Ja tam nie chcę Cię straszyć, ale kociaki mogą się zacząć ustawiać do porodu. Wtedy obracają się grzbietem w górę i mordką do kanału rodnego. Licz godziny, Kicorek, parz kawę...
Ale to chyba raczej jeden drugiego kopnął, jak Hestia układała się na boku, i ten drugi się ruszył. Inaczej na jakiś ruch tych śpiochów czekałabym do sądnego dnia