diagnoza, tylko o tym, co wysiada.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro kwi 16, 2008 22:46

Mocne kciuki :ok: ode mnie, żeby to dzisiejsze wrażenie poprawy nie było tylko wrażeniem.
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10893
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Czw kwi 17, 2008 5:18

:ok:


a jaka diagnoza? skąd się to wzięło? tak nagle?
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Czw kwi 17, 2008 11:05

mziel52 pisze:Z tym da się żyć. Anemia to skutek nerek. Jak się wyniki poprawią, to minie.
Kroplówki i dieta działają cuda.
W sumie ze wszystkich poważnych chorób ta jest najlepsza.

U mnie na kolanach mruczy właśnie zadowolony Kicek, który w październiku miał kreatyninę 8 a mocznik 465 i był bezwładną szmatką.


jesli kot jest młody a skok parametrów szybki to też i łatwo je zbić
żyja koty z jeszcze większą kreatyniną
ale jeśli jest to skutek przewleklej choroby nerek to czesto ratunku nie ma bo nerki sie nie regeneruja

ariel tu by się chyba przydało zrobić usg nerek u Marcinskiego na Powstancow
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Czw kwi 17, 2008 11:10

A może jednak los się odwróci?
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 47 gości