Kitka, Cyryl i Hestia - cz. 1

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 25, 2006 10:41

anie pisze::) no prosze, moja Borowka ma na forum imienniczke :D

Bo też z lasu :D
Poza tym jest jeszcze czarna Jagódka, to musiała być Borówka 8)
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw paź 26, 2006 16:29

Bezczelnośc kocia nie ma granic :twisted:

Kitka od kilku dni śpi na poduszce - mojej :twisted:
Wczoraj rano budzę się, bo jakoś mi było niewygodnie. Okazało się, że moja głowa leży na brzeżku poduszki, a Kitka rozwalona po przekątnej na całej poduszce :evil:
Codziennie wieczorem pakuje się na poduszkę i przytula do mojej głowy. Efekt jest taki, że mogę spać tylko na prawym boku lub na wznak, bo inaczej mam w ustach pełno kocich kłaków :twisted:

Cyryl niby skromnie śpi w nogach, ale za to na samym środku - nie wiadomo, jak ja mam nogi kłaść, bo duży bydlak z niego :twisted:

A Hestia tradycyjnie przytula się z boku, skutecznie uniemożliwiając mi jakikolwiek ruch :twisted:


Przedwczoraj to już w ogóle był szczyt. Boróweczka uznała, że moje łóżko dla niej też będzie dobre. W wyniku tego zasypiałam w czapce z Kitki na głowie, nie mogąc przez Cyryla wyprostować nóg, spętanych przez leżącą z prawej strony Hestię i z lewej - przez Borówkę.
Chyba na podłodze byłoby mi wygodniej :roll:


A wczoraj wieczorem wchodzę do pokoju, żeby iść spać, a tu na samym środku mojego łóżka do góry brzuchem leży Jagódka 8O :D
Pokokietowała mnie trochę, ja ją pomiziałam, rozmruczała się kocinka.... Trzeba było jednak skończyć tę sielankę i kotka przegonić (nie dosłownie - wystarczyło podnieść kołdrę). Po zgaszeniu światła i moim położeniu się Kitka zaraz zameldowała się na poduszce, w nogach Cyryl, a przy boku Hestia. Gdzieś jeszcze mignęła mi Borówka. Czyli normalka 8)
Jeżeli jeszcze Jagódka wmelduje mi się do łóżka na stałe, to poważnie pomyślę o tej podłodze :twisted:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw paź 26, 2006 16:35

Kicorku co Cię dziwi :lol: , ja tak śpię od lat i jakoś żyję, oczywiście pomijam skrzywienie kręgosłupa i niemożność wstania z łóżka przez dobre dwadzieścia minut po przebudzeniu :ryk:. Przyzwyczajaj się :wink: .
W zimie cieplutko, w lecie zdrowa sauna kocia.
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Czw paź 26, 2006 21:29

:ryk: Kicorku! Witaj w klubie :D
Ja tam na twoim miejscu to bym się cieszyła :roll: bo wyobraź sobie sytuację:
idziesz sobie czyściutka i pachnąca spać, cisza i spokój, gwiazdki świecą na niebie, gasisz światło i.... nagle cała ferajna zaczyna szalone gonitwy po mieszkaniu :twisted: :twisted: :twisted: i jeszcze tymczaski :twisted: :twisted:
tupot łapek, myszki, piłeczki, dzwoneczki 8O
podrywasz się, latasz za szaloną bandą, stopy całe w żwirku :X
po godzinie padasz i tak, ale ze zmęczenia :evil:

I powiedz, którą wersję wolisz? 8)
A taka czapka z Kitki to bardzo przydatna może być, zima idzie... :wink:
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw paź 26, 2006 21:41

