Kotków 7. Charliś[*] - POŻEGNANIE:(( s.102

Elfinka już po sterylce ?
No to kciuki za zdrówka... :ok:

jak Elfinka?

elfinka w domu po zabiegu. znowu żywa agresja. Już wiem, ona tak reaguje na stres. W pierwszej chwili przygląda się, jest pozornie spokojna, a potem... agresja. Jak już całkiem stres mija - jest ok.
Już od paru tygodni miziała się, siedziała mi na kolanach, dawała buzi, zresztą - widać na zdjęciach.
Teraz wyjęłam z kontenerka żeby włożyć kaftanik i... po prostu kłębek zębów i pazurów, jak na początku. Szkoda, że nie włożyło się jej jak spała. I to wyraźnie - złość. Już tak przywykłam do spokojnej, przyjaznej (do mnie, nie do kotów) Elfinki, że niemal nie wierzę oczom.
Mam co drugi dzień dawać jej antybiotyk, hmmm

. A może na swoim miejscu, w swojej klatce prędko wróci do formy.
Fraczek ze starej podkoszulki w końcu włożyłam, bo raz w życiu widziałam kotkę z wyprutymi przez siebie szwami i o ten jeden raz za dużo. Mam tylko mimo rękawiczek ręce pokiereszowane nieco, ale to da się przeżyć.

Koty od ewika powoli adaptują się, jeszcze trochę najeżoe, ale coraz lepiej, Łaciata nawet spacerowała koło Kajtki.

Właśnie fraczek już ściągnęła z przednich łapek

Nawet nie wiem, czy nie gniecie na tył.
Przydałby się taki z pończochy, super, dopasowny i nie do ściągnięcia. Ale... ja jej sama tego nie założę

A boję się o szew. Raz, jak pisałam, widziałam kotkę z całkiem wyprutym, a raz w ostatniej chwili złapałam na wypruwaniu Szarotkę, już był nadpruty, ale jeszcze nic z brzuszka nie wypadło, zdążyliśmy do weta.

Już zdjęła całkiem.

Siedzi teraz spokojniutko, nawet pomiziałam. Ale zakładania jej znowu w pojedynkę fraczka czy kołnierza ie wyobrażam sobie, nie dam rady, jeszcze jej ranę niechcący uszkodzę. Co mam robić, niech mi ktoś doradzi, pliiiz...
Człowiek ma wi8ele lat koty, a i tak głupi jak i na początku :oops:

Aniu, może jak się uspokoiła to nie będzie nękać szwów???

Mogę pomóc jutro skoro świt, bo potem zakupy, gotowanie, goście- no Święta po prostu...

Aniu posiedz z malusia. Niech sie uspokoi i porzadnie wybudzi. Czasem koty po znieczuleniu zachowuja sie dziwacznie.
Poczekaj i potem na spokojnie sprobuj ja ubrac.
Strasznie zaluje ,ze mieszkasz tak daleko. Na odleglosc to tylko wspierac moge slownie.

Mrata pisze:Mogę pomóc jutro skoro świt, bo potem zakupy, gotowanie, goście- no Święta po prostu...

Ja jutro skoro świt pracuję

. ale jeśli byłabyś w pobliżu, to zajrzyj do kiosku, może wyskoczyłabym na moment.

Jakby sytuacja nie uległa zmianie, to zadzwoń około 8.00 (do 10..00 muszę się zebrać i iść po zakupy).

Miałam taką kotkę dziczkę - po sterylce z wszystkiego sie rozebrała ... bałam sie też o szwy, więc spałam z nią na podłodze na korytarzu

Gdy przyjdą Święta w srebrnej bieli,
gdy Stary Rok w Nowy się zamieni,
przyjmij gorące me życzenia,
niech się Ci spełnią wszystkie marzenia.

Życzy Ania z rodziną oraz Muszelka :lol:

Aniu, spokoju i lepszego życia, bez kłopotów dnia codziennego, zdrowych kotów, Tobie również zdrowia na święta :s5:

Kotków 7. Charliś[*] - POŻEGNANIE:(( s.102

Kto przegląda forum