Bombilla i Xelmo - rosyjsko norweska przyjaźń :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 16, 2010 14:50 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :) PO STERYLCE!

no i jednak zdjęliśmy Bombillce kubraczek na chwilę, bo od wtorku nie zrobiła kupalka. Ale jak tylko pozbyła się wdzianka odblokowała się i poszła do kuwetki- uff, zrobiła pięknego kupala. Czyli wszystko jest ok. A ja po raz pierwszy widziałam w sumie ten jej ogolony brzusio i rankę, Moje biedactwo.
Tak jak się spodziewałam, zaczęła lizać rankę więc trzeba było z powrotem zapakowac ją do kubraczka- co nie było już takie łatwe. Jednak- udało się :D
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik


Post » Czw gru 16, 2010 16:19 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :) PO STERYLCE!

trzeba byc dzielnym dla maluszków. Bo jak my nie będziemy dla nich dzielni, to kto...
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw gru 16, 2010 20:12 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :) PO STERYLCE!

Jak dojdzie do sterylki Frejki i dostanie kubraczek to jak go zdejmę to na pewno już nie założę. Jest zbyt uparta i płochliwa. Fajnie, że Bombi dobrze się czuje :D
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 17, 2010 16:03 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :) PO STERYLCE!

Jak wychodziłam do szkoły znów Bombille trzeba było zamknąć osobno, bo Xelmo zbyt intensywnie chce po niej skakać i się bawić :):):)
Bombillka dalej taka posmutniała i zmarniala przez ten kubrak, ale dalej nie możemy go zdjąć na stałe, bo interesuje się szewkami. Marudzi bardzoo głośno.. Szkoda mi jej okropnie, myslę że leki przecibólowe przestaja juz dzialać i boli ją to po prostu...
Bombi przestała do mnie przychodzić. Nie chce się dać na ręce wziąść, ucieka przede mną, do łóżka tez nie przychodzi... Nie ukrywam, że źle mi z tym. Czuję się "odtrącona" przez moją kituszke. no ale co tam.. mam nadzieję, że po rekonwalescencji będzie lepiej.
Za to Xelmo, niewiem co wstąpiło w tego kota. Tuli się jak szalony, mruczy, przesiaduje na kolanach. nie daje mi nic napisać. Chce żeby się nim tylko interesować głasuniać i drapac pod bródką, jak tylko robie coś innego to zaraz przychodzi i manifestuje swoją obecność..

Miłego weekendziku dziewczyny :):)
Ja jutro duże zakupy przedświąteczne i normalne też planuję a dodatkowo druga porcja BARFa będzie robiona dla kotów. :)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt gru 17, 2010 17:05 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :) PO STERYLCE!

A nasze Dziewczyny nie łykały nic przeciwbólowego. Pani dr zapewniała, że nie ma takiej potrzeby bo koty mają wysoki próg bólu... I rzeczywiście nic im nie było 8O
No to Sliver ugrzęźniesz w sklepowych kolejkach :twisted:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 17, 2010 17:37 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :) PO STERYLCE!

Ja jutro w sklepie ale po drugiej stronie kasy, oczywiście to ta gorsza strona :evil: na sama myśl o tych cudownych dwóch dniach mam ciary :?
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 17, 2010 20:13 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :) PO STERYLCE!

sunshine- wiem, ze ugrzezne, ale kiedys to trzeba zrobic te zakupy wielkie i maly. koty musza jesc :)
a tobie shalom współczuje. kasa nie nalezy do zbyt przyjemnej roboty, ale jak trzeba to trzeba, ja na szczescie nie robilam na kasie, ale wyobrazam sobie co tam przechodzisz, choc nie ukrywam, że niekiedy to są sytuacje że strasznie mnie denerwuje sposob obchodzenia sie z klientem przez kasjerow... ale to inna bajka. powodzenia w pracy shalom!!!
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt gru 17, 2010 20:51 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :) PO STERYLCE!

Wiecie co wam powiem, mieszkałam już w kilku krajach i powiem szczerze, że z tego co zauważyłam nigdzie nie traktuje się tak źle ludzi za kasą jak w Polsce!

Pominę sam fakt tego, że Polacy to chyba jedna z najbardziej gburowatych nacji z jakimi miałam styczność, ale to jak czasami się zachowują ludzie w kolejkach to jest zwykłe chamstwo :?

silver, a kiedy ściąganie szwy Bombi? Ja Maniowi z oka sama ściągnęłam, bo nie miałam się jak dostać do weta :mrgreen:
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Pt gru 17, 2010 20:53 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :) PO STERYLCE!

mówisz, że Xelmo zaczepia Bombi ...
ja jak przywizołam Mania do domu po operacji oka, to Stefan pierwsze co zrobił, to zaczął go udeptywać i kłaść się na nim jak na poduszce :roll:
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Pt gru 17, 2010 20:56 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :) PO STERYLCE!

