czarny kociak, Koszalin - akcja ĆMA

Witaj MB . Cukinia zaczęła kiełkować , bo Ofelia napowietrzyła ziemię . Wie kotusia , co robi .

Ofelia
mamusia mi powiedziała, że ty masz złego dziatka. Jak go spotkam to go podrapię, bo nie wolno zamykać nas w łuszku. Mam nadzieję, że się nie rozchorujesz z tego powodu.
Lizam po uszkach
Wierny Lilo

Miaudobry wszystkim. Muszę wam miauknąć, że mam lepszego apetyta i Duża się cieszy jak nie wiem co że amciam i dużo amciam. Ale jak to Duża od razu się martwia, dlaczemu ja tak dużo amciam i czy nie jezdem chora. Tesz cóś, po prostu dużo brykam z Koleszanku, dużo jezdem na słoneczku i wiaterku, czasami poluję na bzykacze, to się więcej amciać chce.
I wam tesz życzę apetyta i mniamusnego miąska. A jak wam Duże nie dadzą to je ugryźnijcie.
Książniczka Ofelja

A ja tesz łapałam bzykacza co był na parapapetu. Ale mi ucieknął, niedobly bzykacz. Ale go jeście dopadnę i pożrę gdysz jezdem groźmna kota.
Mała Ciorna Carmen

Balkonowe słoneczka :1luvu:

A Duża to może cyknęłaby jakieś foty Słonecznym Kotom?

Duża, co Ty na to, hmmm? :twisted:

Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

No właśnie, i zdjęcia balkona też poprosimy ;-)

Dobra, foty wstawię po południu. Nawet cyknęłam, ale później mi siadły akumulatorki w aparacie i musiałam ładować. Ale myślę że zrobię nowe foty - już z kafelkami na podłodze.

Kurka, jak Mała Czarna zastopowała lekko z jedzeniem, to Ofelia zaczęła żreć. No dobra, cieszę się że wcina, ale nie cieszę się że za kilka dni znów mnie czeka krojenie kilograma mięcha

. Dziś rano Książniczka raczyła nawet podjeść serduszek, które szykowałam dla bezdomniaczków. A zwykle pannica na serduszka ma dłuuuugie zęby.
Wczoraj po pracy byłam w szoku, bo przyszłam z pracy i w jednej misce było parę kawałków mięcha

. Do tej pory było to niemożliwe - Carmen pożerała wszystko w mgnieniu oka. Może Małe Czarne kocię przestaje rosnąć i już tyle nie potrzebuje? Ale w takim razie dlaczego Ofelia zaczęła wcinać jak najęta?
I weź człowieku zrozum te koty :roll:

MB&Ofelia pisze:Dobra, foty wstawię po południu. Nawet cyknęłam, ale później mi siadły akumulatorki w aparacie i musiałam ładować. Ale myślę że zrobię nowe foty - już z kafelkami na podłodze.

Kurka, jak Mała Czarna zastopowała lekko z jedzeniem, to Ofelia zaczęła żreć. No dobra, cieszę się że wcina, ale nie cieszę się że za kilka dni znów mnie czeka krojenie kilograma mięcha . Dziś rano Książniczka raczyła nawet podjeść serduszek, które szykowałam dla bezdomniaczków. A zwykle pannica na serduszka ma dłuuuugie zęby.
Wczoraj po pracy byłam w szoku, bo przyszłam z pracy i w jednej misce było parę kawałków mięcha . Do tej pory było to niemożliwe - Carmen pożerała wszystko w mgnieniu oka. Może Małe Czarne kocię przestaje rosnąć i już tyle nie potrzebuje? Ale w takim razie dlaczego Ofelia zaczęła wcinać jak najęta?
I weź człowieku zrozum te koty

Ale to są kobiety, a kobiety jak wiadomo zmienne są

alab108 pisze:
MB&Ofelia pisze:Dobra, foty wstawię po południu. Nawet cyknęłam, ale później mi siadły akumulatorki w aparacie i musiałam ładować. Ale myślę że zrobię nowe foty - już z kafelkami na podłodze.

Kurka, jak Mała Czarna zastopowała lekko z jedzeniem, to Ofelia zaczęła żreć. No dobra, cieszę się że wcina, ale nie cieszę się że za kilka dni znów mnie czeka krojenie kilograma mięcha . Dziś rano Książniczka raczyła nawet podjeść serduszek, które szykowałam dla bezdomniaczków. A zwykle pannica na serduszka ma dłuuuugie zęby.
Wczoraj po pracy byłam w szoku, bo przyszłam z pracy i w jednej misce było parę kawałków mięcha . Do tej pory było to niemożliwe - Carmen pożerała wszystko w mgnieniu oka. Może Małe Czarne kocię przestaje rosnąć i już tyle nie potrzebuje? Ale w takim razie dlaczego Ofelia zaczęła wcinać jak najęta?
I weź człowieku zrozum te koty

Ale to są kobiety, a kobiety jak wiadomo zmienne są

Hmmm... Baby, ach te baby! :roll:

Uwaga, ciocie i koty, wstawiamy nasze foty:
Tu jezdeśmy my obiedwie na naszym bałkonu
http://www.iv.pl/images/29179361949746236318.jpg

A tu Ofelja wypina dupinkę
http://www.iv.pl/images/64314605053517573235.jpg

A tu ja, Mała Ciorna Carmen, łażę se po bałkonostradzie. I sama się tego naumiałam, bo Ofelku nie umi.
http://www.iv.pl/images/30414688916485167703.jpg

Gdybym była na dole pod blokiem to na pewno zawał i mnie nie ma :mrgreen:

Tej siatki w ogóle nie widać

Widzę i pomidorki i fasolkę i piękne pelargonie o co tam jeszcze rośnie :?:

Kocimiętka jest?

A tak w ogóle to pszylazł obcy co jezd kurier i pszyniesł nam żwirku do kuwetki i pastę na kłaczki dla mię bo troszku rzygam i Duża mówi że się znuf zakłakowałam.
Książniczka Ofelja

mryczór

czarny kociak, Koszalin - akcja ĆMA

Kto przegląda forum