Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 29, 2011 20:52 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

karola7 pisze:
Oj tam botoks, człowiek po tym ma twarz bez mimiki, skóra napięta jakby go gdzieś siłą za uszami ciągnęli ;) .
Po co to komu ;) . Poza tym botoks to tylko ładniejsza nazwa - chciałabyś sobie jad kiełbasiany wstrzykiwać w czoło :lol: .

.

Skąd wiesz, że w czoło!? 8O :wink: :ryk: :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 21:08 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

No pewnie nie tylko w czoło, skoro masz zamiar na tę okoliczność brać spory kredyt :lol: .

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pon sie 29, 2011 21:12 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

No wiesz, wolę być zabezpieczona finansowo, niż zrobić jedną stronę. :twisted: :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 21:35 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

No faktycznie zrobienie sobie tylko połowy twarzy to dość ekstrawagancki pomysł, ale jakże oryginalny :lol: .

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pon sie 29, 2011 22:22 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

karola7 pisze:No faktycznie zrobienie sobie tylko połowy twarzy to dość ekstrawagancki pomysł, ale jakże oryginalny :lol: .

Tyle ze nie wynika z ekstrawagancji. :wink:
To byłaby wersja oszczędnościowa. :ryk: :twisted:
Moja Mama często mi mówi, że oszczędzam na małym, a na dużym nie umiem, no to by się zdziwiła. :twisted: :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 22:47 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Kociaki na zdjęciach cudnie,nareszcie mogłam przyjrzeć się
im dokładnie :)
Noisik to nadal taka chudzinka,czy tylko tak wygląda na fotkach?

Co ty Iwonko piszesz o jakiś botoksach 8O
to chyba za jakieś 10-20 lat
bo teraz wyglądasz świetnie :) :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 23:12 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Tak mi mów!!! :twisted: :wink:
Dziękuję za komplement. :mrgreen:
Noisik jest nadal chudziutki :( , choć jego waga nie jest już dramatycznie niska.
Na koniec marca ważył 3590g.
Przez 3 miesiące przybrał 770g.
Nie zmienia to jednak faktu, że pół kilo jeszcze by mu się przydało. Najwięcej ważył w czerwcu ubiegłego roku 4800g i wtedy uważałam, że wygląda ładnie.
Chyba większość moich kotów waży ok. 4400. :roll: Dla dziewczyn to za dużo, bo wyglądają apetycznie :wink: , dla Niosa za mało. Ale najlżejszym z kotów jest Miodzio on waży niewiele więcej niż 3 kilo.

A wracając do tematu zmarszczek, to kiedyś byłam przekonana ze zmarchy na czole będę miała od złości, albo (nazwijmy to ładniej) skupienia :wink: , a ja mam zmarszczki zdziwkowe. 8O
No, życie mnie permanentnie zadziwia. 8O :ryk:
Czemu nie mam tych pierwszych :? , przecież też mnie często wk.......! :roll:
Ostatnio edytowano Czw wrz 08, 2011 19:40 przez selene00, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 23:27 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

No bo to jednak trzeba brać pod uwagę wielkość i sylwetkę kota.
Jak u ludzi.
U Yuki 3-3,5 to dobra waga,a Karmel waży ok.5 i wygląda chudo.
Nois też jest chyba dużym kotem i najważniejsze że zdrowy ,a w końcu
przecież to jeszcze bardzo młody kot.
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 23:30 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Pisałam już wielokrotnie, moja Szpronia, 11 lat, waży 3800, Ania ostatnio powiedziała że idealnie 8O zawsze mówiła że jest gruba :evil: :mrgreen:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2011 23:47 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

:mrgreen: :ok: Gosiu, Ania tak powiedziała, bo kilka chwil wcześniej widziała Episię. :twisted: :wink: :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 30, 2011 7:10 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Tak, tak, apetyczny wygląd :ok:

To ciekawe co ja usłyszę na temat moich maluchow, gdy jesienią pojadą wszyscy na odrobaczenie. Erwin to gigant. I okrągły. A Hans chuda glizda. Ciekawa jestem ile ważą.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 02, 2011 21:05 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

http://www.filmweb.pl/film/Madagaskar+2 ... fullscreen
Jak patrzę na to zdjęcie, dostrzegam podobieństwo do niektórych moich kotów. :twisted: :wink:
Ktoś obstawi who is who? 8)
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 03, 2011 9:23 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

hahaha
żyrafa - Noise
hipcia - Episia lub Silence :twisted:
lew - Miodzio
zebra - hmmmmmmmm nie wiem,
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 03, 2011 10:24 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Na zdjęciu od lewej:
Noise - skojarzenie chyba oczywiste :wink: (ta szyja!!), :lol:
Episia - j.w., :lol:
Astaroth - takie lelum-polelum, :twisted:
Miodzio - rozbrykany bardziej od tej zebry. :lol:

Chciałam urozmaicić dziś kotom menu.
Poleciałam rano do budki z kurakami. Kupiłam 6 skrzydełek i 6 serduszek, a koty oba "dobra" totalnie olały. :(
Jeden Kaszmir nie chce mi robić przykrości i walczy z tymi sercami.
Jak na razie z nikłym powodzeniem. :roll:
Nie wiem jak to niektórzy robią, że koty im takie rzeczy jedzą. :?
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 03, 2011 10:49 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Selene ja mojemu Lakiemu blenderuje
Marcek serc jeszcze nie jadł.
ObrazekObrazek
Chcesz Nas lepiej poznać?? Kliknij na nasze zdjęcie.

Issa

 
Posty: 199
Od: Wto lip 05, 2011 19:04
Lokalizacja: ŁDZ 'pokój dzienny'

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości