Jak dobrze jest w koncu odpocząć... móc bezkarnie coś zobaczyć, wyjść do kina, do muzeum, zjeść obiad na mieście. Poczytać w koncu dużo! z najepszym ocieplaczem na kolana na świecie

a własciwie dwoma na zmianę.
Leo zafascynował się pupą Zuzy, obwąchuje ja przy kazdej okazji a ona jest nieziemsko zniesmaczona

nie zła, nie zdziwiona tylko zniesmaczona.
czechy to urocze miejsce. zjedlismy pyszna kolacje, naislismy sie dobrego i ultrataniego piwa, a na koncu spedzilismy noc w uroczej chatce za to z wypasioną wanną. ja chce mieszkac na wsi!

i widzielismy tam słodką czarną kicię, starsza już raczej (przeplatana pojedynczymi siwymi wloskami), która na nasz widok wywaliła sie na plecy i kreciła fikołki zeby ją głaskać. prawiem żem się poryczała z tesknoty

koty poradziły sobie wysmienicie, chociaż stesknione były, co skutkuje tym, że ciągle leża mi na kolanach, na zmianę a czasem nawet oboje sie tulą kazde ze swojej strony. Zuza za to postanowiła spać na mnie. Nie obok jak dotąd ale na moim brzuchu/żebrach, ewentualnie łaskawie duszac mnie układa sie na szyi. strach spac
