Banda Prawdziwych Drani. Part One. PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 12, 2009 10:07

Na nudy nie masz co narzekać..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 12, 2009 11:56

Wielbłądzio pisze:
*anika* pisze:
mirabella pisze:Jakie tu dobre wieści: Widmo pogłaskane, nieplanowanych ciąż brak 8)


:lol: Gratulacje raz jeszcze! :twisted:


Cała przyjemność po mojej stronie 8)

Aniko, z którego powodu te 'gratulacje raz jeszcze' :wink:, czy miałaś na myśli oba fakty odnotowane przez mirabellę 8) ?
Ano jakoś mi się 'upiekło', starałam się jak mogłam :twisted:
Grunt to wiedzieć, skąd się biorą dzieci :mrgreen:

Oczywiście :mrgreen:



A co do reszty... :strach: Wesoło :twisted:
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 13, 2009 1:00

Nie, nie jest wesoło :roll:

Ropuszysty się drapie, Buśka nie żre i ucieka do szafy tak jak zawsze kiedy jest chora... Dziś znów próbowałam otworzyć jej pyszczek żeby zobaczyć czy zagoiły się już dziąsła po tylnych zębach - wrzasnęła jak poparzona i mi się wyrwała, widocznie ją boli :roll: Wieczorem jakimś cudem zdołałam uchylić jej paszczękę na tyle, żeby wsypać zawartość kapsułki beta-glukanu, ale dziąseł z tyłu oczywiście nie było widać... Nie je znów kompletnie nic, dziś zmarnowała puszeczkę Cosmy i saszetkę Gourmeta :twisted: Wychudła, sterczą jej gnaty, zmatowiała sierść :( Zresztą same porównajcie sobie na zdjęciach kolor jej futerka i u czarnych kocurów :( Co ja mam z tym kotem zrobić i za co...?

Bury robi się coraz bardziej miły i coraz częściej mruczy podczas głaskania, także chyba będą z niego koty :wink: Niestety w kwestii kup jest bezkompromisowy, trzecia też została zakopana w posłanko, które tym razem stanowił ręcznik :roll: Akurat zdążyłam wyprać wczorajszy kocyk :twisted: ... Trudno, dopóki się nie nauczy, będzie siedział na samych gazetach :twisted: A je za pięciu...
Rano usiłowałam go sfotografować, ale zdjęcia wyszły byle jakie, ponieważ na prawie każdym zdążył zamknąć oczy, wykasowałam z piętnaście :twisted: Oczy są przepiękne: wielkie i złote, choć nieszczególnie to widać...
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ten kot wbrew pozorom nie jest dziki, jest miły, łagodny i spokojny. Mam nadzieję, że następne fotki będą bardziej zróżnicowane :twisted:

I jeszcze odrobina Drani na dobranoc;)
Najsłodszy wtrynia się do małej leżanki przeznaczonej dla Buśki lub dla kociąt i dziwi się, że się nie mieści :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Chuda Czarna Cholera wyjątkowo łaskawa dla aparatu...
Obrazek Obrazek Obrazek

Bidonka łazi za mną krok w krok, trudno zdążyć ją cyknąć :roll: ...
Obrazek

Pokoty:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Oto fotki przeczące pewnemu znanemu powiedzeniu :twisted: :roll:
Obrazek Obrazek Bo czasami jak widać jednak sypia;)

A Paluszki... czy mi się wydaje, czy on coraz bardziej tyje :roll: :oops: ?
Obrazek Obrazek Obrazek

W weekend postaram się coś znaleźć na bazarki, albo zrobię taką samą wyprzedaż z szafy jak kilka dziewczyn na KŁ, bo akurat nowych zbędnych ciuchów to ja mam mnóstwo :roll: Problem tylko w tym, że mało kto na miau ma kasę, tym bardziej na wspieranie czyichś własnych kotów :oops:
Dzisiaj dostałam od kogoś w prezencie urodzinowym prześliczne kocie kolczyki. Zastanowię się, czy potrafiłabym się z nimi rozstać :?


Dziś idę wcześnie spać, bo fatalnie się czuję :( Dobija mnie ta cała ulotność życia, beznadzieja wszystkich starań, siła rażenia zdarzeń, na które ktoś inny potrafiłby bez zbędnych emocji machnąć ręką...
Od ośmiu lat żyję z poczuciem tej pieprzonej ulotności, wobec której wszystko, wszystko staje się nieważne, zbędne albo niedoścignione...
Cudem zrozumiałam wreszcie, że drań jest draniem, i skoro imponują mu dziewczyny określonego autoramentu, to ja nijak nie mogłam być dla niego cennym kąskiem, że wybrał sobie taką na jaką zasługuje i krzyżyk im na drogę :wink: - ale za sprawą tej głupiej przygody zaczęłam na nowo tęsknić do szpiku kości za tym, co było dla odmiany prawdziwe i czego na tym świecie NIGDY już nie będę miała :cry: Ta pamięć rozszarpuje serce, każdego dnia na nowo i wcale nie pomógł jej czas :cry:
Ostatnio edytowano Pt mar 13, 2009 2:48 przez Wielbłądzio, łącznie edytowano 1 raz
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt mar 13, 2009 8:13

