Koć&Pluszon 12. Dwa ghule z bonusem

Cieszemsie rowniez :ok:

Birfanka pisze:Cieszemsie rowniez

Ja się mniej cieszę.
Po tym jak czarny kotek wypuszczony z klatki po raz pierwszy nasrał.
Bynajmniej nie do kuwety :twisted:

ladna ta kupa chociaz? bo jak ladna to luzzzz :mrgreen:

mozna pozbierac raczka :mrgreen:

redaf pisze:
Birfanka pisze:Cieszemsie rowniez

Ja się mniej cieszę.
Po tym jak czarny kotek wypuszczony z klatki po raz pierwszy nasrał.
Bynajmniej nie do kuwety

zapomniala się dziewczynka :mrgreen:

w ferworze upajania się wolnoscią :mrgreen:

wybaczyc trzeba :mrgreen:

redaf pisze:
Birfanka pisze:Cieszemsie rowniez

Ja się mniej cieszę.
Po tym jak czarny kotek wypuszczony z klatki po raz pierwszy nasrał.
Bynajmniej nie do kuwety

Moj post dotyczyl zdrowia Koć

ale faktycznie, jesli radosc mialaby dawac takie nieprzewidziane efekty jak u Kavki :strach:

, to bezpieczniej sie zbytnio nie cieszyc :spin2:

A kupa choc prawidlowo uformowana byla?

Birfanka pisze:A kupa choc prawidlowo uformowana byla?

Kupa na czerwonej poduszeczce w wiklinowym koszyczku była w charakterystycznym dla Kavulca stylu :twisted:

No, dobra. Dzisiejsza poranna po uważnej obserwacji rudalonów wykonana została w kuwecie.
Małe kotki osaczyły mnie rano na kanapie. Wyrywały sobie krople do oczu, antybiotyk i strzykawy ze Scanomune.
Mam za mało rąk.
Teraz czarny siedzi w koszyczku na parapecie koło wuja.
Rudy padł na dywanie.
Frubsza cierpi w piernatach. :roll:

redaf pisze:Kupa na czerwonej poduszeczce w wiklinowym koszyczku była w charakterystycznym dla Kavulca stylu

Czy to oznacza, ze nadal w formie kleksa? Auć

No ale popatrz, jak szykownie zaserwowala, na czerwonej poduszeczce, w koszyczku... bez mala jak uroczyste przekazanie kluczy do miasta

W tym zamknieciu nie naczytala sie aby z nudow powiesci historycznych? :twisted:

To dobrze, ze dzis juz nie nawozila terenow pozakuwetowych :lol:

redaf pisze:Frubsza cierpi w piernatach.

Biedna

, dobrze, ze choc piernaty ma. A czy nadal wciąga potrojna porcje, czy tez byla to jednorazowa demonstracja :?:

redaf pisze:
MariaD pisze:Zdrowa?

Cieleśnie, owszem.
Ale cierpi srodze

Czarny kotek przed chwilą przyszedł i kazał wziąć się na rączki.
A teraz znów tłucze Jaro. Na zmianę z czarnym scurem z IKEI

i poklepać po pleckach? :mrgreen:

Wyniki wczorajszej kontroli krwi Kavulca już nie są "niespecyficzne" :mrgreen:

redaf pisze:Kupa na czerwonej poduszeczce w wiklinowym koszyczku była w charakterystycznym dla Kavulca stylu

No, dobra. Dzisiejsza poranna po uważnej obserwacji rudalonów wykonana została w kuwecie.

Jedna, jedyna kupa w koszyczku jako zemsta za uwięzienie? Można powiedzieć że Ci się upiekło

.

redaf pisze:Wyniki wczorajszej kontroli krwi Kavulca już nie są "niespecyficzne"

No

Wpadłam do koctwa na niezpowiedziany kontrol w międzypracy, bo dziś kibluję do późna. :twisted:

Kavka własnie zaliczyła tubę od Koć za próbę zbytniego spoufalenia się.
Przyleciała do mnie z płaczem, żeby ja ratować :roll:

redafu, ja Cię nie chcę straszyć :mrgreen:

ale wygląda na to, że Kavka uznała Cię za - jakby to powiedzieć - matkę zastępczą :1luvu:

smil pisze:redafu, ja Cię nie chcę straszyć ale wygląda na to, że Kavka uznała Cię za - jakby to powiedzieć - matkę zastępczą

Kavulec do psychiatry! Biednemu kotku z tych przeżyć chorobowych w biednej łepetynie sie pomieszalo. :cry:

łomatko... :roll:

ja nie chcę tu wronić ni kraczyć, ale jakże redafu ją kiedykolwiek komukolwiek powierzy...?

Fri pisze:łomatko... ja nie chcę tu wronić ni kraczyć, ale jakże redafu ją kiedykolwiek komukolwiek powierzy...?

podejrzewasz, że w redafu instynkta macierzyńskie się odezwą??????

To chyba jednak nadmiar wyobraźni!!!!!!!

Koć&Pluszon 12. Dwa ghule z bonusem

Kto przegląda forum