Cosia,Czitka,Balbi,Mić-wakacje. Brak wakacji.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 20, 2009 22:10

Hannah 12, lepiej? Bo mi gorzej.... :(
Więc tak:
mam w nosie wszystkie jeżyki, niech się karmią same! Pospały? Pojadły? To do roboty!!!!! Dżdżowniczek szukać, ślimaków, robaków i czego jeszcze chcą, a ja nie będę wynosić żadnych misek do ogrodu z resztkami jedzenia kotów, a dodatkowo wołowinką, nie wspominając o waniliowym budyniu :evil:
To nie jeżyk wymiata te miski, tylko obcy, wskakujący do mojego ogrodu kot!
Przyzwyczaił się, że tu kolacja czeka :roll: Wskakuje pewnie z dachu komórki, ale jak wyskakuje, nie mam pojęcia. Już dzisiaj były jakieś jatki między moim stadem, a nocnym gościem. I drzwi od tarasu całe w listach miłosnych.
Nie, co to, to nie :evil:
Ja mam futra mocno terytorialne, żadne takie akcje! Jeżyk, kooooniec!
Po drugie coś obliczyłam i mało nie umarłam.
Tuta ma 6 lat, Balbi 5, Cośka i Mić to niespełna trzylatki.
Załóżmy, że o ile ja nie wykorkuję wcześniej, to spędzimy razem jeszcze minimum 10 lat, czego futrzastym życzę z całego serducha, a kto wie, czy nie 15 :P
Ale dziesięć się dobrze liczy. Jeżeli jeden kot kosztuje miesięcznie 100 zł, to 4 koty 400. Jeżeli pomnożymy to przez 12 miesięcy, to mamy 4.800 :roll:
A teraz razy 10 to wychodzi 48 tysięcy....
Jezu, co to będzie??????
A to bez szczepień, tfu, tfu leczeń, itd.....
No nic, trzeba szukać dodatkowej pracy :D
Dalej mi źle, a nawet gorzej.
Ale jak Balbi wejdzie pod kołdrę i pomruczy, to już będzie dobrze....
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19160
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto kwi 21, 2009 17:52

O matko Czitka, ja oficjalnie mam dwa koty, nieoficjalnie jeszcze jednego na utrzymaniu, to daje 36 tys.
Mam większego doła, muszę znaleźć lepiej płatna pracę.
Już sobie plecaczek spakowałam i w drogę.
Idę szukać, wrócę jak coś znajdę.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto kwi 21, 2009 18:08

Czitka, nie wiem, czy palisz, czy udało Ci się rzucić. Ile wydajesz lub wydawałaś na papierosy? 8) Przez ile lat?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto kwi 21, 2009 18:27

Marcelibu, zastrzeliłaś mnie i jestem trup.
Owszem, palę. Kosztuje to mniej, niż utrzymanie czterech kotów.
Jeszcze jem :roll:
Ale moje jedzenie kosztuje mniej, niż dzienne żarełko futer.
Jak przestanę palić, zacznę jeść więcej, czyli na jedno wyjdzie, nie wspominając o nowych ciuchach i fatalnym samopoczuciu.
Mam doła i koniec.
Jak chce się mieć koty, to niestety tak trzeba liczyć. Jeden kot to jest razy jeden, dwa razy dwa, itd.
Jakieś mam czarnowidzenia.
Kocham je nieprzytomnie, ale jest to ogromne wyrzeczenie. Kasy, czasu, wolności własnej. A jak ja nagle zachoruję, albo pójdę do szpitala, to co ja wtedy mam zrobić z czterema zżytymi, wychodzącymi kotami :( ?
To nie jest wszystko takie hop siup...
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19160
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto kwi 21, 2009 18:48

Olu, skąd te czarne myśli?... Każdemu się mogą zdarzyć jakieś ekstremalne sytuacje pt. "szpital" itp. (tfu, tfu, tfu - przez lewe ramię). I tu nie ma co kombinować.
Pewnie, że cztery koty kosztują, ja widzę, ile kasy pcham w samego mojego staruszka Meonika, bo on jest pod specjalnym nadzorem. Pilnuję badań, gdy coś mi się nie podoba.

Ja myślę, że najważniejsze jest to:
czitka pisze:(...)Kocham je nieprzytomnie(...)