Wielbłądzio pisze:Oczy są przepiękne: wielkie i złote, choć nieszczególnie to widać...
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

I jeszcze odrobina Drani na dobranoc;)
Najsłodszy wtrynia się do małej leżanki przeznaczonej dla Buśki lub dla kociąt i dziwi się, że się nie mieści :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Chuda Czarna Cholera wyjątkowo łaskawa dla aparatu...
Obrazek Obrazek Obrazek

Bidonka łazi za mną krok w krok, trudno zdążyć ją cyknąć :roll: ...
Obrazek

Pokoty:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Oto fotki przeczące pewnemu znanemu powiedzeniu :twisted: :roll:
Obrazek Obrazek Bo czasami jak widać jednak sypia;)

A Paluszki... czy mi się wydaje, czy on coraz bardziej tyje :roll: :oops: ?
Obrazek Obrazek Obrazek

Cudniaśte!!! Mizianki!

Wielbłądzio pisze:W weekend postaram się coś znaleźć na bazarki, albo zrobię taką samą wyprzedaż z szafy jak kilka dziewczyn na KŁ, bo akurat nowych zbędnych ciuchów to ja mam mnóstwo :roll: Problem tylko w tym, że mało kto na miau ma kasę, tym bardziej na wspieranie czyichś własnych kotów :oops:
Dzisiaj dostałam od kogoś w prezencie urodzinowym prześliczne kocie kolczyki. Zastanowię się, czy potrafiłabym się z nimi rozstać :?

Kasiu, wystawiaj szafę. Jeśli Cię to pocieszy, to właśnie zostaliśmy bez drewna,i siedzimy w zimnicy :twisted: Super.

[/quote]
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt mar 13, 2009 11:53

Oj Dziewczyny.. trzymajcie się, choć te słowa zdrowia nie dodadzą, serca nie podniosą, ani nie napalą w piecu.. :cry:

Dojście do wniosku, że drań jest draniem zajmuje niestety wiele czasu.. Poza tym szokuje.. Za to - zapewniam Cię, bo już to wiem!!!!! - że satysfakcja z osiągniętego spokoju będzie wielka. I choćby tego, że nikt Cie nie oszukuje.. Ale nie powiem, że nie ma dni, kiedy serce wyje.. Za to na szczęście nigdy nie wiadomo co komu pisane i co przyniesie jutrzejszy dzień :D

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 13, 2009 15:20

jakoś wcale mnie to nie pociesza, że u innych też bida :(

dzisiaj musiałam wstać jakoś po ludzku (tzn. przed południem :twisted: ), bo czekałam na kuriera z paczką... i tak snuję się po domu z kąta w kąt, coś posprzątałam, wycałowałam Dranie... jedyne stworzenia, które mam do kochania i kocham ponad wszystko...

Czarna Cholera nie je, ni grama, pić też już nie chce :crying: zadekowała się w szafie i po każdym wyciągnięciu jej stamtąd znów wraca, zwija się w kąciku... dałam jej no-spę, bo tylko to mam przeciwbólowego, jeśli do jutra nic się nie zmieni, to trzeba będzie zapindalać do lecznicy, tylko za co jasna cholera, za co :crying: ? dzisiaj kupię jej jeszcze i postaram się wmusić mlecznego conva, chociaż marnie to widzę, bo ona akurat mlecznych rzeczy nie znosi :?
sterczą jej kości, futerko zbrązowiało - co się z nią dzieje :crying: ???
dobija mnie świadomość, że pewnie znowu potrzebne będą badania krwi, jakieś leki, ileś wizyt w lecznicy... tak, poszukam jutro w szafach wszystkiego, co mam niepotrzebne i nowe, inaczej nie da rady :oops: wstyd mi, że nie mam kasy na leczenie własnego kota :oops: :oops: :oops: no cóż, przywyczaiłam się do tego, że zawsze mogę 'płacić' w inny sposób :twisted:

rozpakowałam przesyłkę, wystawiłam pod drzwi wielki karton do wyrzucenia... i przez następne dwie godziny 'śmieci' same się do niego pakowały: Tadzinka, Maciuś, Żab... w kwestii chłopaków musiałabym tę sprawę jeszcze przemyśleć :wink: , ale Tadźka powinnam byla od razu wynieść i nie czekać, skoro sama chciała :twisted:
cyknęłam jej fotki, kiedyś wrzucę

Bury żyje, dużo je i dygocze ze strachu :roll: głaskany, coraz śmielej mruczy, ale poza tym... chyba nie miałam jeszcze u siebie tak przestraszonego, a jednocześnie tak łagodnego i przyjaznego kota :roll:


