 a do tego czarna..
 a do tego czarna..  
 
Udało się wyczesać kołtunki?
Moderator: Estraven
 a do tego czarna..
 a do tego czarna..  
 
 też ma taki pysio. wyczesałam trochę małych kołtunków spod bródki i na klacie, reszta nie chce ruszyć a po wczorajszej sesji czesania już miała dość, bo i warknęła, i chciała szczotkę złapać, ale i tak muszę przyznać że jest bardzo cierpliwa
 też ma taki pysio. wyczesałam trochę małych kołtunków spod bródki i na klacie, reszta nie chce ruszyć a po wczorajszej sesji czesania już miała dość, bo i warknęła, i chciała szczotkę złapać, ale i tak muszę przyznać że jest bardzo cierpliwa   usiadła na kolankach i grzecznie leżała.
 usiadła na kolankach i grzecznie leżała.  przedwczoraj wieczorem była kupa zaczęta do wanny, dała się przenieść do kuwety i tam dokończyła, co prawda nie zakopując, ale nie wyskoczyła jak poparzona
 przedwczoraj wieczorem była kupa zaczęta do wanny, dała się przenieść do kuwety i tam dokończyła, co prawda nie zakopując, ale nie wyskoczyła jak poparzona   rano było siku w wannie, teraz też zrobiła kupę i siku do wanny. mam nadzieję, że jak dostanie żwirek ciapkowski to będzie ok, i osobną kuwetę. a w ogóle, to dziwne, że tak mało siusia.
 rano było siku w wannie, teraz też zrobiła kupę i siku do wanny. mam nadzieję, że jak dostanie żwirek ciapkowski to będzie ok, i osobną kuwetę. a w ogóle, to dziwne, że tak mało siusia.
 szukam też czegoś, na co by się z wielką chęcią rzucała (jedzeniowo). mięska surowego jeden kawałeczek i koniec, whiskasa polizała sosik, zjadła kilka kawałków i koniec. ale nie dam za wygraną tak łatwo
 szukam też czegoś, na co by się z wielką chęcią rzucała (jedzeniowo). mięska surowego jeden kawałeczek i koniec, whiskasa polizała sosik, zjadła kilka kawałków i koniec. ale nie dam za wygraną tak łatwo  

 czegoś dobrego do jedzonka nadal nie znalazłam, a w międzyczasie zaczęły trochę łzawić oczka, więc dziś już zakropiłam gentamycyną.
 czegoś dobrego do jedzonka nadal nie znalazłam, a w międzyczasie zaczęły trochę łzawić oczka, więc dziś już zakropiłam gentamycyną. jutro krew, powinno się wyjaśnić czy to chwilowa niedyspozycja czy coś poważniejszego. a potem sterylka, wycinanie kołtunów i gotowe, kot jak nowy
 jutro krew, powinno się wyjaśnić czy to chwilowa niedyspozycja czy coś poważniejszego. a potem sterylka, wycinanie kołtunów i gotowe, kot jak nowy   
  
 czekam w napięciu na kupę
 czekam w napięciu na kupę   jutro wyniki badań krwi, więc trzymajcie kciuki!
 jutro wyniki badań krwi, więc trzymajcie kciuki!rambo_ruda pisze:dziś coś ruszyło- mała po powrocie od weta wciągnęła pół saszetki conva, wątróbkę kurzą i mleczko acidofilneczekam w napięciu na kupę
jutro wyniki badań krwi, więc trzymajcie kciuki!

 kupy są, muszę ją jednak przestawić z wanny na kuwetę w tej kwestii. mała wciąga aż miło, dziś zgolimy kołtunki za uszami i na klacie
  kupy są, muszę ją jednak przestawić z wanny na kuwetę w tej kwestii. mała wciąga aż miło, dziś zgolimy kołtunki za uszami i na klacie  
rambo_ruda pisze:ofkorsikkupy są, muszę ją jednak przestawić z wanny na kuwetę w tej kwestii. mała wciąga aż miło, dziś zgolimy kołtunki za uszami i na klacie
 
 
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości