Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto lip 12, 2011 13:18 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Bazyliszkowa pisze:Moje futra postanowiły gryźć pudła dziś w środku nocy. W dzień ten dźwięk nie jest specjalnie głosny, ale w nocy :twisted: :twisted: :twisted:

Coś o tym wiem :D ...w dzień chrapanie Puśka nie bardzo mi przeszkadza...a w nocy wydaje mi się,że to burza z piorunami :D .
O,gumka do włosów,to jest to dla Zosi,też jak dorwie to nie popuści :D .
I jeszcze rozłożone gazety,w które można wsadzić łapki i jechać przez całą długość pokoju :ryk: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto lip 12, 2011 13:45 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

To małe pudełeczko,w które Punio niewiadomym sposobem wcisnął zadek,leżało jeszcze rano na samej górze i tam Punio spał :D .
Dzisiaj spadło,ale na razie jak widać nie mogę go ruszyć :D .

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Na noc interes jest przenoszony do domu,często razem z zawartością :ryk: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto lip 12, 2011 18:39 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Ale słodka zawartość tych pudełek. :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 13, 2011 0:09 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Ja tam jestem zagorzałą fanką Pusia za jego wdzięk i styl w zdobywaniu dodatkowego papu :ryk: , a Puś upakowany w kartonik do wysyłki, to proszę na Poznan adresować :ryk: :ryk:

vip0 pisze:Iza,pewnie masz rację...w końcu jak jest rana,to ból być musi...byle nie za duży.
A ja chyba przeczulona jestem na tym punkcie,dawniej chyba tak nie było :? .
Może to dlatego,że ponoć człowiek uświadamia sobie ogrom miłości do kogoś dopiero wtedy,kiedy może to stracić.
Mnie zawsze wydawało się,że moje koty będą żyły wiecznie,że będą zawsze ze mną...takie pobożne życzenia.


Taaa, mnie tez sie tak wydawało....do momentu jak Kocur zachorował :cry: I teraz tę jestem przeczulona :oops:
Ale z tym bólem to cos naprawdę jest na rzeczy, bo człowiek chory, połamany, to jak dostanie konkretne przeciwbóle to i tak wie , co mu wolno, a co nie . Zwierzak bez bólu jest ZDROWY, tylko ból sygnalizuje mu, że coś nie halo.I dlatego ból należy tłumić, ale nie eliminować
zupełnie jak u ludzia :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16693
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 13, 2011 6:57 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

vip0 pisze:Obrazek


No tego Punia to przecież tylko wytarmosić, taki słodki :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 13, 2011 7:41 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Kiedy zachorował Piniuś i po kolei mięśnie odmawiały mu posłuszeństwa (choroba postępowała przez 3 lata), przy każdej wizycie u weta dopytywałam się czy go coś nie boli, bo byłam gotowa na wszystko, byle tylko nie cierpiał.
Doktor wyjaśnił mi wtedy bardzo dokładnie jak to jest z bólem u zwierząt, spróbuję to niefachowo powtórzyć.
Generalnie zwierzęta mają wyższy próg bólu niż człowiek, czyli cos, co nas boli mocno, dla nich może być nieodczuwalne (np ranki). Oczywiście to zależy od rany, ale kot będzie odczuwał mniejszy ból niż człowiek przy tym samym uszkodzeniu.
Koty mają też inną "właściwość" - przy przedłużającym się bólu, szybko podnosi się jego próg. Dzięki temu dzikie zwierzę (a takim z natury jest kot) może uciec ze złamaną łapą czy ogonem i ma duże szanse przeżyć bez pomocy lekarza.

To tak mniej więcej. Doktor mówił do mnie bardziej fachowymi określeniami :roll: ale sedno sprawy przekazałam :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro lip 13, 2011 10:06 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Dziewczyny,nic dzisiaj nie napiszę.Przepraszam Was.
To wszystko ostatnio...te cholerne kłopoty z mieszkaniem,z pieniędzmi,z pracą-z której oczywiście jeszcze nikt nie zadzwonił-,Plamek,a teraz Guziczek,któremu tak mocno kibicowałam,myślałam o nim w każdej minucie ostatnich dni....
Totalnie siadła mi psycha...jakieś załamanie nerwowe,albo co...ile człowiek potrafi znieść od losu?
Ja chyba już niewiele,już za bardzo mam tyłek skopany.
Nie martwcie się,przejdzie mi...ale na razie...źle jest.

Jasdorku kochany,wybacz,że nic nie napiszę w wątku Guziczka...nie potrafię.Mocno przytulam Ciebie i Wanię.
:cry:
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Śro lip 13, 2011 10:21 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Małgosiu, przytulam mocno!!
Tak to jest czasami.. Gorszy dzień, trzeba się wyryczeć, powkurzać.. Jesteś bb silna i dzielna, mimo trudnej sytuacji. Niewiele mogę pomóc, ale jestem z Tobą, pamiętaj.
:kotek:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 13, 2011 10:29 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

justyna p pisze:Małgosiu, przytulam mocno!!
Tak to jest czasami.. Gorszy dzień, trzeba się wyryczeć, powkurzać.. Jesteś bb silna i dzielna, mimo trudnej sytuacji. Niewiele mogę pomóc, ale jestem z Tobą, pamiętaj.
:kotek:

Dziękuję,Justynko,dziękuję Wam wszystkim...dobrze,że Was mam.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Śro lip 13, 2011 10:31 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Małgosiu, wiem, że dasz radę.
"a po nocy przychodzi dzień dzień, a po burzy spokój" - tak mówi jedna stara piosenka i to jest prawda.
Przytulam :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 13, 2011 12:47 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Bazyliszkowa pisze:Małgosiu, wiem, że dasz radę.
"a po nocy przychodzi dzień dzień, a po burzy spokój" - tak mówi jedna stara piosenka i to jest prawda.
Przytulam :ok:

:ok: :ok: :ok: trzym się...
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 Pchełka 02.11.2025 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21759
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 13, 2011 15:27 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Małgosiu , ciepłe myśli wysyłam :1luvu: :1luvu: :1luvu:
dasz radę :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lip 13, 2011 17:15 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Gosiu :!: Brać mi się tu w karby,nie rozklejać się.Stosować felinoterapię w zwiększonej dawce.
Nikt nie powiedział,że będzie lekko. :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 13, 2011 18:44 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Gocha, zawsze kiedy się tak dużo zwali mi na głowę i mam wszystkiego, staram się pamiętać o tym, że wszystko co złe, ZAWSZE się kiedyś kończy.

Pewnie pisałaś wcześniej o swojej pracy, czy jej braku, ale nie umiem tego znaleźć. Napisz jeszcze raz, kto wie, może wspólnymi siłami uda się coś wymyślić :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro lip 13, 2011 20:13 Re: Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

Małgoniu, trzymaj się :ok: Pomyśl o Twoich wspaniałych footrach, one na pewno chciałyby widzieć Ciebie pogodną.
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter i 5 gości