liszyca pisze:Gosia! Ty masz psa. Co sie robi z psem?
No właśnie czytałam, Aniu, że się dopsiłaś

Małe toto? Młode?
No w zasadzie to samo, co z kotem.
Do weta. Przegląd ogólny. Odrobaczyć. Odpchlić, jeśli posiada.
Nie wiem, jak z jedzeniem, moja Michalina je w zasadzie wszystko...puszki psowe, poza tym gotuję jej na zmianę kaszkę, ryż albo psi makaron z chrząstkami i mięskiem, takie resztki, które kupuję u siebie na targu, ale superświeże.
Kupić można psi gryzaczek, kostkę z naturalnej skóry, albo wędzone ucho.
No i Ania, trza uczyć, żeby nie był agresywny w stosunku do kotów. Michalina przyszła do nas, jak była bardzo maleńka, koty były pierwsze, od maleńtasa była z kotami, więc przyjęła to za naturalne.
No i kochać.
I na spacerki wychodzić.