Mam ten sam problem. Rademenes kiedy był sam przytulał się do mnie i kładł mordkę na moim ramieniu.Od kiedy jest u mnie Hator to ona śpi przy moim boku a Rademenes w nogach oczywiscie na samym środku. Kiedyś wzięłamn się na sopsób i ułożyłam nogi w lekkim rozkroku. Myślę (naiwna) położy sie z boku, jakież było moje zdziwienie kiedy położył się między moimi nogami. Kiedy go przełożyłam obwąchał całe łóżko i wpakował się ma mnie(dokładnie na klatkę piersiowa). Zaraz potem przyszła Hator i wcisnęła się tóz obok niego. Może bym to zniosła ale Meni waży 4,5 kilo a Hatot coś ponad kilogram. 6 kilo z górką to troche za dużo, woęc przesunełam się na jedną stronę łóżka i przełożyłam jedno i drugie obok mnie. Pobrzżały się i poszły spać do drugiego pokoju. Wreszcie mogłam zasnąć choć brakowało mi mruczenia Hator i chrapania Rademenesa.

Samira

 
Posty: 382
Od: Sob paź 21, 2006 10:40
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Czw paź 26, 2006 22:41

Samira :D - Kicorku, musisz wybaczyć mi OT :roll:
Jak miło czytać o Rademedesie Hator :D pisz o nich koniecznie!
Pamiętam czarnego z J - zapadł mi baaardzo w pamięć z tym swoim wystawionym języczkiem 8) I tak się cieszę, że znalazł u ciebie szczęśliwy dom :D To piękny Kocur! A malutka :love:
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw paź 26, 2006 23:30

Akineko dziękuję Hator ma się dobrze. :kitty: Dziśaj założyłam jej i Meniemu ich własny watek. Postaram się pisać o nich jak najwięcej.

Samira

 
Posty: 382
Od: Sob paź 21, 2006 10:40
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Pt paź 27, 2006 15:06

Już odwiedziłam nowy wątek Rademenesa i Hathor i zostawiłam tam swój ślad :wink:

Ja wszystkie zabawki na noc chowam :twisted:
Czasami wyciągną coś z czarnej kociej dziury, ale rzadko. Najczęściej idą spać ze mną, ale tylko Kitka śpi, aż wstanę (a czasem i dłużej 8) )
W ciągu nocy ferajna rozłazi się po różnych posłaniach i zakamarkach, ale zasypiaja obowiązkowo ze mną, żeby mi zbyt luźno nie było :twisted:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt paź 27, 2006 15:35

A ja ci Kiciorku zazdroszczę takiego tłoku w łóżku
Mój Simbulec początkowo spał z nami :) mimo oporów TŻta że siersciucha w łóżku nie chce :lol:
ale odkąd opanował wchodzenie na szafę przesypia tam całe noce :(
schodzi dopiero po godzinie 5-tej na obowiązkowe półgodzinne wygłaskanie kota i późniejszy godzinny koncert pod drzwiami
:evil:
co dziwne wszystkie drzemki w ciągu dnia ucina sobie obok mnie lub na mnie - skutecznie uniemożliwiając mi jakąkolwiek pracę na rzecz domu :twisted:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt paź 27, 2006 18:30

Kiedyś też zadrościłam takich wypowiedzi...Sonia - nawet jak była sama - nigdy z nami nie spała...potem przybył Otis, który najchętniej śpi na moim ramieniu, przykryty kołderką, rozciągniety jak długi przy moim boku. Musiałam go długo uczyć, że śpi od brzegu, a nie między mną a TŻ-tem (i tak obecność kota w łóżku nie sprzyja romantycznym nastrojom :roll: )...no i któregoś dnia Sonia stwierdziła, że ona też chce...
Tym sposobem TŻ śpi - jak spał dotąd, a ja sparaliżowana - jeden kot w nogach, a drugi na mojej poduszce...łóżko mamy szerokie, więc efekt jest taki, że śpię na ukos - głowa w połowie pleców TŻ-ta, a nogi zwisają gdzieś na brzegu łóżka...wiem jedno - koty są wyspane, bo nawet jak muszę wstawać w nocy do dzieci - to nie podnoszę kołdry - tylko się spod niej wysuwam :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon paź 30, 2006 17:53

Ja też wyślizguję się spod kołdry wężowym ruchem :lol:

A teraz szkoła dla wytrwałych, czyli kupa zdjęć :twisted:
Strasznie dużo napstrykałam, zwłaszcza w sobotę.


