Pisałas kiedyś,że coś straciłas z bloga i zrozumiałam,że już go nie ma po prostu
A za to szukanie to Cie podziwiam,nie wiem czy by mi starczyło cierpliwości

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kussad pisze:Zwierzęta wyczuwają kto je lubi a kto nie albo kto się ich boi. Mruczuś niektórych ludzi omijał z daleka a do całkiem obcych na ulicy łasił się bardziej niż czasem do nas aż bywałam zazdrosna
kussad pisze:EdytaB_a pisze:ja o diecie ta o musie (a cynamon będzie) i weź tu człowieku bądź spokojny
Mąż nie cierpi cynamonu a ja uwielbiam.... robię dietetyczną wersję musu - rozparzone z odrobiną wody deserowe jabłka całkowicie bez dodatku cukru... więc nie martw się tak bardzo:evil:
kussad pisze:SecretFire pisze:A jablka w gotowanym stanie maja wiecej cukru niz surowe, bo sie to przemienia. Tak samo jak suszone owoce nie sa takie dobre, bo fruktozy wiecej. Ja gotowalam w tym roku chyba ze trzy wanny jablek i mam dosc. .. Dieta? Najlepsza dieta to, wieczorem zadnych weglowodanow i tylko bialka.
Wiesz że nie wiedziałam że tak się przemieniają... Mąż uwielbia jeść podgrzany mus na śniadanie. Odchudził się około dwu lat temu, dość czynnie uprawia sport i udaje mu się utrzymać wagę... a ja cóż ciągle muszę uważać i podczas leczenia troszkę złagodzić dietę![]()
kussad pisze:skaskaNH pisze:Ja to ten trzeci od prawej w podpisie Dużej - biało-bury, z większą ilością burego.Mikuś[/i][/color]
Mikusiu ja wyglądam podobnie - tutaj jest kilka moich zdjęć viewtopic.php?f=1&t=50796&start=645 Mam burą plamkę na pysiu.
Mikuś & Choco
kussad pisze:Jak często i przeciwko czemu szczepicie swoje kicie?
kussad pisze:Przy okazji tzn. gdy wyjedzie TZ odpiszę jakie mamy szczepienia. W tym roku mamy spokój ale brakuje nam szczepienia p/wściekliźnie zwłaszcza że mieszkamy z psem.
kussad pisze:Erin pisze:Witaj Dorotko!![]()
Patmol, racuchy to są placki, nie pierogi
UWAGA! ATTENTION! ACHTUNG! WNIMANIE!
Podaję przepis na pierogi
Składniki:
Kapusta kiszona (ok. 0,7 - 1 kg)
Pieczarki lub inne grzyby (ilość w zależności od upodobań)
1-1,5 kg mąki (z 1kg wychodzi około 80 pierogów)
Drożdże
1 jajko
1,5 łyżki masła
Łyżka oliwy
Cukier, sól i pieprz do smaku
Olej do smażenia
Kapustę gotować około 2,5-3 godziny, dodać usmażone grzyby oraz przyprawy.
Zagnieść mąkę z drożdżami, jajkiem, masłem i oliwą, tak aby odstawało od ręki (jeżeli jest za gęste można dodać trochę mleka). Pozostawić do wyrośnięcia, na min. pół godziny. Następnie rozwałkować, pokroić w kwadraty, nałożyć nadzienie, uformować pierożki, a następnie smażyć na oleju do zrumienienia.
Można podawać na zimno lub podgrzane.
Życzę udanego pichcenia oraz wielu doznań smakowychErin pisze:Odpowiadam na pytania:
1. Drożdży daję całą paczkę, jak robię z więcej niż 1kg, a tak to mniej więcej 2/3 - pierogi są bardziej puszyste i chrupkie
2. Smażę na patelni, do której wlewam oleju tak na wysokość połowy ścianki - wtedy pierogi są zanurzone do połowy z każdej strony i dobrze się obsmażają; smaży się do zrumienienia
3. Przekopiować można - prawa autorskie nie zastrzeżone
kussad pisze:Myślałam, myślałam i muszę sobie wypisać różne rzeczy - tutaj i na swoim wątku![]()
Trenuję między szklankami wody jedzenie częściej malutko, mam jeszcze marchewkę do chrupania...
Czeka mnie seria badań.. .. ginekolog, endokrynolog i ciekawe co z moim leczeniem boreliozy – czekam na termin kontrolnych badań...
Mąż mi dogaduje że powinnam schudnąć 5 kg to uspokoiłyby się problemy z ciśnieniem Faktycznie On potrafi świetnie utrzymywać wagę ale sport uprawia prawie wyczynowo od zawsze...
