Annuszka & Pafnucy - BARFujemy na całego!

Ten fajniejszy to ten z nazwiskiem na S a nie na R :mrgreen:

mój ojciec mówił ostatnio o fajnej lecznicy, ale on mieszka na Dąbrowie i raczej ja też tam nie dotrę. Chociaż do tej pory jeździłam na Pabianicką

Uuu, to mnie się jeszcze na tego na S nie udało trafić, ale bardzo lubię panią dr, chyba jego żonę :wink:

Ja słyszałam że super pani doktor jest na Siemiradzkiego, i że jak sterylizacja to tylko tam, a ponieważ jest taka super to ustawiają się do niej długie kolejki - co mnie trochę martwi :twisted:

A druga bardzo dobra jest podobno na Przybyszewskiego 12 w "Sforze".

Tak, to jest małżeństwo z panią doktor, bo pani doktor ma takie same nazwisko na S, ale za diabła nie mogę sobie przypomnieć tegoż nazwiska :roll:

dobrze mieć więcej niż jednego zaufanego weta, ja nie miałam i teraz jestem na lodzie. Dlatego szukam i węszę tu i tam

W tym tyg idziemy na odrobaczenie i chyba wybiorę się właśnie na Przybyszewskiego, więc jak coś dam znać jak było

Obczaj koniecznie, może ja też się tam wybiorę jeśli okaże się OK. Najpierw jednak muszę zrobić rekonesans, czyli pójdę pozadawać dziwne pytania :oops:

pamiętam jak poszłam Pod Żabkę i trafiłam na doktora R. Chciałam się tylko dowiedzieć, czy mogę Pafnucka zaszczepić i w jakiej formie bo on był w swoim życiu wtedy szczepiony tylko raz, więc nie przyjął serii. Zostałam przez pana doktora opieprzona, bo kocur miał gila pod nosem (o czym powiedziałam na wstępie) i ja nie umiałam powiedzieć czy przeszedł on koci katar. No nie, mnie takimi informacjami DT nie uraczył. Potraktował mnie jak idiotkę

Powiedział, że może ten mały gilek pod nosem to taki urok kota i tyle.

A teraz uwaga uwaga, Annuszka walnęła mi pierwszego w swoim życiu baranka w głowę :smokin:

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

kotelsonciorny pisze:
A teraz uwaga uwaga, Annuszka walnęła mi pierwszego w swoim życiu baranka w głowę

Wooow! Co pijemy? :mrgreen:

vanesia1 pisze:
kotelsonciorny pisze:
A teraz uwaga uwaga, Annuszka walnęła mi pierwszego w swoim życiu baranka w głowę

Wooow! Co pijemy?

Rozważam wiśniówkę :mrgreen:

No i muszę dokończyć Sagę Zmierzch, została nam druga część Przed świtem. Chyba przechrzczę koty na Bellę i Edwarda :twisted:

kotelsonciorny pisze:Obczaj koniecznie, może ja też się tam wybiorę jeśli okaże się OK. Najpierw jednak muszę zrobić rekonesans, czyli pójdę pozadawać dziwne pytania pamiętam jak poszłam Pod Żabkę i trafiłam na doktora R. Chciałam się tylko dowiedzieć, czy mogę Pafnucka zaszczepić i w jakiej formie bo on był w swoim życiu wtedy szczepiony tylko raz, więc nie przyjął serii. Zostałam przez pana doktora opieprzona, bo kocur miał gila pod nosem (o czym powiedziałam na wstępie) i ja nie umiałam powiedzieć czy przeszedł on koci katar. No nie, mnie takimi informacjami DT nie uraczył. Potraktował mnie jak idiotkę Powiedział, że może ten mały gilek pod nosem to taki urok kota i tyle.

A daj spokój z nim, ja teraz mam zamiar dzwonić wcześniej i pytać kiedy będzie pani Agnieszka, żeby przypadkiem na niego nie trafić :twisted:

kotelsonciorny pisze:A teraz uwaga uwaga, Annuszka walnęła mi pierwszego w swoim życiu baranka w głowę

To musi być piękna chwila dla Mamusi :1luvu:

Nawet nie potrafię opisać, jak bardzo cieszą mnie takie malutkie kroczki. Duma rozpiera mą wątłą pierś :ryk:

kotelsonciorny pisze:Nawet nie potrafię opisać, jak bardzo cieszą mnie takie malutkie kroczki. Duma rozpiera mą wątłą pierś

to tak jak pierwsze baranki Nuriczka.... do dziś mnie strasznie cieszy jak przychodzi sam na mizianki no i obecnie hitem są wspólne mizianki bez syków i łapoczynów :roll:

oraz wspólne spanie

MamaMeli, a co to za Klub Nadopiekuńczych Kociar w Twoim podpisie? Bo totalnie bym się tam nadawała, mój TŻ podpisze się pod tym wszystkimi kończynami :mrgreen:

klub nie ma swojego wątku ponieważ każdy wątek który ma w podpisie członkini Klubu może się wpasować w wątek naczelny. Jeśli wyjmujesz swojemu kotkowi śpioszki i gilki, przykrywasz kocykiem, oglądasz pod mikroskopem każdą qpę i lecisz do weta z każdym kichnięciem - zapraszamy do skopiowania podpisiku

MamaMeli pisze:klub nie ma swojego wątku ponieważ każdy wątek który ma w podpisie członkini Klubu może się wpasować w wątek naczelny. Jeśli wyjmujesz swojemu kotkowi śpioszki i gilki, przykrywasz kocykiem, oglądasz pod mikroskopem każdą qpę i lecisz do weta z każdym kichnięciem - zapraszamy do skopiowania podpisiku

Ja liczę ilość sikowych kulek w kuwecie, zapisuję częstotliwość kup (teraz, gdy barfują), zaglądam w uszy przy każdej okazji. Brawo matka :ryk:

O! to ja też się nadaję do tego zacnego grona! :lol:

Obserwuję nawet, jak kot oddycha leżąc, mam fioła na punkcie częstotliwości robienia kup. Czasem niepokoi mnie mina kota. Ze jakiś taki smutny?

O proszę

to zapraszam do kopiowania banerka :twisted:

Annuszka & Pafnucy - BARFujemy na całego!

Kto przegląda forum