Jutro lub najpóźniej w poniedziałek jadę do weta z Dziunią ..... jak na razie nie mam z czym ale w ostateczności poproszę panią dr o odroczenie wpłaty.....
Wyciek nadal krwisty ...

Nadal nie wiem kto i czy mi się zajmie Dziunią i kociambrami ..

Mama przyjechała mam nadzieję że ona się nimi zaopiekuje bo na siostrę to liczyć nie mam co ....
Hura udało mi się załatwić wizytę u okulisty na chory fundusz na 8 grudnia ....


Jeszcze endokrynolog i neurochirurg do załatwienia i zobaczymy co dalej będzie ....
Dzisiaj przez 1,5 godziny mordowała mnie dentystka - dobrze że ją lubię


Mam do usunięcia 2 ósemki zatrzymane - chirurgia szczękowa się kłania jak znajdę odważnego chirurga ...