Coraz częściej widuję takie obrazki w wykonaniu Jagódki na mojej pościeli: :)
Obrazek

Mały kot i duży kot: ;)
Obrazek


W sobotę otworzyłam balkon - Borówka patrzy, jak wygląda wielki świat:
Obrazek

Wyszła w końcu:
Obrazek Obrazek Obrazek

Jagódka też wyszła:
Obrazek

Mała czarna pantera:
Obrazek

Mały kot i tym razem naprawdę duży kot oglądają wielki świat: ;)
Obrazek


Rudy robił miny, może mu sie jesienne powietrze nie podobało?
Obrazek Obrazek


Hestia też chciała wyjść, ale nie pozwoliłam jej latać w lekkiej bieliźnie po dworze ;)
No to patrzyła z daleka:
Obrazek


"Że co? Że ja niby z lasu? Bzdura! Mnie się tam świeże powietrze wcale nie podoba"
Obrazek

"Nie no, nie jest fajnie :? "
Obrazek


"Boję się, ale popatrzę"
Obrazek

"W domku zdecydowanie lepiej"
Obrazek

"Świat zza okna wygląda przyjaźniej"
Obrazek



W sobotę powiesiłam na kaloryferze ręczniki, żeby szybciej wyschły. Po jakims czasie zobaczyłam to:
Obrazek



I UWAGA! UWAGA! Historyczne zdjęcia! Po raz pierwszy uwieczniono mycie Hestii przez Kitkę :D
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A na koniec Hestia przyłożyła Kitce po głowie - jakość usługi się nie podobała? :roll: :wink:
Obrazek



Wieczorem najmniejsze koty wariowały:
Obrazek Obrazek Obrazek

W tym czasie starszyzna godnie zasiadła na łóżku:
Obrazek

Smarkateria też na łóżku, ale nie zasiadła: ;)
Obrazek



A ja już zrezygnowałam ze zdjęcia ręcznika z kaloryfera:
Obrazek


Jeszcze mam zdjęcia Jagódki i Borówki z sesji zdjęciowej w moim kuchennym studiu :twisted:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon paź 30, 2006 18:05

No i dwie smarkule 8)


Jagódka:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Z języczkiem:
Obrazek




I duuuużo Boróweczki :twisted:

Te chochliki w oczach...: :lol:
Obrazek

Pobawimy się?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Proszę podziwiać puszysty cętkowany brzuszek:
Obrazek

Z bliska:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Czy te oczy mogą kłamać?
Obrazek

"Jestem groźnym żbikiem"
Obrazek

I mam taaakie kły!"
Obrazek

"Jak ktos niedowidzi, to proszę - taaakie kły"
Obrazek

Kilka języczków: :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek


I to by było na tyle :twisted:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon paź 30, 2006 18:13

Oooooooooo. Kicorku! Lovelovelovelove....

Uwielbiam Twoje zdjęcia. Uwielbiam Twoje koty.

I Twój talent do łapania ich na cudnych pozach i minach

A Borówka rzondzi. Absolutnie.

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon paź 30, 2006 18:32

No, od razu mi się lepiej pracuje, jak sobie pooglądałam :wink: Piękności, a scenki mycia...:1luvu:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon paź 30, 2006 18:44

Kicorku co tak mało tych zdjęć? Baterie Ci siadły :wink: ?
Rozczarowujesz mnie :ryk:.
Gromadka cudowna :1luvu: , najbardziej podobają mi się wspólne zdjęcia Hestii i maluchów :roll: , trudno uwierzyć że Hestia to kotka dorosła - moja Wega też tak ma, każdy kolejny kociak jest od niej mniejszy póki nie skończy trzech miesięcy :lol: , później znowu Wega jest najlżejsza w domu :D .
Jagódka to taki mój Bono, ma to samo spojrzenie :D , a Boróweczka to taka moja Falka i brzusio też taki cętkowany :1luvu:.
A w ogóle, jak to się stało że Kitka myła Hestię, może chora :wink: :lol: .
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Franciszek1954, Google [Bot], Google Adsense [Bot], januszek, Lifter, pibon i 24 gości