Kaprys2004 pisze:Dojście do wniosku, że drań jest draniem zajmuje niestety wiele czasu.. Poza tym szokuje.. Za to - zapewniam Cię, bo już to wiem!!!!! - że satysfakcja z osiągniętego spokoju będzie wielka. I choćby tego, że nikt Cie nie oszukuje.. Ale nie powiem, że nie ma dni, kiedy serce wyje.. Za to na szczęście nigdy nie wiadomo co komu pisane i co przyniesie jutrzejszy dzień :D


Tak, ja już bardzo się cieszę i oddycham z ulgą, że do tego wreszcie doszłam i że ta cała szopka się skończyła... Fakt, że czasami - kiedy coś sobie przypominam - jeszcze jest mi przykro i pewnie długo będzie, bo boli mnie świadomość, że ktoś się mną beztrosko pobawił, w dodatku dobrze wiedząc o mojej nadwrażliwości i chorobie... Ale cieszę się, że wreszcie przejrzałam na oczy i że umiem już kląć zamiast płakać, winić siebie i żałować czegoś, czego nigdy nie było :twisted:
A serce rozdziera się nie za nim, bynajmniej nie za nim :cry:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt mar 13, 2009 15:27

Wielbłąd, może załóż sobie konto na allegro?
książki, stare płyty (wszystko jeszcze nie obsikane :twisted: ), inne takie...

pójdzie, zobaczysz :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt mar 13, 2009 15:35

Uschi pisze:Wielbłąd, może załóż sobie konto na allegro?
książki, stare płyty (wszystko jeszcze nie obsikane :twisted: ), inne takie...

pójdzie, zobaczysz :)


ja mam konto...
płyty wszystkie zbędne dawno sprzedałam, książki są zupełnie bezwartościowe... ale pokopię w ten weekend w szafach i może coś jeszcze się znajdzie :roll: obu moim szafom niewątpliwie wyszłaby na dobre gruntowna czystka :twisted:


kasa to tylko jeden problem i mimo wszystko ten mniejszy...
ten znacznie większy to CO JEJ JEST...?
tak bardzo ją kocham... nie wyobrażam sobie rozstania z żadnym z moich kotów, ale Buśka należy w ogóle do tych najkochańszych...
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt mar 13, 2009 15:39

Kasiu, więc właśnie wystawiaj coś,niech na badania dla Busi będzie. Bo nie ma zrobionych? Czy jakieś miała? :roll:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt mar 13, 2009 15:42

Krew miała robioną pod koniec zeszłego roku, nic nie budziło zastrzeżeń, ale... mogą być potrzebne nowsze albo bardziej szczegółowe :roll: wiadomo, że jak zwierzak zaczyna chorować i to jeszcze diabli wiedzą na co, to będzie potrzebne dużo kasy :(
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt mar 13, 2009 15:52

Jejku Wielbłądziu trzymam kciuki za maleństwo :ok:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt mar 13, 2009 17:41

Znalazłam jakieś kocie i niekocie pierdółki na bazarek, w nocy pozakładam... Może komuś coś się spodoba...
Tak czy inaczej, jest mi głupio i smutno zajmować miejsce aukcjami na mojego osobistego kota :oops: :(

Dałam jej strzykawą z 10 ml wody. Wzięłam 20-tkę, ale w połowie zaczęła wrzeszczeć, pluć i się wyrywać :roll: ... Teraz znów śpi w szafie :(
Coś mi się wydaje, że wizyta u weta nas nie ominie :(
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt mar 13, 2009 21:06

Kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt mar 13, 2009 21:20

Wielbłądzio pisze:Godzina koło szóstej rano. Niedawno udało mi się zasnąć. Budzę się na odgłos jakiegoś straszliwego huku. Wychodzę z wyrka i z pokoju, rozglądam się dookoła w poszukiwaniu obiektu zniszczenia... Pieniek :twisted: . Duży i ciężki brzozowy pieniek, który przez kilka lat stał sobie spokojnie na regale... Aż do dziś.
Strzaskane opakowania kilku płyt, duża wklęsła i bardzo widoczna dziura w blacie komody, nieco mniejsza w podłodze... Strat w Draniach nie było :roll: . Ale wyłącznie dlatego, że nie byłam w stanie jednoznacznie ustalić sprawcy :twisted: :twisted: :twisted: Zwykle wskakują na szafę Tadzik i Żaba, ale zdarza się to też Maćkowi, Widmu, Norci i Lichowi :roll: ...



A dlaczego Ty, Złociutka, trzymasz PIEŃKI na szafie???
Miał czemuś służyć?
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt mar 13, 2009 21:26

Kciuki za Buśkę!
(Nie bardzo mogę pomóc finansowo :( )
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, zuza i 51 gości