Ja nie siedzę w wielkim supermarkecie więc nie jest tak strasznie, ale teraz przed świętami jest tyle ludzi że po prostu męczą samą obecnością. Wiem, że kasjerki bywają niemiłe, widzę to po koleżankach, ale my naprawdę często mamy przerąbane. Tak jak u nas, sieddzimy zmarznięte, często głodne, zmęczone po parę dni pod rząd mamy zmiany po 10-12 godzin, do tego własne problemy, a że tu nie obędzie się bez kontaktu z człekiem to często wychodzi to w obsłudze. Powiem tak: ja staram się nie być niemiła, bo że zawsze będę miła to obiecać nie mogę. Nieraz padam na twarz, nieraz mam bolesny okres, nieraz mam zły dzień, a ja nie umiem się wtedy szczerzyc do każdego człowieka, poza tym jak mówię dzień dobry, do widzenia, dziękuję po tysiac raz dziennie(nie przesadzam, bo w statystykach sprawdzamy ile osób obłsużyłysmy) to moje mięsnie twarzy maja dość, a uśmiech wychodzi jak u Jokera, nie wspominając o tym ze gardło od gadania boli, a klimatyzacja jeszcze wysusza. Mówię to wszystko bo tak samo klient moze nie mieć nastroju, ale wiele ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego jaka to beznadziejna praca, jak czesto łamie sie nasze prawa, jak często się nas obraża itp. Ja teraz naprawdę szanuję kazdego obługującego mnie kasjera, oddaje drobne, mówię dziękuję i miłego dnia, staram się uśmiechnąć. Miły uśmiech to jest rzadkość ze strony klienta a naprawdę pomaga. Myślę że w udaje mi sie nie bycie niemiłą, bo jak tak patrzę na koleżanki, to mi czasem za nie wstyd :oops: no i one mają dużo więcej wrednych klientów i kłótni więc to chyba też o czymś świadczy. Grunt to dystans i nie przejmowanie się obrażaniem ze strony klientów, to inaczej psycha siądzie.
Poza tym ja tylko tak dorabiam, mam zamiar pracować w zawodzie wiec traktuje to jak kolejną szkołę przetrwania i życia :D
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 17, 2010 20:58 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :) PO STERYLCE!

Miss pisze:Wiecie co wam powiem, mieszkałam już w kilku krajach i powiem szczerze, że z tego co zauważyłam nigdzie nie traktuje się tak źle ludzi za kasą jak w Polsce!

Pominę sam fakt tego, że Polacy to chyba jedna z najbardziej gburowatych nacji z jakimi miałam styczność, ale to jak czasami się zachowują ludzie w kolejkach to jest zwykłe chamstwo :?

silver, a kiedy ściąganie szwy Bombi? Ja Maniowi z oka sama ściągnęłam, bo nie miałam się jak dostać do weta :mrgreen:

Zgadzam się, staram się nie oceniać ludzi tak ostatecznie, ale głupota i chamstwo mnie przerażają. I wszechogarniający materializm i konsumpcja.
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 17, 2010 21:07 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :) PO STERYLCE!

Do tej pory myślałam, że w Anglii i we Włoszech kasjerki mają luz, w Grecji, to w ogóle czasem nie obsłużą, bo akurat nie mają na to ochoty, a ludzie uznają to za coś normalnego i wracają później :D
Ale tu w Belgii, to żyją w ogóle w jakimś innym świecie, trochę obsługują, trochę gadają, pełen luz zero stresu, plotki z klientami, co z tego że stoi w kolejce 15 osób, ale najciekawsze jest to że nikt się nie niecierpliwi, nie pokrzykuje, nie stroi min ani nie robi uwag.

Byłam raz w Polsce świadkiem takiej sceny, że miałam ochotę wyjść za takim właśnie chamem i go po prostu zabić ...

Życzę miłej pracy, nie martw się moja póki co też nie jest najlepsza ;)
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Pt gru 17, 2010 21:39 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :) PO STERYLCE!

No to fajnie mają za granicą. W naszym sklepie jest milion złotych zasad. Jedna z nich to taka, ze jak przy kasie stoją 3 osoby to trzeba dzwonić na kolejną, jak 6 to na jeszcze kolejną itd. Ludzie nie mogą czekać. mamy ich cudnie zapraszać. Potem wszystko spakować. Jeszcze zaproponować coś ze sprzedaży impulsowej. Sto rzeczy naraz. Jak skończy się kolejka to biegiem na sklep i układać towar na półkach zeby dobrze wyglądam, albo coś dokładać, róznie, zależy co akurat trzeba. A teraz przy świetach to tylko nas kontrolują, wymagają, człowiek lata w takiej pracy jak ze sraczką za przeproszeniem. Już jestem tak uwarunkowana na dzwonek ze jak ostatnio byłam w innym sklepie naszej sieci to chciałam na kasę lecieć :lol:
Najgorsze jest to, że tak się wychowuje klientów na chamów, bo są rozpieszczeni a potem nas obrażają, wylewaja swoje frustracje, a nikt nie stanie w naszej obronie nawet. Bo klient nasz Pan. Uważam, ze to chore, klient klientem, ale kasjer też na szacunek zasługuje. I kurde ludzie zrozumcie że my w głowach nie mamy wszystkich cen z tysiaca produktów na naszych półkach :roll: to nie do Was oczywiście, tak sobie marzę :lol:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 18, 2010 9:39 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :) PO STERYLCE!

Miss pisze:mówisz, że Xelmo zaczepia Bombi ...
ja jak przywizołam Mania do domu po operacji oka, to Stefan pierwsze co zrobił, to zaczął go udeptywać i kłaść się na nim jak na poduszce :roll:


Wczoraj też taka scenka; Bombi w koszyczku jak placek leży na boku, a Xelmus jak kłębuszek najsłodszy na Bombillce.. Gdyby nie to, że ona "ranna" to bym mu pozwoliła dalej, bo to taki słodki widok, a może on ją tylko grzał ?:P

Ja bym się nie odwazyła mojej nerwówce zdiąć sama szwów- absolutnie!! mogło by się skończyc rzezią...

a słodki Xelmuś znów ze mną spał, rozkosznie mi mruczał do uszka i podgryzał każdy kawałeczek mojego ciała który akurat wystawał spod kołdry. dobrze ze nie trafił w cyc :) bo raz, gdyby nie refleks to by mnie paszczuchą tak ciachnął, ze szok :)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 73 gości