Szczęśliwa dziewiątka (15 i już)

Jana pisze:Aktualne tymczasy:

AKTUALNYCH TYMCZASÓW NIESTETY NIE ZOBACZYCIE, PONIEWAŻ MODERACJA ZAMIENIŁA ZDJĘCIE NA LINK. POWÓD TO 800 SZEROKOŚCI, O 160 PIKSELI ZA DUŻO.

SERDECZNIE MODERATOROM DZIĘKUJĘ, SZCZEGÓLNIE DWÓM.

Świerczunio spod tui, Gryzelda de Non Solo Pizza piwnica, Nosek 'jajka z niespodzianką' ma DS u nas, Dźwiedź ma dom u Malk, [size=80]Gazina jest Izydą w swoim DS i Małpeczka z Pelcusiów
Gazinka ze skrzynki już w nowym domu.

I bardzo pilny oraz bardzo smutny zwrot z adopcji... Zyza, która boi się innych kotów

Marmurkowe ADHD na placówce u karmicielki

Galeria kotów do adopcji

Galeria kotów wyadoptowanych

Już wiem. Wczoraj pawia Misiowego nie było, bo nie było tolfedyny. Czyli jednak zastrzyki są dużo lepsze dla Misiowego żołądka. Poza tym Miś ma wyśmienity humor i wogle. I wciąż kuleje

To jednak nie przez tolfedynę, bo dziś Miś pawnął. Chciał znowu z wysokości, ale TŻ wykazał się refleksem i przeniósł Misia na kafelki.
Teraz podejrzewamy chrupki, których Miś nie gryzie (bo nie ma czym).

A Szczuruś dzisiaj takiej głupawy dostał, tak biegał po ścianach i zaczepiał inne koty, jakby się cofnął w czasie o co najmniej 10 lat

Ale było fajnie, chociaż krótko

A za chwilę kroplówka.

Szczurzasty :1luvu:

Biegaj, ganiaj ile sił :ok:

Misia się uprasza o ozdrowienie.
Bardzo bardzo.
:ok:

Jana pisze:Moje uwielbiają gości, większość ładuje się na kolana, inne obserwują z bezpiecznej odległości. Tylko Świerczek to taki znikotek, mało 'obcych' go widziało

A JA widzialam, na drapaczku :twisted:

może Miś ma po prostu lęk wysokości? Zapędzi się wysoko, potem widzi gdzie jest... i paw leci

Ciekawa teoria, bardzo ciekawa :twisted:

Dziś Szczuruś miał moment głupawki takiej jak wczoraj. To cudowne zobaczyć starego nerkowca biegającego niczym małe kociątko :mrgreen:

I polecam uwadze tych, którzy przegapili viewtopic.php?f=1&t=118459

U mnie Czika nie może jeść żadnych chrupków odkłaczających, bo ją odkłaczają co prawda, ale bardzo intensywnie - żyga znaczy się jak kot :roll:

Wczoraj w nocy dowiedziałam się, że nie żyje jeden z pierwszych kotów, jakie wyadoptowałam :cry:

Do jaaany wysyłam dane chłopaka, przez którego nieodpowiedzialność zginął Wentyl.

przykro strasznie

współczuję

niektórzy ludzie powinni dostawac sądowe zakazy posiadania zwierzat - jak w Stanach..

Szczuruś czuje się super. Biega po domu i świruje jak kociaczek. Ma ogromny apetyt. Rozstawia koty po kątach, taki szeryf się z niego zrobił. Jak któregoś kota za coś opieprzam werbalnie, to Szczuruś leci jeszcze temu kotu przyłożyć w pysk. Słowo.

Miś bez zębów odżył. Też zaczął więcej biegać i bawić się. I już prawie nie kuleje.

Teraz czas na Niunię, ma paskudny kamień, będzie sanacja paszczy podobnie jak u Misia. I muszę ze Szczurusiem na kontrolę krwi pojechać.

No i być może niebawem zwiększy nam się liczba tymczasów... :roll:

i tak dobrze, ze nie ma obroncow, ktorzy natluką Cię na lydkach :twisted:

Szczęśliwa dziewiątka (15 i już)

Kto przegląda forum