Dzięki Dziewczyny

moja księżniczka jest dzielna naprawde, najlepsze było w poniedziałek, jak łapki jeszcze odmawiały posłuszeństwa, a ona już twardo szła do miski

ugotowałam jej na poniedziałek taki delikatny rosołek na piersi z machewką, żeby zjadła delikatne po tym wszystkim i jak jej kroiłam na malutkie kawałki, to ona już chciała mi wyrywac te duze i gryźć
Bardzo sie bałam tego, że będzie problem z jedzeniem. Jak pomyśle ile ja się nabiadoliłam po usuwaniu zęba, ze mnie boli, a ona kilka ząbków, narośl, a od razu po powrocie do domu chciała siusiu i próbowała dojść do kuwety!
Dzielne te nasze koteczki
Kasiu, dobra cytrynówka jest pyyyyszna, a jeszcze z kawą, mniam
