Colin ile światła jest w kocie? ma dom u Piotra568 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 06, 2008 14:08

Grzybem sie nie martw. Przed ostatnia adopcja tez trzeslam sie ze strachu przed zarazeniem reszty Footerek, ale wet (i inne dobre dusze) wytlumaczyl mi, ze w warunkach domowych leczenie kota przebiega blyskawicznie a w schronie to prawie niemozliwe. W ostatecznosci mozna odseparowac kotki na czas jakis...wcale nie dlugi. Teraz juz jestem grzybiczym odwazniakiem :wink: czego i Tobie zycze!!!!!
A Colin rozpycha sie ciagle w moim seruchu...
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt cze 06, 2008 14:23

a tu trafiłam na braciszka Collina
http://schronisko.doskomp.lodz.pl/index ... oty&nr=483
tyle tych cudnych kotów, tyle kociego nieszczęścia :cry:

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5796
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 06, 2008 15:53

odmeldowuję się na weekend :D
będę podejmować decyzję - trzymajcie kciuki :ok:

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5796
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 06, 2008 18:19

Trzymam kciuki z całych sił! Ja na początku zawsze koty domowe izoluj od przybysza - bo przez ten czas kot przesiaka domowym zapachem, koty się trochę przyzwyczajaja do jego zapachu i jak się towarzystwo spotka, to jest trochę łatwiej. A w czasie tej izolacji grzybek powinien się wyleczyć.
Co do wyjazdów - moja kolezanka wyjeżdża nawet na prawie tydzień, zostawia kotce jedzenie i wodę, dużo piasku - i kota siedzi sobie spokojnie, czekając na powrót kolezanki (teraz koleżanka się dokociła kotką z połamana miednicą, więc nie wiem, czy ta opcja jeszcze będzie aktualna, czy raczej sąsiadka będzie musiała zajrzeć). Sama niedawno zostawiłam moje obie koty (rezydentkę i tymczasową) na całe 2 dni (wyjazd słuzbowy) i świetnie sobie poradziły.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70318
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 06, 2008 20:06

a dlaczego mój Colin nie na 1 stronie?? HOP!
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt cze 06, 2008 22:00

Piccolo, Colin ma amputowaną całą łapkę, został mu tylko kikucik
Obrazek
Obrazek
mniej więcej tutaj widać
Grzybem może zarazić się kot rezydent, chyba, ze tak jak pisze Jola - przez jakiś czas będziesz koty izolować - u nas każdy nowy kot jest izolowany od reszty dla ich bezpieczeństwa.
Colinek uwielbia być przytulany, głaskany, ja mu daję też buziaki:)

ruru pisze:Mam dokładnie taką samą sytuację z wyjazdami.

Przetransportować 2 koty to nie problem
Inna sprawa, że ja już mam 3 kocury i to mówię uczciwie jest absolutne maximum transportowe, bo mozna mieć plecaczek z kotem, i po torbie na ramieniu, ale więcej się nie da :wink:

nieprawda
można jescze założyć plecaczek na brzuch :wink: :lol:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 06, 2008 22:05

przecudowny jest ten kot.. taki piękny, puchaty...
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt cze 06, 2008 22:20

Magija pisze:Piccolo, Colin ma amputowaną całą łapkę, został mu tylko kikucik
Obrazek
Obrazek
mniej więcej tutaj widać
Grzybem może zarazić się kot rezydent, chyba, ze tak jak pisze Jola - przez jakiś czas będziesz koty izolować - u nas każdy nowy kot jest izolowany od reszty dla ich bezpieczeństwa.
Colinek uwielbia być przytulany, głaskany, ja mu daję też buziaki:)

ruru pisze:Mam dokładnie taką samą sytuację z wyjazdami.

Przetransportować 2 koty to nie problem
Inna sprawa, że ja już mam 3 kocury i to mówię uczciwie jest absolutne maximum transportowe, bo mozna mieć plecaczek z kotem, i po torbie na ramieniu, ale więcej się nie da :wink:

nieprawda
można jescze założyć plecaczek na brzuch :wink: :lol:


Hmm? :roll:
Może by nawet lepsza przeciwwaga była
jeszcze by można w koszu na głowie
to by się człowiek może przestał garbic..
a kosmetyczkę na sznureczku
to by nawet zainteresowało pasażerów :wink:

ale tak na szczęście to jeszcze trzech na raz nie wiozłam, jakoś odpukać, wpada sąsiadka i 3-4 dni nie problem dla kotów, gorzej, ze ja tęsknię...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 06, 2008 22:21

ruru pisze:jeszcze by można w koszu na głowie
to by się człowiek może przestał garbic..


umarłam :mrgreen:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 06, 2008 23:47

plecaczek od noszenia dzieci :lol:

to jeszcze raz Colinek o pięknym i mądrym spojrzeniu

Obrazek

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Sob cze 07, 2008 10:45

Za Colinka :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 07, 2008 10:54

Sis pisze:Obrazek


jakie Colinek ma niesamowite plamki w oczach, pod źrenicami..
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 07, 2008 14:42

Colinek już pewnie dojechał do swojego warszawskiego DOMKU i zwiedza mieszkanie :D

Adoptował go Piotr 568, Colinuś będzie mieszkał razem z Natalią. Więcej może napisze Magija, i mam nadzieję sam Piotr, a ja idę sobie wreszcie popłakać z wrażenia, ze wzruszenia, z radości i w ogóle :cry:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 07, 2008 14:50

pisiokot pisze:Colinek już pewnie dojechał do swojego warszawskiego DOMKU i zwiedza mieszkanie :D

Adoptował go Piotr 568, Colinuś będzie mieszkał razem z Natalią. Więcej może napisze Magija, i mam nadzieję sam Piotr, a ja idę sobie wreszcie popłakać z wrażenia, ze wzruszenia, z radości i w ogóle :cry:


:1luvu: :dance: :dance2:
Matko, jak się cieszę... Bardzo mu kibicowałam.
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16497
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 07, 2008 14:59

No to ryczymy na całego...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue, zuza i 88 gości