Stara Szafa i Mała Sowa II - Loki i Caillou pod palmą

[pozytywka]

to ja poproszę zakwaterowanie w chatce ogrodnika
i gdzieś na skraju posiadłości
i żeby strumyczek był z mostkiem

[shalom]

Cześć Pozytywko, nawet taka pozytywna osóbka jak Ty może mieć czasem dość
Dołączam się do Klubu Osób Bardzo Chciejących Robić Coś Innego niż Dotychczas

Mam taką kuwetkę jak Józefina-ta co była w linku i chwalę sobie bardzo. Jest super wygodna. Nie trzeba zdejmować góry, żeby sprzatnąć, bo ma fajną otwieraną klapę.

[pozytywka]

W ramach zamawiania kuwety oraz innych produktów kocich w internecie, zawinęłam się nie do tego sklepu co trzeba i planowaną kwotę wydałam na książki
Właściwie oczekuję, że humor mi się poprawi w błyskawicznym tempie
Ale przy okazji rzuciła mi się w oczy pozycja o znamiennym tytule "Uporządkuj swoje życie. 7-dniowy plan uporządkowania domu, biura i życia!"
Hłe, hłe, hłe - jasnowidze jacyś, czy co?
Nie skorzystam, ale zaczęłam się śmiać

[AYO]

A ja uważam takie publikacje za marnotrwstwo sił i srodków połączone z robieniem naiwniakom wody z mózgu. Serio.
Te wszystkie pseudo terapeutyczne wywody - brrrr

[Pasibrzucha]

Czy ja również mogę być uwzględniona w pałacykowych planach? Tylko chciałabym pokój, gdzie przez okno wchodzi gałąź starego, wielkiego drzewa... I żeby była drabinka sznurowa.

[AYO]

Jako najmłodsza w tym towarzystwie będziesz naszym łącznikiem ze światem zewnętrznym
Założeniem tego zgromadzenia było umilenie sobie samotnej starości ale przed nia nikt nie umknie chyba, że w trybie nagłym więc miejsce możesz sobie zarezerwować

[shalom]

A ja uważam takie publikacje za marnotrwstwo sił i srodków połączone z robieniem naiwniakom wody z mózgu. Serio.
Te wszystkie pseudo terapeutyczne wywody - brrrr

Ja też nie cierpię takich książek męczące i nic nie dają. No chyba, że ktoś jest sztywny od urodzenia i najlepiej przyjmuje polecenia na piśmie

[pozytywka]

A ja uważam takie publikacje za marnotrwstwo sił i srodków połączone z robieniem naiwniakom wody z mózgu. Serio.
Te wszystkie pseudo terapeutyczne wywody - brrrr

Też tak uważam, więc nie kupuję
zreszta żadnych poradników się nie tykam, ale tytuł mnie rozśmieszył

Nawet wymyśliłam swoje własne tytuły: "Jak machać miotłą w rytmie jin-jang"; "Kurz i Zen";
"Joga wymiatania spod łóżka"; "Jak pozbyć się bałaganu, nie tracąc części swojej osobowości"; "Jak pucować i nie zwariować"; "Transcendentalne rozważania o istocie chaosu na biurku"

[jozefina1970]

Nawet wymyśliłam swoje własne tytuły: "Jak machać miotłą w rytmie jin-jang"; "Kurz i Zen";
"Joga wymiatania spod łóżka"; "Jak pozbyć się bałaganu, nie tracąc części swojej osobowości"; "Jak pucować i nie zwariować"; "Transcendentalne rozważania o istocie chaosu na biurku"

Też nie czytuję poradników
Pałacyk może być dla Was, ja chcę taką chatkę jak Anda u Babajagi pokazywała
Pałacyków u siebie naoglądałam się dosyć

[Patmol]

Ja uwielbiam plany 7-dniowe i inne porządkowania domu, biura i czegoś tam jeszcze
Wszystko mogłoby być zaplanowane i uporządkowane w punktach.
Tylko, że TŻ kiedyś dawał się w to wmanewrować, a teraz po tych 20 latach znajomości
On mówi, że ja jestem jak królik z Kubusia Puchatka. Oglądałyście film jak Królik organizował doskonałe święta? Cała ja
Chociaż ja świąt akurat nie organizuję. ale inne rzeczy czasem się staram - bez zrozumienia u rodziny.

Bardzo lubię całe chodzenie do pracy. Cisza, papier, komputer, koncepcje. zatemperowane ołówki, plany i takie tam sprawy.
Potem jakoś wytrzymuję w domu hałas i bałagan.

[pozytywka]

ja sobie zawsze piszę w punktach plany, jak mam pomysł zrewolucjonizowania mieszkania
potem odkreślam wykonane
i dopisuję wszystko, co w trakcie zostało przy okazji zrobione
Ale takie napady mam raz w roku, jak mi się udaje pozbyć wszystkich z domu na przynajmniej tydzień
W pracy juz się zniechęciłam i nic już nie pomoże; coś tu powinnam uprzątnąć, coś ogarnąć, wynieść do niszczarki, schować do archiwum, ale nie mam motywacji - prawdziwe życie toczy się poza pracą
Biurowość stosowana odbiera mi energię, a dodaje kilogramów
Nie-cier-pię!

[shalom]

JAkby było nudno jakbyśmy byli tacy sami Ja nie cierpię takich poradników, ale jak zabieram się za coś na poważnie to sobię rozpisuję, żeby dobrze rozplanować, bo jak nie to po drodze odpływam w swój świat marzeń i lenistwa i tyle wychodzi z pracy

Pozytywko-wiesz że mogłabyś dorabiać pisząc tytuły? Podobno od tego są osobni ludzie czeka Cię burzliwa kariera w tym zajęciu

[pozytywka]

Pozytywko-wiesz że mogłabyś dorabiać pisząc tytuły? Podobno od tego są osobni ludzie czeka Cię burzliwa kariera w tym zajęciu

Hmm, brzmi ciekawie

[shalom]

No, spróbuj, masz lekkie pióro. Może po tytułach przyszedłby czas na całe hasła? oczywiście mówię o czysto komercyjnej pracy. Bo dla samej idei możesz napisać książkę. ja chętnie przeczytam

[pozytywka]

he, he
jakoś nie widzę siebie piszącej na poważnie
pióro mi wtedy tężeje i mam skurcz komorowy w mózgu