Moje kociska.. Misiowe nowości.. s. 97..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 11, 2006 14:35

Mój 14 letni Pirat miał 113 mocznika, jak usuwałam mu kamień pod narkozą. Dostał taką słabiutką, a potem dawaliśmy kroplówki i mocznik spadł do 92,2.

Ostatnio zasięgałam opinii wetów z vetoservisu. Napisano mi, że przy chorych nerkach czyste zęby to podstawa lepszego stanu nerek.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon gru 11, 2006 14:43

Zakocona pisze:Mój 14 letni Pirat miał 113 mocznika, jak usuwałam mu kamień pod narkozą. Dostał taką słabiutką, a potem dawaliśmy kroplówki i mocznik spadł do 92,2.

Ostatnio zasięgałam opinii wetów z vetoservisu. Napisano mi, że przy chorych nerkach czyste zęby to podstawa lepszego stanu nerek.


Dzięki Zakocona.. :)

A co z kastracją? :strach:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon gru 11, 2006 15:33

Aniu... ja niestety nie doradzę... ale mocno trzymam kciuki za Suffkę i resztę Twoich kociastych :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

Ciri

Avatar użytkownika
 
Posty: 2907
Od: Sob gru 11, 2004 12:40
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon gru 11, 2006 15:50

Aamms, ja bym w kwestii narkozy i ewentualnej kastracji zdała się na opinię lekarzy z Białobrzeskiej.
Wszystko jest możliwe i do wykonania, ale decyzję powinien podejmować weterynarz prowadzący.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon gru 11, 2006 21:48

Aamms, ja przede wszystkim bym nie odstawiała karmy nerkowej..
ale ja się nie znam i mi ciągle koty chorują :wink: :lol:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 11, 2006 21:53

Odstawiłam wcześniej - zgodnie z zaleceniem weta.. ale jakiś czas temu Suffka sama wyraziła chęć powrotu do karmy nerkowej..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon gru 11, 2006 21:57

Wiem, ze za zaleceniem weta..
mnie to trochę zdziwiło... ale.. co tam..
wiesz, ja niestety nie mam dobrych doświadczeń z nerkowymi problemami kotów.. więc wolę słuchać i zaciskać kciuki..
my naszą Hrabcię zbyt późno zdiagnozowaliśmy, leczyliśmy u kogoś, kto potem chciał mi Jeża uśpić, więc .. wiesz, jak to sie skończyło :cry:
dlatego ja narazie się tu nie będę odzywać, tylko sobie przycupnę i mocno zacisnę kciuki za Suffkę! O! :ok:
Ona ma najlepszą opiekę pod słońcem, więc na pewno wszystko dobrze się ułoży!
Obie wiemy, że Białobrzeskiej można zaufać!
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 11, 2006 22:01

To nie będzie do końca dobre porównanie ale trudno (Z&Z mam nadzieję, że wybaczą).... Dzidzię pewnie wszyscy pamiętamy. Otóż Dzidzia- wiadomo, ze względu na wielowadzie serduszka nie mogła być poddawana tradycyjnej narkozie... Ale miała być ciachnięta pod wziewną.... Nie dowiemy sie jak by się to skończyło bo Dzidziula odeszła zbyt szybko.... Ale taka opcja była w planach.... Ja bym chyba jeżeli wet by uważał, że można podjęła decyzje na tak.... Tylko zawsze łatwiej się podejmuje decyzje (szczególnie takie) kiedy nie dotyczą naszego kota....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 11, 2006 23:18

Ja nic nie doradzę, ale mocno trzymam kciuki za zdrowie Suffki!
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto gru 12, 2006 18:54

Wczoraj tabletka przeszła tak samo bezboleśnie jak za pierwszym razem.. :D
Pomiziałam Suffkę pod bródką, kicia zrobiła "miauuuuu", wrzuciłam tabletkę do pysia a Suffka połknęła.. 8O :D

Pierwszy raz widzę kota, który tak połyka lekarstwa..
Jestem w szoku.. szczególnie po doświadczeniach z resztą moich kociastych.. :twisted: (poza Felusiem :1luvu: )..

Dzisiaj była druga kroplówka..
Cały dzień martwiłam się jak kicia zniesie wycieczkę podczas dzisiejszej pogody i z nieba spadała mi seniorita, która zawiozła Suffkę i mnie na Białobrzeską, posiedziała z nami przy kroplówce i odstawiła w ciepełku i bezpiecznie z powrotem do domu.. :1luvu:
Żeby nie kłucie, to Suffka nawet nie zdążyłaby zauważyć całej wycieczki.. :twisted:

seniorita, wielkie dzięki za pomoc.. :1luvu:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto gru 12, 2006 20:39

Niom :) U nas taki styl połykania tabletek miała Yenna.. W porywach dostawała 6 kawałków (bo 2 wielgachne złamane na pół, żeby Jej ie zadławić) dwa razy dziennie.... Co ja się Jej nachwaliłam przed wszytkimi... Że taka grzeczna, że cierpliwa, że złośnik to był kiedyś a teraz to anioł wcielony a nie kot.... Aż pewnego dnia Jej się znudziło (albo lepiej się poczuła) :evil: I zaczęło sie normalne siłowe faszerowanie kota tabletkami przy użyciu dwóch osób, chwytu obezwładniającego i przekupstwa po zakończeniu.... Dlatego teraz tak sobie cenię możliwość dolewania (Felissimio) i dosypywania (rozkruszony lespewet) do karmy :) Cieszę się, że Suffka zmierza ku dobremu :) Jakieś w końcu optymistyczne wieści :)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 12, 2006 20:45

A co weci na Białobrzeskiej mówią? Co dalej? Sterylka?
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30825
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto gru 12, 2006 20:48

Kicorek pisze:A co weci na Białobrzeskiej mówią? Co dalej? Sterylka?


Będą coś mówić po tym jak powtórzymy badania po zakończeniu kroplówek.. w przyszłym tygodnu..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro gru 13, 2006 0:22

aamms - kastrowany był kocur znajomej z potężna wadą serca. Robi się to pod specjalną narkoza wziewną, by jak najszybciej odwrócic skutki i by jak najmniej dostało się do krwioobiegu. Odbyło się to bez problemów.
Dowiem się, kto przeprowadzał zabieg.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39382
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro gru 13, 2006 0:30

Mój Cyryl był kastrowany przez dra Wyparta pod narkozą wziewną, nawet nie zauważył, że coś sie działo, tylko szalał przez prawie całą noc, bo się wyspał :twisted: :D
(jeśli dobrze pamiętam, to na Białobrzeskiej chyba też stosują tę narkozę)
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30825
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: JoasiaS i 93 gości