Bawię się w to już ponad rok. Byłam też u dietetyczki i potwierdziła że robię wszystko prawidłowo. Sztywnej ustalonej diety nie będę w stanie przestrzegać.
U mnie najlepiej sprawdziło się MZ, zasady zdrowego żywienia z różnorodnością i konsekwencja w zmianie nawyków.... teraz wiem co narozrabiałam i muszę się zabrać za siebie i bardziej się kontrolować... odpuściłam i czas wrócić na dobrą drogę. "?
kussad pisze: Spróbuję odszukać metody na oszukanie głodu – gdzieś to miałam... z tego co pamiętam –
picie dużych ilości niegazowanej wody mineralnej,
lubię wieczorem grapefruita.
Jako przegryzka w pracy marchewka.
Lubimy kapustę ugotowaną bez tłuszczu i bez zasmażki tylko w przyprawami i kiszoną i białą tak jak ten ktoś: „a mój sposób na oszukanie głodu, to ugotowanie maaaasyyyy kapusty, albo starcie jej na surówkę (jest bardzo mało kaloryczna) i zajadanie jej ...”
Zieloną herbatę polubiłam ale nie samą tylko z dodatkami – np. cytryny, opuncji czyli smakowe.
Przez boreliozę musiałam odstawić różne witaminy i środki uodparniające żeby nie odżywiać borelii...
Przypomniały mi się kolejne zasady z rozmowy z lekarzem albo przeczytane:
Jeść powoli i dokładnie żuć (dopiero po 15 minutach mózg zrozumie że je),
Jeść małe porcje,
Jeść na małym talerzyku i pokarm rozłożyć na całym talerzyku (oszukiwanie przez bodźce wzrokowe).
Grapefruita lubię tylko czerwonego i obranego ze wszystkich skórek oczywiście bez dodatku cukru.
Polubiłam soczewicę.
Piję też herbaty owocowe i ziołowe.
Aha jeśli chodzi o ryż - naturalny brązowy (polubiłam ) i makaron razowy - średnio.
kussad pisze:Mąż miał problemy z żołądkiem, rodzinne tendencje do tycia i mieliśmy wizyty u gastrologów i innych lekarzy. Słyszeliśmy różne zalecenia – przeszedł na częściowy wegetarianizm, syn kocha duuużo mięsa, ciasta i tak prowadziłam oddzielną kuchnię dla każdego.
Ja byłam chuda przez całe życie ale z wiekiem i po tabletkach odmieniło się. Figura jabłka, sterczący brzuch prawie bez wcięciaMusiałam się zabrać i ja do własnej diety.
Ryż? – lubimy risotto np. jeśli chcę w wersji na szybko to wymieszany z mrożonką albo z rybą na wodzie albo po grecku albo z musem jabłkowym tylko rozgotowanym z odrobiną wody żeby się nie przypalił.
Duncana w całości nie dałabym rady przestrzegać ale poszczególne potrawy bywały fajne. Zbyt szybko reagowałabym za braki składników.
Chleb pełnoziarnisty gotowy albo upieczony z gotowych mieszanek lub z pełnoziarnistej mąki na razie na drożdżach bo na zakwasie nigdy się nie udał.
BMI mam dobre ale zrobiły się oponki i sterczący brzuch i źle się czuję, migreny miewa mąż i syn.
Malutko cukru - wróciłam do 1/4-1/2 łyżeczki na szklankęCzasem słodzik.
Do kawałka ryby uduszonej Mąż potrafi zjeść miskę surówki. Bywam zła gdy zje sam całą dużą patelnię duszonej na wodzie ryby z ziołami bez niczego nawet bez surówki...i nie mam co zjeść po pracy... Od czarnej herbaty musiałam się odzwyczaić – antybiotyki, czasem słabą z cytryną. Kawałek mięsa chudego uduszonego bez tłuszczu też lubię. W dietach jest zalecane 100 g na porcję. Grupę krwi mamy różną – panowie A, ja B... Kawy nie lubię – ewentualnie rzadko cappucino albo bezkofeinową na mleku sojowym ze słodzikiem.... jeśli Mąż mnie porwie do kawiarni.
Czekolada? – czasem kosteczkę gorzkiej.
kussad pisze: Właśnie roślinki - muszę na bardzo szybko dowiedzieć się i poszukać w necie jak, kiedy i czy przycina się pięciornik krzaczasty i złotlin
kussad pisze:W ramach polowania na ładną pogodę wzięłam sobie dwa dni urlopu- spróbuję poszukać wiosny na działce
Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, Sigrid i 941 gości