Trzymam mocno za pójście sobie doła od Ciebie daleko, daleko :ok: .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto kwi 21, 2009 19:41

Czitka...
A co zrobić z piętnastoma kotami?... A raczej szesnastoma...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 21, 2009 20:00

ależ macie pomysły :roll:
kto rozsądny przelicza koty na pieniądze :twisted:

świadomie nie liczę kocich wydatków i nie chcę wiedzieć ile wydaję na koty :twisted:
ta wiedza tylko humor psuje i w depresję wpędza ;)
bez kotów żyć się nie da :D


ale już przeliczanie papierosów ma dla mnie głęboki sens
pewnie dlatego, że sama nigdy nie paliłam :lol:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 21, 2009 20:03

Amidalka pisze:

ale już przeliczanie papierosów ma dla mnie głęboki sens
pewnie dlatego, że sama nigdy nie paliłam :lol:

Dlatego tak wyskoczyłam akurat z tym przykładem 8) . Ja akurat sama palę papierosy i wiem, ile wydaję....
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto kwi 21, 2009 22:43

Generalnie unikam jak ognia podsumowywania wydatków na koty ;)
Ale w ramach szukania sobie problemów, przed kilkoma dniami naszła mnie refleksja, czym ja u licha koty wykarmię w razie jakiegoś konfliktu zbrojnego? Człek ma chyba za mało problemów na głowie :roll: Wariant co się stanie z kotami w razie, jakby mi się zmarło, też już przerabiałam... Wnioski mam dwa: ze dwie dychy muszę jeszcze pociagnąć i w tym czasie nie ma prawa wybuchnąć żadna wojna. Howgh.

Piękne kwiecie w ogrodzie masz. I nadrzewną wersję Balbuni :)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto kwi 21, 2009 22:55

czitka, ja przed każdą podróżą wydaję dyspozycje, co do kotów, na wypadek, gdybym nie wróciła. :oops: Trochę mamy łatwiej, bo temat wraca na każdej imprezie mafii tarchomińskiej i koty mamy teoretycznie przynajmniej zapoiekowane - pod groźbą straszenia nocami itp.
A liczenie - eh, ja aktualnie mam fazę, po podwyżkach kocich puch, że właściwie nie wiem, z czego żyjemy.
Ale żyjemy.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro kwi 22, 2009 8:43

EwKo pisze:(...) Wnioski mam dwa: ze dwie dychy muszę jeszcze pociagnąć i w tym czasie nie ma prawa wybuchnąć żadna wojna. Howgh.
(...)

I jeszcze wniosek nr 3:
żadnego nowego kota, żeby nie przesuwać dylematu na kolejne "dwie dychy"

Wojtek

 
Posty: 27879
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro kwi 22, 2009 9:05

Wojtek pisze:I jeszcze wniosek nr 3:
żadnego nowego kota, żeby nie przesuwać dylematu na kolejne "dwie dychy"

ale kiedy obecne odejdą już za Tęczowy Most
to pozostanie wtedy jedynie usiąść i czekać na śmierć :|
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 22, 2009 9:13

czitka pisze:Mam doła

To szpadel w dłoń i natychmiast go zasyp :P
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro kwi 22, 2009 13:36

Greta_2006 pisze:
czitka pisze:Mam doła

To szpadel w dłoń i natychmiast go zasyp :P

Szpadli we Wrocławiu nie uświadczysz.
Szukałam, bo też mam doła.
I nie mam czym zasypać.

BTW, czitko, czy mogę Ci podrzucić na dokładkę moje żarliwe potwory? Zapewniam, że ich wyżywienie jest o niebo tańsze niż leczenie

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 22, 2009 14:35

Dzięki za szpadle, łopaty i inne pocieszenia :love:
Nie pomogło :roll:
Jakoś się ze strachu zracjonalizowałam i w totalnym podliczeniu nie tylko kasy, wychodzi mi kompletna dooooopa.
Ja się nie skarżę, tylko tak, no tak, dzielę się refleksjami.
W cichości ducha myślałam, że tu kolejka będzie zadeklarowana po moje tygrysy(nie całkiem domowe), oczywiście w wariancie hurtowym :wink:
Ale tak serio, to kicha.
Chcąc mieć koty trzeba jednak wszystko przedumać. Wteiwewte, wteiwewte, wteiwewte....
A Micio, to jest trochę tera rudy po szyjką :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19160
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 56 gości