Sonia i Otis - część II.Nowiuśkie foty str.96

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 23, 2007 23:43

No proszę, jednak Kogoś zmobilizowałam 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt lut 23, 2007 23:53

izaA pisze:No proszę, jednak Kogoś zmobilizowałam 8)
Ba, i to jak :D

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Sob lut 24, 2007 0:08

Kurcze, skąd się takie śliczne kotki biorą? Otis to jest po prostu cudko, uwielbiam kotki syjamskie a Otis ma coś z syjamka. I taki śliczny jest, ale nie lubi za bardzo pokazywać zezika, bo Sonia to cały czas kusi zielonymi, wielgachnnymi oczętami, a Otisek albo ma zamknięte, albo przymrużone 8) Naprawdę jest pełna podziwu dla Twoich kotków, Iza.

I zdjęcia ze spacerku również bardzo ładne, cała rodzinka fajne się prezentuje. Bardzo ładnie wyszły córeczki na wspólnym zdjęciu :wink:

DamaKier

 
Posty: 898
Od: Pon gru 26, 2005 23:02
Lokalizacja: ze schroniska

Post » Sob lut 24, 2007 19:33

Dzięuję za miłe słowa... :oops: Sonia jest z pseudohodowli :oops: zapłąciliśmy za 7-dmiomiesięczną kotkę 500 zł. Miała świerzb, nie miała szczepień, książeczki, handlarz zapomniał jak miała na imię w drodze z Żoliborza do nas...po drodze uciekła mu z samochodu 8O załapał ją za ogon, w śniegu przy ruchliwym skrzyżowaniu. Pierwszy facet w życiu jakiego ujrzała (była w stadzie u starszej pani) zrobił jej krzywdę, nie dziwię się, że boi się Piotrka :(
Historię Otisa znają chyba wszyscy na tym forum...imię od firmy produkującej windy...to kot zdjęty przez naszą wetkę z drzewa, przy pomocy 6-ciometrowej drabiny...wystraszony, ale bardzo dzielny...bał się świata zewnętrznego, stąd pewność, że nie był kotem wychodzącym tylko wyrzuconym, domowym...był bity kapciem, bo do tej pory tylko przed kapciem w ręku ucieka.

Podsumowując te niezbyt optymistyczne historie mogę tylko dodać, że moje dzieci mówią, że chciałyby być kotkami...oczywiście w takim domu jak nasz 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Sob lut 24, 2007 23:20

Rzeczywiście koty nie miały miłych doświadczeń.

Przypomniała mi sie historia jak jeden z poprzednich moich kotów, też wlazł na drzewo i nie umiał zejść. Najlepsze jest to, że sama go na to drzewo wsadziłam, a on tylko wyżej wszedł. Tata go zdjął.
Obrazek
Skarpetka, Suzy, Nimfa, Szczęściarz

kajka.14

 
Posty: 319
Od: Pt paź 06, 2006 21:55
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Sob lut 24, 2007 23:47

izaA pisze:Podsumowując te niezbyt optymistyczne historie mogę tylko dodać, że moje dzieci mówią, że chciałyby być kotkami...oczywiście w takim domu jak nasz 8)


No patrz Iza, to zupełnie jak mój brat :lol: :lol: :lol: :lol: Uważa, że jest mu strasznie źle, bo musi chodzić do szkoły i bardzo dużo się uczyć (jest w klasie maturalnej), a jakby był kotkiem to jedynie leżałby, spał, jadł i pchał się na kolana do głaskania 8) Wtedy moja mama pyta się go czy tak chętnie zostałby kotkiem, który równie dobrze może wylądować w biedzie, na ulicy lub w schronisku albo u złego człowieka.

DamaKier

 
Posty: 898
Od: Pon gru 26, 2005 23:02
Lokalizacja: ze schroniska

Post » Nie lut 25, 2007 17:37

Ja mówię dokładnie tak samo...a wtedy moje dzieci podkreśłają, że po prostu zamieniłyby się miejscami konkretnie z Sonią i z Otisem :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon lut 26, 2007 9:53

U mnie to samo :D kiedy dzieci szykują się rano do szkoły a Arielka smacznie śpi to mówią ale jej dobrze :D
I podkreślają koty to mają życie :D
Stich od rana towarzyszy domownikom ,więc o nim nie wspominają :D

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lut 26, 2007 9:57

u kazdegi chyba w domu tak jest,,,u mnie tez tz czesto mowi,,ohh jak ja czasem chciałbym byc kotem 8)
wczoraj Maja kusicielka oczarowała ojca tzeta,ktory podobno kotow nie lubi :wink: podchodzila do niego,patrzyła w oczy,cichutko miauczala i kita go szturchała 8) w koncu ojciec przejechal raz reka po grzbiecie by dała mu spokoj,potem jeszcze raz a po 5 minutach szmyrał ja po grzbiecie na całego,oczywiscie tak by nikt nie widział :wink: i jakby co to on nadal kotow nie lubi :lol: Tez chciałabym byc kotem,tz moze czesciej by mnie glaskał 8)

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pon lut 26, 2007 10:19

mój Dami nie marzy o byciu kotem może dletego że wie ile jest biednych i bezdomnych
za to TŻet czasem marudzi że koty mają lepiej niż on :lol:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lut 26, 2007 19:51

czarna.wdowa pisze:za to TŻet czasem marudzi że koty mają lepiej niż on :lol:
a Kasia w drugą stronę, marudzi swojemu TŻ-towi :lol: Wniosek nasuwa się jeden, gdybyśmy więcej głaskali swoich TŻ-tów i dzieci...nie byliby wszyscy razem zazdrośni 8)

A w sobotę TŻ dorwał się do aparatu i chyba po raz pierwszy w życiu robił zdjęcia kotu...

No weź...mam dosyć tej sesji...
Obrazek

Normalnie chyba sobie pośpię...tak cieplutko...
Obrazek

Pośpię sobie, ale tyłem do Ciebie, bo mam dość już tego fotografa...
Obrazek


I jeszcze jedno, coś mi się nie zgadza, czy oglądacie tylko miniaturki czy powiększacie sobie zdjęcia...bo ten licznik nie wskazuje żadych wejść 8O

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto lut 27, 2007 9:21

Ja oglądałam minutę temu - powiększone. Piękny kić. No piękny po prostu. Teraz czekam na indywidualną sesję Soni :)

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Wto lut 27, 2007 9:33

piękne kocisko i jak wspaniale komponuje się z kominkiem :1luvu:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lut 27, 2007 9:41

kaa7 pisze:Ja oglądałam minutę temu - powiększone. Piękny kić. No piękny po prostu. Teraz czekam na indywidualną sesję Soni :)


No będzie problem, szczególnie przy tym fotografie...ale może przy innym... :wink:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto lut 27, 2007 9:55

izaA pisze:No będzie problem, szczególnie przy tym fotografie...ale może przy innym... :wink:
Liczę na Ciebie :lol:

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], jrrMarko i 7 gości