Ma(j)kowe opowieści

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 26, 2013 23:54 Re: Makowe opowieści

Wybzdylne te gady. Gorsze niż dzieci. Albert lubi chrupy -frupy. Obżera się w nocy do rozpuku i rano wybrzydza przy śniadaniiu. Ma plebejski gust, najlepiej wchodzą mu podłe puszki "Whiskasa" i filety z kurczaka. Ludzkiego jedzenia nie dotknie, choćby to była polędwica. Wiele już razy oglądał na stole półmiski i nic nie wybrał. Ale zje oliwki i ser "feta"! Odiś bardzo lubi karpia i zjadł nawet zupę grzybową. Nie pogardzi serkiem waniliowym. Marutek je co dam i jeszcze doczyszcza miski po Kamratach. Wszystkie lubią ryby w POMIDORACH!
Nie idzie trafić za tym towarzystwem. Dziś jedzenie znika migiem a jutro to samo jest fu. Wtedy szlaban na chrupy i posiłek dopiero jak Albert zaczyna gryźć w kostki, nie wcześniej.
Koty są skomplikowane jak... No nie, lepiej nie powiem. :mrgreen:
Aha. Odik lubi jeszcze lody. Waniliowe. 8O
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Pt gru 27, 2013 17:56 Re: Makowe opowieści

Kobieta, która jako pierwsza zaczęła Makusia dokarmiać dawała mu właśnie mleko i .. kiełbasę. Być może nie był nigdy karmiony kocim jedzeniem, tylko jadal "resztki obiadowe" ?
Ja daję dochodzącym działkowym to co zostaje po moich kotach, do tego trochę mięsa surowego i właśnie jakichś wędlin, które zostały. Taką mieszankę jadł tez Makus, bo tam do kobiety tez zanoszę taką porcję. Zresztą Maru tez, całkiem sie na tym upasł ;)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt gru 27, 2013 19:19 Re: Makowe opowieści

Maru się pięknie upasł. Usłyszałem coś na ten temat od Pani doktor. :D
- Uuu. Trochę tłusty.
- Ależ nie! On jest solidnej budowy, taki dobrze umięśniony, "napakowany"!
- Ha ha! (rozbawiony uśmiech)
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Pt gru 27, 2013 21:14 Re: Makowe opowieści

A u Makowego bez zmian. Zostawiałam w misce kurczaka i troszkę wędlin a w drugiej chrupy. Jak zwykle poszedł jeść w nocy i o dziwno wybrał jednak chrupy. Równiutko 35 gr 8O

Od tego czasu oczywiście znowu nic, mleko tylko.
Macie rację, gorzej niż z dzieckiem. Odchowałam smyka to mi się trafił kot niejadek ;) Cóż, następne w kolejce do wypróbowania są śledzie w pomidorach. Wydają się być w kocim guście :P

Szkoda, że nie mam dokładniejszej wagi bo ciężko mi sprawdzić czy faktycznie chudnie. Ciągle pokazuje 4.5 kg ale z powodzeniem może być to 4 kg jak i 5 kg :(

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Pt gru 27, 2013 21:20 Re: Makowe opowieści

Skoro woli chrupy, to może zostaw mu ich więcej w misce? Niech zje ile chce ... :?

A jak się zachowuje ? Tak jak zdrowy, radosny kot, czy jak kot chory ?
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt gru 27, 2013 21:35 Re: Makowe opowieści

Może faktycznie go zęby bolą?
Chrupki łyka, a resztę musi jednak pogryźć ...

U mnie jadł natychmiast po glaskach - wtedy nagle okazywało się, ze wszystko jest dobre, a kot bardzo głodny. ;)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt gru 27, 2013 22:28 Re: Makowe opowieści

Kwinto, Makuś zawsze ma podwójny zapas chrupek w misce w stosunku do tego co zjada :)
Zachowuje się normalnie, chociaż on zawsze był taki ciapowaty i mało aktywny. Większość dnia przesypia, uaktywnia się w nocy/nad ranem, wtedy też zjada chrupy, bawi się, chodzi po mieszkaniu. Dużo mruczy, tuli się, wskakuje na łóżko i zasypia przytulony, kołami do góry :)
Avian, ciężko go teraz zachęcić głaskami bo jest głaskany prawie cały czas :) Prawie zawsze się kręci w zasięgu ręki.
Może faktycznie problemem są zęby bo z pyszczka to mu nie pachnie, no i kamień niestety jest. Mimo tego woli chrupać niż miękkie paszteciki, saszetki, puszki, mięsko... Po Nowym Roku idziemy uporządkować paszczę.
Porobiłam mu dziś zdjęcia. Porównywałam jego "figurę" z tymi fotkami, które Avian robiłaś jak był jeszcze u Ciebie. Wrzucę jutro, może Wy ocenicie czy schudł czy nie bo ja nie jestem obiektywna...

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Pt gru 27, 2013 22:51 Re: Makowe opowieści

Już się cieszę na fotki ... :D :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob gru 28, 2013 20:55 Re: Makowe opowieści

Trochę Makowego :) Nie wiem czy coś będzie można powiedzieć na podstawie tych fotek ale jak się Maki rusza to zdjęcia beznadziejne wychodzą.


Maki i dziki wąż ;)
Obrazek

coś tam eksponuje... :)
Obrazek

i wyjada podłego Whiskasa...
Obrazek

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Sob gru 28, 2013 22:02 Re: Makowe opowieści

Maku jest przepiękny. I przepięknie się rozwłócza po podlodze. :D
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Nie gru 29, 2013 20:03 Re: Makowe opowieści

Tak, jest przecudny, ma piękne oczyska i fajny, gruby brzuszek :D :kotek:

Whiskas mu smakuje, bo może na działkach od dokarmiającej go pani, właśnie go dostawał ?
Kto to wie :roll:
Żeby te nasze koty jeszcze gadać umiały ...

Maku, jedz chłopie i martw Lakiny :ok: :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie gru 29, 2013 20:08 Re: Makowe opowieści

Nie, nie - whiskasa nie dostawał. Kobieta daje kaszę z jakimś sosem i pokrojoną kiełbasę. I mleko. Niereformowalna ... On zjadał kiełbasę (chyba, ze Silva była szybsza ;) ), a potem czekał głownie na moją mieszankę.
Może w poprzednim domu dostawał.

Nie wygląda, zeby jakoś mocno schudł ...
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Nie gru 29, 2013 20:31 Re: Makowe opowieści

Avianku, to daj przepis na tę Twoją mieszankę, bo może Maku właśnie za nią tak tęskni :| :ok: .
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon gru 30, 2013 15:09 Re: Makowe opowieści

Pisałam wcześniej - to nic szczególnego, po prostu "resztki z pańsko-kociego stołu" :oops:
To, czego koty w domu nie zjedzą w ciągu dnia jest wrzucane do jednego pojemnika, do tego to, czego ludzie nie zjedzą (mięsne), do tego trochę surowizny i trochę jakiejś puchy kociej dla smaku. Dawniej jeszcze ryż do tego szedł zimą, ale za bardzo się koty upasły na tym ryżu, więc od roku juz nie dostają ryżu :lol: Wychodzi "koryto", czyli pojemnik po lodach, to jest dla 6-8 kotów.

Ja już miałam niejadka - życie w domu zamierało jak podchodził do miski, przestawaliśmy oddychać :lol:

Może rybkę gotowaną by jadł?
Robię moim filety z mintaja. Najpierw gotuję wywar - troszkę marchewki, pietruchy, seler, por, jak jest to zielony koperek (z kwiatem lubią), oczywiście bez soli. Jak się to wszystko zagotuje, wkładam kostki mintaja - na chwilkę, wystarczy góra 5 minut, tyle, zeby się rozmroziły i zrobiły miękkie. Jak będą się za długo gotowały, zrobią sie twarde. Takie świeżutkie, mięciutkie szybciutko na talerz, zeby ostygły - koty juz czekają, takie letnie lubią najbardziej, bo jest zapach.
W ogóle jak lekko podgrzejesz żarcie, to kotom bardziej wchodzi, bo ma lepszy zapach.
Mozesz też dać co parę dni na apetyt śmietankę z żółtkiem surowym - żółtko rozbijasz, wlewasz trochę śmietanki i do tego trochę ciepłej wody, żeby nie było za geste i nie zamuliło kota. Ciepło z wody ogrzeje całość i da zapach, będzie bardziej smakować.

To takie knyfy wypracowane przy niejadku ;)

Grochu nie chce jesć niczego poza chrupami, co bardzo mi nie odpowiada - karmię go ręcznie surowym mięsem od kociectwa, bo tylko mieso da masę mięśniową, a nie sadło ;) Dzieki temu karmieniu opracowałam do perfekcji wtykanie mięsa każdemu krnąbrnemu kotu :lol: Może Makusiowi też byś spróbowała wtykać do ryjka mięcho? Nagram filmik instruktażowy, jak to robić, zeby nie stracić palców ;)
Groch waży teraz 4,5 kg co jest bardzo dobrą wagą na persa - jest duży i masywny, a tak miało być :D
Konkurent w tym samym wieku i kolorze, karmiony tylko chrupkami jest drobniejszy i waży tylko 3 kg :kotek: I pewnie za chwilę bedzie miał problemy z nerkami ...
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon sty 06, 2014 21:39 Re: Makowe opowieści

Lakina pisze:Obrazek


Makuś jest cudowny :) i już całkiem zadomowiony :ok:
Wszystkiego dobrego dla Makusia i jego rodzinki na nowy rok :ok:

miltonia

 
Posty: 1181
Od: Wto maja 08, 2007 18:29
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: wiolpie i 84 gości